eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworozwod - podzial majatku (dlugie)rozwod - podzial majatku (dlugie)
  • Data: 2003-05-27 11:12:11
    Temat: rozwod - podzial majatku (dlugie)
    Od: " Monika" <z...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam
    Chcialbym uzyskac pomoc prawna w kwestii rozwodu i podzialu majatku. Bedzie
    to dlugie ale musze wszystko opisac.
    W 1989 rozpoczelam wspolnie z mama budowe domku jednorodzinnego. Do chwili
    slubu wspolnymi silami wybudowalysmy piwnice i zaczelysmy pietro budowac.Taki
    stan budowy wraz z dzialka mama przepisala na mnie .
    W 1990 roku wyszlam za maz, za czlowieka, ktory przed slubem ukrywal swoj
    alkoholizm. Urodzil na sie synek.Dochodzili do licznych awantur, rekoczynow.
    Mialam kilka obdukcji. Zalozylam mezowi srawe o pobicie dostal 2 lata w
    zawieszeniu. Niestety wyrok nic nie pomogl. Nadal powtarzaly sie awantury i
    nekanie rodziny.Caly czas jednak trawal budowa domku.
    Caly czas na budowe domku lozyla moja mama i ja, moj maz nie pracowal,
    utrzymywalam go ja. Jezeli zdarzal mu sie praca, byla to na czarno i
    pieniadze szly glownie na alkohol. W przeblyskach kiedy byl dobrym i
    kochajacym mezem, pomagal na budowie jako pomocnik murarza. Przeblyski te
    zdarzaly sie jednak bardzo rzadko.
    Poniewaz nie pracowal i nie lozyl na rodzine zalozylam mu sprawe o alimenty.
    jako ze nie pracowal, dostalam je z Funduszu Elimentacyjnego w wysokosci 180
    zł. W miedzyczasie ja stracilam prace.
    Zlozylam takze paiery rozwodowe, ale sad na pierwszej sprawie pojednawczej
    odlozyl sprawe na ro, ze wzglegu iz maz obiecywal popraw itd. Poprawy jednak
    nie bylo.
    W 1997 roku maz wyprowadzil sie od nas do innej kobiety. Nie interesowal sie
    naszym dzieckiem, nie odwiedzal, nadal nie lozyl na jego wychowanie - caly
    czas dostawalam alimenty z funduszu. Syn ma obecnie 13 lat, a widzial oja po
    raz ostatni jak mial 7 lat.
    Caly czas jednak jakos byla kontunowana budowa domku. Moja mam pomagala jak
    mogla i wspolnymi silami zostala dokonczona do stanu surowego zamknietego.
    Nadal jednak jestesmy malzestwem
    Teraz jednak chcialbym uzyskac rozwod z orzekaniem o winie mojego meza.
    Zgodnie jednak z prawodastwem polskim przy rozwodzie dochodzi do podzialu
    majatku tego co niby razem "jako malzenstwo" wybudowalismy.
    I tu mam dylemat. Jak sie uchronic przed tym? Bo niby jakim prawem mojemu
    mezowi ma sie nalezec cos na co nie lozyl? Budowa byla finansowana przeze
    mnie i moja mame.Nie chce tez splaca go z wspolnego domu - bo obenie nie
    pracuje i nie mam z czego - a zreszta jakim prawem? Mam syna, ktoremy
    przepisze caly dorobek swojego zycia.
    Jak zabezpieczyc dziecko?Jak uniknac podzialu majatku?
    W przypadku rozwodu ewidentna wina jest moja meza.
    Pozdrawiam i prosze o rade.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1