Witam
Mam pytanie, co moze sie stac jezeli pozwany nie odbierze wezwania
i nie stawi sie na druga
rozprawe ( pojednawcza juz byla byl-zgodzil sie bez orzekania o winie ),
czy sad moze w takim wypadku podjac na drugiej rozprawie decyzje
o rozwodzie? czy wyznaczy nastepny
termin ? jezeli wyznaczy a na nastepnym nie stawi sie znowu? wiem ze w
takich przypadkach orzekaja rozwod zaocznie-ale ile to moze trwac ? ( czas
miedzy pojednawcza a nastepna ok 2 miesiecy )
Dziekuje z gory za odpowiedz
Pozdrawiam
Krzysiek

do góry

Witam.
Zdarzyła mi sie taka sytuacja, mój jeszcze_wtedy_obecny z powodu problemów z
samochodem spóźnił sie pół godziny na drugą rozprawę, sędzia zgodził sie
poczekać, ale powiedział " Jesli Pani chce, to możemy to załatwić bez męża".
Poczekaliśmy na niego i wszystko sie dobrze skończyło :/ Nie podam Ci
konkretnych paragrafów, ale myślę, że jeśli sprawa jest prosta to wszystko
zależy od dobrej woli sądu i masz szansę na orzeczenie od ręki.
Pozdr
Ola

do góry

On Mon, 04 Aug 2003 15:02:40 +0200, Ola wrote:

> Witam.
> Zdarzyła mi sie taka sytuacja, mój jeszcze_wtedy_obecny z powodu problemów z
> samochodem spóźnił sie pół godziny na drugą rozprawę, sędzia zgodził sie
> poczekać, ale powiedział " Jesli Pani chce, to możemy to załatwić bez męża".
> Poczekaliśmy na niego i wszystko sie dobrze skończyło :/ Nie podam Ci
> konkretnych paragrafów, ale myślę, że jeśli sprawa jest prosta to wszystko
> zależy od dobrej woli sądu i masz szansę na orzeczenie od ręki.
> Pozdr
> Ola

Dzieki za odpowiedz
Sprawa wyglada chyba prosto, w protokole jest zapisane ze pozwany
zgodzil sie na wszystko, podzialu majatku prawie nie bedzie-wszystko
trzyma komornik wiec mam nadzieje ze zakonczy sie pozytywnie i odrazu
Pozdrowionka
Krzysiek

do góry