Witam

Czy Policja ma prawo dokonac rewizji w calym domu w ktorym zamieszkuje osoba
podejrzana o dokonanie przestepstwa, czy tylko w pomieszczeniach
uzytkowanych przez tą osobe? Czy wogole moga dodkonac rewizji w lokalu w
ktorym ta osoba nie jest zameldowana a jedynie przebywa od czasu do czasu i
może wyglądac ze w nim zamieszkuje. Czy może przeszukac pomieszczenia, np.
pokoj brata rodzicow czy wspołlokatora?
Pytam choć jest juz po fakcie, przeszukali moj pokój mimo iż byli
poinformowani iż nie zamieszkuje w nim osoba podejrzana, jest to
upodlające.... Oczywiscie nic nie znaleziono.Jak na przyszlosc uniknać
takich sytuacji, zaznaczam że wydalenie bezposredniej przyczyny jest
niemozliwe.

pozdrawiam

do góry

> Pytam choć jest juz po fakcie, przeszukali moj pokój mimo iż byli
> poinformowani iż nie zamieszkuje w nim osoba podejrzana, jest to
> upodlaj?ce.... Oczywiscie nic nie znaleziono.Jak na przyszlosc uniknać
> takich sytuacji, zaznaczam że wydalenie bezposredniej przyczyny jest
> niemozliwe.

Zakladam ze widziales nakaz ? Co bylo na nakazie ? Był podany adres ....
Policja przeszukala całe mieszkanie, przeciez nie wyobrazasz chyba
sobie, ze nakaz zostanie wystawiony na "Krakowska 61/2 przeszukać tylko
pokój po lewej i kuchnię" ;)

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry

Użytkownik "Shrek" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dkcpe9$r9n$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
>
> Czy Policja ma prawo dokonac rewizji w calym domu w ktorym zamieszkuje
osoba
> podejrzana o dokonanie przestepstwa, czy tylko w pomieszczeniach
> uzytkowanych przez tą osobe? Czy wogole moga dodkonac rewizji w lokalu w
> ktorym ta osoba nie jest zameldowana a jedynie przebywa od czasu do czasu
i
> może wyglądac ze w nim zamieszkuje. Czy może przeszukac pomieszczenia, np.
> pokoj brata rodzicow czy wspołlokatora?
> Pytam choć jest juz po fakcie, przeszukali moj pokój mimo iż byli
> poinformowani iż nie zamieszkuje w nim osoba podejrzana, jest to
> upodlające.... Oczywiscie nic nie znaleziono.Jak na przyszlosc uniknać
> takich sytuacji, zaznaczam że wydalenie bezposredniej przyczyny jest
> niemozliwe.
>
> pozdrawiam
>
Witam
Może dokonać przeszukania w sytuacji przez ciebie opisanej.
W przypadku twoich zastrzeżeń co do sposobu bądź zasadności dokonanego
przeszukania możesz żądać uzasadnienia i zatwierdzenia dokonanego
przeszukania przez prokuratora.
Pozdrowienia KK

do góry

Użytkownik "Shrek" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dkcpe9$r9n$1@inews.gazeta.pl...

> Czy Policja ma prawo dokonać rewizji w całym domu w którym
zamieszkuje
> osoba podejrzana o dokonanie przestępstwa, czy tylko w
pomieszczeniach
> użytkowanych przez tą osobę? Czy wogole mogą dodkonac rewizji w
lokalu w
> którym ta osoba nie jest zameldowana a jedynie przebywa od czasu do
> czasu i może wyglądać ze w nim zamieszkuje. Czy może przeszukać
> pomieszczenia, np. pokój brata rodziców czy współlokatora?


O ile pomieszczenia nie są wyodrębnione jako osobne lokale, to trudno
w ogóle w tej materii przyjmować oświadczenia stron. Jak policjant ma
ustalić, które pomieszczenia do kogo należą? Choć wiele zależy od
rozpoznania sytuacji. Jeśli szukamy kradzionych felg samochodowych, to
ich poszukiwanie w pokoju należącym do siostry podejrzewanego w
szafie, gdzie czym swoją bieliznę jest już lekkim przegięciem. No ale
do tej szafy mogą być schowane jakieś narzędzia.

