-
1. Data: 2005-02-07 03:45:22
Temat: rozwod i majatek
Od: " Daria" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
Witam. Mam nastepne pytanie i bardzo bede wdzieczna za odpowiedz poniewaz
ten problem spedza mi sen z powiek. Mam wlasnosciowe mieszkanie ktore kupilam
jeszcze z pierwszym mezem. Potem byl rozwod i dlugo nic. W roku 1990 wyszlam
zamaz w Polsce za Polaka ktory mieszkal w USA i po trzech latach wyjechalam
do meza (Polak z obywatelstwem USA) bardzo szybko sie rozwiedlismy bo
okazalo sie ze moj maz to homoseksualista mieszkajacy z chlopakiem i spiacy z
nim w jednym lozku ja dostalam oddzielny pokoj. Malzenstwo nigdy nie bylo
skonsumowane. Zreszta o rozwod wystapil moj byly maz. Rozwod w USA orzeczony
zostal szybko za oboplna zgoda ze wzmiankami ze jedna i druga strona nie
rosci zadnych pretensji majatkowych ani innych. Od tego rozwody minelo ok 6
lat w miedzyczasie ale juz po rozwodzie w USA sprzedalam stare mieszkanie i
kupilam nowe mniejsze od poprzedniego. Teraz chce w Polsce zalegalizowac i
uczynic waznym na terenie Polski ten rozwod z USA /co idzie mi opornir bo ex
maz nie chce podpisac zadnych potrzebnych papierow/ Teraz bardzo prosze o
porade czy moj byly (hmm) maz ma prawo zabiegac o prawa do mojego wlasnego
mieszkania w ktorym nigdy nie partycypowal tak jak zreszta w niczym. On nigdy
nic nie mial i niema nadal pomimo ze mieszka w USA. Jednak boje sie czy nie
strzeli mu szatanski pomysl do glowy. Pozdrawiam i z gory serdecznie dziekuje
Daria
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2005-02-07 09:32:16
Temat: Re: rozwod i majatek
Od: bo <a...@a...edu.pl>
Daria wrote:
> Witam. Mam nastepne pytanie i bardzo bede wdzieczna za odpowiedz poniewaz
> ten problem spedza mi sen z powiek. Mam wlasnosciowe mieszkanie ktore
> kupilam jeszcze z pierwszym mezem. Potem byl rozwod i dlugo nic. W roku
> 1990 wyszlam zamaz w Polsce za Polaka ktory mieszkal w USA i po trzech
> latach wyjechalam
> do meza (Polak z obywatelstwem USA) bardzo szybko sie rozwiedlismy bo
> okazalo sie ze moj maz to homoseksualista mieszkajacy z chlopakiem i
> spiacy z nim w jednym lozku ja dostalam oddzielny pokoj. Malzenstwo nigdy
> nie bylo skonsumowane. Zreszta o rozwod wystapil moj byly maz. Rozwod w
> USA orzeczony
> zostal szybko za oboplna zgoda ze wzmiankami ze jedna i druga strona nie
> rosci zadnych pretensji majatkowych ani innych. Od tego rozwody minelo ok
> 6 lat w miedzyczasie ale juz po rozwodzie w USA sprzedalam stare
> mieszkanie i kupilam nowe mniejsze od poprzedniego. Teraz chce w Polsce
> zalegalizowac i
> uczynic waznym na terenie Polski ten rozwod z USA /co idzie mi opornir bo
> ex
> maz nie chce podpisac zadnych potrzebnych papierow/ Teraz bardzo prosze o
> porade czy moj byly (hmm) maz ma prawo zabiegac o prawa do mojego wlasnego
> mieszkania w ktorym nigdy nie partycypowal tak jak zreszta w niczym. On
> nigdy nic nie mial i niema nadal pomimo ze mieszka w USA. Jednak boje sie
> czy nie
> strzeli mu szatanski pomysl do glowy. Pozdrawiam i z gory serdecznie
> dziekuje
Nie wiem jakjest w Ameryce, ale W POLSCE jest to twoje i pierwszegomeza
mieszkanie, jesli kupiliscieje razem.. i jesli w wyniku podzialu po
pierwszym rozwodzie nie zostalo w calosci WYLACZNIE twoje..
No a co nato amerykanskie sady to siemusisz w Ameryce dowiedziec..
