Jak to jest z przestępstwami popełnionymi przez obywateli Polski w krajach, z
którymi Polska nie ma żadnych umów ekstradycyjnych itp. Tzn. Polak popełnia
przestępstwo w jakimś egzotycznym kraju, władzom tego kraju udaje się go
zidentyfikować, ale międzyczasie on wyjeżdża do Polski. Jaka jest wtedy
procedura?
Kolonowski

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Kolonowski" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gkq19e$r21$1@inews.gazeta.pl...
> Jak to jest z przestępstwami popełnionymi przez obywateli Polski w
> krajach, z którymi Polska nie ma żadnych umów ekstradycyjnych itp. Tzn.
> Polak popełnia przestępstwo w jakimś egzotycznym kraju, władzom tego
> kraju udaje się go zidentyfikować, ale międzyczasie on wyjeżdża do
> Polski. Jaka jest wtedy procedura?
> Kolonowski

Polska zasadniczo swojego obywatela nie powinna wydać obcemu państwu, tylko
go sądzić tu na miejscu na podstawie dowodów przekazanych przez ów
egzotyczny kraj.

do góry

Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Kolonowski" <k...@N...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:gkq19e$r21$1@inews.gazeta.pl...
>> Jak to jest z przestępstwami popełnionymi przez obywateli Polski w
>> krajach, z którymi Polska nie ma żadnych umów ekstradycyjnych itp. Tzn.
>> Polak popełnia przestępstwo w jakimś egzotycznym kraju, władzom tego
>> kraju udaje się go zidentyfikować, ale międzyczasie on wyjeżdża do
>> Polski. Jaka jest wtedy procedura?
>> Kolonowski
>
> Polska zasadniczo swojego obywatela nie powinna wydać obcemu państwu,
> tylko go sądzić tu na miejscu na podstawie dowodów przekazanych przez ów
> egzotyczny kraj.


A skąd ta zasada? Kiedyś był zakaz ekstradycji w konstytucji, i
najpierw zaczęto dokonywać ekstradycji (europejski nakaz aresztowania)
wbrew konstytucji, a potem po prostu zmieniono konstytucję.

--
Liwiusz

do góry

"Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote
> A skąd ta zasada? Kiedyś był zakaz ekstradycji w konstytucji,

Ale zakazu być nie musi. Po prostu w Polsce obowiązuje polskie prawo i każde
działanie organów musi mieć w nim poparcie. Jeśli więc nie ma przewidzianej
ekstradycji czy innego typu pomocy państwom obcym w jakimś akcie prawa np.
międzynarodowego, to po prostu brak podstaw do tego, aby polskie organy
delikwenta gdzieś przymusowo oddawały pod sąd w innym państwie czy sądziły.
Jeśli jest taki akt to stosuje się jego regulacje i np. sądzi go na miejscu
na podstawie danych otrzymanych od innego państwa.

do góry