Poza tym, w wypadku rodziny, gdy praktycznie brat ma dostęp
nieograniczony do pokoju siostry, to nie można wykluczyć, że schował
coś w jej pokoju nawet bez jej wiedzy. Wówczas nawet składane w dobrej
wierze oświadczenie siostry może nie być miarodajne.

Samo przeszukanie nie jest przyjemne, tym nie mniej z reguły nie łączy
się jakimiś strasznymi dolegliwościami. Policjant przejrzy i pójdzie
sobie. Jemu też zależy na tym, by to skończyć i nie ma ochoty
udowadniać nikomu, że nie jest erotomanem i nie chęć zajrzenia do
szafy z bielizną nie wynika z jakiejś osobistej jego satysfakcji.
Toteż osobiście uważam, ze szkoda kruszyć kopię o to.

Z kolei co do zameldowania osoby pod adresem przeszukania, to nie ma
ono żadnego znaczenia przy wyznaczaniu prawa do przeszukania
pomieszczeń. Skoro podejrzewany mógł w nich ukryć jakieś przedmioty i
istnieją jakieś tam przesłanki wskazujące, że mógł to faktycznie
zrobić, to przeszukanie może być zasadne nawet w lokalu należącym do
zupełnie innej osoby, gdzie podejrzewany jedynie sporadycznie
przychodzi.

do góry

Dnia Thu, 3 Nov 2005 18:24:25 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

>> Czy Policja ma prawo dokonać rewizji w całym domu w którym zamieszkuje
>> osoba podejrzana o dokonanie przestępstwa, czy tylko w pomieszczeniach
>> użytkowanych przez tą osobę?
...
> Jeśli szukamy kradzionych felg samochodowych, to ich poszukiwanie w
> pokoju należącym do siostry podejrzewanego w szafie, gdzie czym swoją
> bieliznę jest już lekkim przegięciem.
Ponieważ przeszukania z jakimi mi przyszło mieć do czynienia raczej
mieszkań nie dotyczyły nie byłem zmuszony do poznania odpowiedzi na
pytanie jakie zawsze w związku z "rewizjami" mi się nasuwało. W nadzieji
że odpowiesz zadam je teraz Tobie: czy istnieją (i jak z realizacją w
praktyce bywa) jakieś przepisy regulujące sprawę pozostawienia mieszkania
po przeszukaniu w stanie, jakim je zastano?
Chodzi o ew. sprzątanie "pokipiszowe" i ew. problemy z tą (pustą jak się
okazało po wykuciu) dziurą w ścianie, z głuchym przy opukiwaniu odgłosem
;)

--
pozdro
poreba

do góry

Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:rggl43qv3qjp.dlg@halizna.pt...
> Dnia Thu, 3 Nov 2005 18:24:25 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

Normują to analogiczne przepisy, jak i inne szkody wyrządzone przez
funkcjonariuszy. Czyli pozostaje ugoda albo proces cywilny. Generalnie
jest to unormowane w ROZP. MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI
z dnia 24 maja 2000 r. w sprawie podmiotów właściwych do ustalania
wysokości szkód, zawierania ugód oraz podejmowania innych decyzji
dotyczących szkód wyrządzonych przez funkcjonariuszy Policji, Straży
Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej.

Między innymi z uwagi na tego typu roszczenia policjant zawsze zadaje
do protokołu pytanie, czy zostało coś uszkodzone lub zniszczone.
chodzi o to, by z jednej strony ustrzec się przed późniejszymi
pomówieniami, a z drugiej ewentualnie udokumentować poczynione szkody.

do góry

Dnia Fri, 4 Nov 2005 00:13:02 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

> Generalnie jest to unormowane w ROZP. MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I
> ADMINISTRACJI z dnia 24 maja 2000 r. w sprawie podmiotów właściwych do
> ustalania wysokości szkód,
Dzięki. Chodziło mi raczej o "szkody" wynikające z samej istoty
przeszukania. Tak jak ta ściana opukiwana z głuchym odgłosem. Nie da się
sprawdzić zawartości ew. tajnej skrytki bez burzenia ściany. Są systuacje,
przedmioty, podejrzenia w których nie ma prostej, nieinwazyjnej metody.
Wtedy też o posprzątanie po "kipiszu" zostaje zwykłe cywilne roszczenie?

--
pozdro
poreba

do góry