Boguslaw
-
3. Data: 2005-02-07 14:33:13
Temat: Re: rozwod i majatek
Od: " " <m...@W...gazeta.pl>
bo <a...@a...edu.pl> napisał(a):
> Daria wrote:
>
> > Witam. Mam nastepne pytanie i bardzo bede wdzieczna za odpowiedz poniewaz
> > ten problem spedza mi sen z powiek. Mam wlasnosciowe mieszkanie ktore
> > kupilam jeszcze z pierwszym mezem. Potem byl rozwod i dlugo nic. W roku
> > 1990 wyszlam zamaz w Polsce za Polaka ktory mieszkal w USA i po trzech
> > latach wyjechalam
> > do meza (Polak z obywatelstwem USA) bardzo szybko sie rozwiedlismy bo
> > okazalo sie ze moj maz to homoseksualista mieszkajacy z chlopakiem i
> > spiacy z nim w jednym lozku ja dostalam oddzielny pokoj. Malzenstwo nigdy
> > nie bylo skonsumowane. Zreszta o rozwod wystapil moj byly maz. Rozwod w
> > USA orzeczony
> > zostal szybko za oboplna zgoda ze wzmiankami ze jedna i druga strona nie
> > rosci zadnych pretensji majatkowych ani innych. Od tego rozwody minelo ok
> > 6 lat w miedzyczasie ale juz po rozwodzie w USA sprzedalam stare
> > mieszkanie i kupilam nowe mniejsze od poprzedniego. Teraz chce w Polsce
> > zalegalizowac i
> > uczynic waznym na terenie Polski ten rozwod z USA /co idzie mi opornir bo
> > ex
> > maz nie chce podpisac zadnych potrzebnych papierow/ Teraz bardzo prosze o
> > porade czy moj byly (hmm) maz ma prawo zabiegac o prawa do mojego wlasnego
> > mieszkania w ktorym nigdy nie partycypowal tak jak zreszta w niczym. On
> > nigdy nic nie mial i niema nadal pomimo ze mieszka w USA. Jednak boje sie
> > czy nie
> > strzeli mu szatanski pomysl do glowy. Pozdrawiam i z gory serdecznie
> > dziekuje
>
> Nie wiem jakjest w Ameryce, ale W POLSCE jest to twoje i pierwszegomeza
> mieszkanie, jesli kupiliscieje razem.. i jesli w wyniku podzialu po
> pierwszym rozwodzie nie zostalo w calosci WYLACZNIE twoje..
>
> No a co nato amerykanskie sady to siemusisz w Ameryce dowiedziec..
>
> Boguslaw
W USA juz dawno ten problem jest uregulowany, rozwod byl orzeczony z
zaznaczeniem ze nie roscimy do siebie pretensji majatkowych ani tez zadnych.
Chodzi mi o Polske.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2005-02-07 18:54:18
Temat: Re: rozwod i majatek
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
>
> W USA juz dawno ten problem jest uregulowany, rozwod byl orzeczony z
> zaznaczeniem ze nie roscimy do siebie pretensji majatkowych ani tez zadnych.
> Chodzi mi o Polske.
>
W Polsce majątek, który był twoją własnością przed ślubem jest twoją
odrębną własnością i nie wchodzi do majątku wspólnego.
Tak więc były małzonek wg prawa polskiego nic nie może zrobić.
-
5. Data: 2005-02-08 16:58:52
Temat: Re: rozwod i majatek
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
Dnia 07/02/2005 15:33, m...@W...gazeta.pl wrote :
> bo <a...@a...edu.pl> napisał(a):
>
>
>> Daria wrote:
>>
>>
>>>Witam. Mam nastepne pytanie i bardzo bede wdzieczna za odpowiedz poniewaz
>>>ten problem spedza mi sen z powiek. Mam wlasnosciowe mieszkanie ktore
>>>kupilam jeszcze z pierwszym mezem. Potem byl rozwod i dlugo nic. W roku
>>>1990 wyszlam zamaz w Polsce za Polaka ktory mieszkal w USA i po trzech
>>>latach wyjechalam
>>>do meza (Polak z obywatelstwem USA) bardzo szybko sie rozwiedlismy bo
>>>okazalo sie ze moj maz to homoseksualista mieszkajacy z chlopakiem i
>>>spiacy z nim w jednym lozku ja dostalam oddzielny pokoj. Malzenstwo nigdy
>>>nie bylo skonsumowane. Zreszta o rozwod wystapil moj byly maz. Rozwod w
>>>USA orzeczony
>>>zostal szybko za oboplna zgoda ze wzmiankami ze jedna i druga strona nie
>>>rosci zadnych pretensji majatkowych ani innych. Od tego rozwody minelo ok
>>>6 lat w miedzyczasie ale juz po rozwodzie w USA sprzedalam stare
>>>mieszkanie i kupilam nowe mniejsze od poprzedniego. Teraz chce w Polsce
>>>zalegalizowac i
>>>uczynic waznym na terenie Polski ten rozwod z USA /co idzie mi opornir bo
>>>ex
>>>maz nie chce podpisac zadnych potrzebnych papierow/ Teraz bardzo prosze o
>>>porade czy moj byly (hmm) maz ma prawo zabiegac o prawa do mojego wlasnego
>>>mieszkania w ktorym nigdy nie partycypowal tak jak zreszta w niczym. On
>>>nigdy nic nie mial i niema nadal pomimo ze mieszka w USA. Jednak boje sie
>>>czy nie
>>>strzeli mu szatanski pomysl do glowy. Pozdrawiam i z gory serdecznie
>>>dziekuje
>>
>>Nie wiem jakjest w Ameryce, ale W POLSCE jest to twoje i pierwszegomeza
>>mieszkanie, jesli kupiliscieje razem.. i jesli w wyniku podzialu po
>>pierwszym rozwodzie nie zostalo w calosci WYLACZNIE twoje..
>>
>>No a co nato amerykanskie sady to siemusisz w Ameryce dowiedziec..
>>
>>Boguslaw
>
>
>
> W USA juz dawno ten problem jest uregulowany, rozwod byl orzeczony z
> zaznaczeniem ze nie roscimy do siebie pretensji majatkowych ani tez zadnych.
> Chodzi mi o Polske.
>
>
Jak rozumiem kolejność była taka:
1. Zakup mieszkania z pierwszym mężem,
2. Rozwód
3. Ślub w Polsce, z obywatelem USA
4. Przeprowadzka do USA
5. Rozwód w USA,
6. Zakup mieszkania w Polsce?
Jak się mi wydaje, (choć zastrzegam się że nie miałem z takim problem
nic do czynienia) należy wystąpić do polskiego sądu z wnioskiem o
uznanie orzeczenia sądu amerykańskiego (art. 1145 § 2 kpc). Należy
dołączyć do wniosku: urzędowy odpis wyroku, uwierzytelniony przekład
tegoż na język polski oraz stwierdzenie że orzeczenie jest prawomocne.
(art. 1147 § 2 kpc). Nie wydaje mi się, że podpisy ex-męża mają
jakiekolwiek znaczenie.
Jeśli zaś chodzi o mieszkanie, to ono jest wyłącznie Twoje -- gdyż
zakupione po rozwodzie. Nadto, ono nigdy nie było drugiego męża, gdyż
zostało nabyte przed powstaniem wspólności majątkowej z drugim mężem --
art. 33 pkt. 1 krio.
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
What is truth? (Pontius Pilate)
-
6. Data: 2005-02-09 02:34:37
Temat: Re: rozwod i majatek
Od: " daria" <m...@W...gazeta.pl>
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name> napisał(a):
> Dnia 07/02/2005 15:33, m...@W...gazeta.pl wrote :
> > bo <a...@a...edu.pl> napisał(a):
> >
> >
> >> Daria wrote:
> >>
> >>
> >>>Witam. Mam nastepne pytanie i bardzo bede wdzieczna za odpowiedz
poniewaz
> >>>ten problem spedza mi sen z powiek. Mam wlasnosciowe mieszkanie ktore
> >>>kupilam jeszcze z pierwszym mezem. Potem byl rozwod i dlugo nic. W roku
> >>>1990 wyszlam zamaz w Polsce za Polaka ktory mieszkal w USA i po trzech
> >>>latach wyjechalam
> >>>do meza (Polak z obywatelstwem USA) bardzo szybko sie rozwiedlismy bo
> >>>okazalo sie ze moj maz to homoseksualista mieszkajacy z chlopakiem i
> >>>spiacy z nim w jednym lozku ja dostalam oddzielny pokoj. Malzenstwo nigdy
> >>>nie bylo skonsumowane. Zreszta o rozwod wystapil moj byly maz. Rozwod w
> >>>USA orzeczony
> >>>zostal szybko za oboplna zgoda ze wzmiankami ze jedna i druga strona nie
> >>>rosci zadnych pretensji majatkowych ani innych. Od tego rozwody minelo ok
> >>>6 lat w miedzyczasie ale juz po rozwodzie w USA sprzedalam stare
> >>>mieszkanie i kupilam nowe mniejsze od poprzedniego. Teraz chce w Polsce
> >>>zalegalizowac i
> >>>uczynic waznym na terenie Polski ten rozwod z USA /co idzie mi opornir
bo
> >>>ex
> >>>maz nie chce podpisac zadnych potrzebnych papierow/ Teraz bardzo prosze
o
> >>>porade czy moj byly (hmm) maz ma prawo zabiegac o prawa do mojego
wlasnego
> >>>mieszkania w ktorym nigdy nie partycypowal tak jak zreszta w niczym. On
> >>>nigdy nic nie mial i niema nadal pomimo ze mieszka w USA. Jednak boje sie
> >>>czy nie
> >>>strzeli mu szatanski pomysl do glowy. Pozdrawiam i z gory serdecznie
> >>>dziekuje
> >>
> >>Nie wiem jakjest w Ameryce, ale W POLSCE jest to twoje i pierwszegomeza
> >>mieszkanie, jesli kupiliscieje razem.. i jesli w wyniku podzialu po
> >>pierwszym rozwodzie nie zostalo w calosci WYLACZNIE twoje..
> >>
> >>No a co nato amerykanskie sady to siemusisz w Ameryce dowiedziec..
> >>
> >>Boguslaw
> >
> >
> >
> > W USA juz dawno ten problem jest uregulowany, rozwod byl orzeczony z
> > zaznaczeniem ze nie roscimy do siebie pretensji majatkowych ani tez
zadnych.
>
> > Chodzi mi o Polske.
> >
> >
> Jak rozumiem kolejność była taka:
> 1. Zakup mieszkania z pierwszym mężem,
> 2. Rozwód
> 3. Ślub w Polsce, z obywatelem USA
> 4. Przeprowadzka do USA
> 5. Rozwód w USA,
> 6. Zakup mieszkania w Polsce?
>
>
> Jak się mi wydaje, (choć zastrzegam się że nie miałem z takim problem
> nic do czynienia) należy wystąpić do polskiego sądu z wnioskiem o
> uznanie orzeczenia sądu amerykańskiego (art. 1145 § 2 kpc). Należy
> dołączyć do wniosku: urzędowy odpis wyroku, uwierzytelniony przekład
> tegoż na język polski oraz stwierdzenie że orzeczenie jest prawomocne.
> (art. 1147 § 2 kpc). Nie wydaje mi się, że podpisy ex-męża mają
> jakiekolwiek znaczenie.
>
> Jeśli zaś chodzi o mieszkanie, to ono jest wyłącznie Twoje -- gdyż
> zakupione po rozwodzie. Nadto, ono nigdy nie było drugiego męża, gdyż
> zostało nabyte przed powstaniem wspólności majątkowej z drugim mężem --
> art. 33 pkt. 1 krio.
>
>
Dziekuje za porade i rzeczywiscie tak jest jak piszesz. W USA mamy juz rozwod
a teraz zbieram wraz z adwokatka potrzebne dokumenty by zatwierdzic w Polsce
orzeczenie sadu amerykanskiego. Idzie to bardzo zle bo ex maz robi problemy.
Wlasciwie ja nie znam nawet jego zaresu za wyjatkiem poste restante. Dlatego
ustalilysmy, ze w Polsce zlozymy oswiadczenie ze on jest nie do namierzenia.
Jego podpisy dla Sadu niestety sa wazne, a tego nie moge uzyskac.
Przestraszylam sie z tym mieszkaniem ze bede musiala dzielic sie moja
wlasnoscia bo on gdyby byla taka mozliwosc napewno by skorzystal. Moja
adwokatka tez chyba nie miala do czynienia z taka sprawa bo ciezko jej idzie.
Pozdrawiam Daria
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/