-
1. Data: 2004-11-09 20:26:29
Temat: pytanie - przejęcie wierzytelności przez osobę trzecią
Od: "Sffinx" <v...@i...pl>
Witam
Zastanawia mnie taka kwestia:
Mam dług zasądzony przez wierzyciela. Ze względu na kłopoty finansowe nie
spłacałem tego, ale pewnego dnia pojawił się człowiek (detektyw?). Podaje
się za detektywa, choć trodno w to uwierzyć. Miał dokumenty sądowe w sprawie
mojego długu. Przedstawił sprawę tak, że albo będę płacił albo narobi mi
straszych problemów włącznie z więzieniem. Cóż, zacząłem spłacać wg umowy co
miesiąc określoną sumę na konto detektywa. Po jakimś czasie dostałem od
niego informację, że całkowicie przejął dług mojego wierzyciela i jest jego
właścicielem. Pismo wygląda na prawdziwe, wysłane poleconym. Oczywiście
płacę dalej, ale finanse zmuszają mnie do tego żeby zerwać umowę i płacić
mniej. Czy w związku z tym, obecny wierzyciel może narobić mi jakichś dużych
nieprzyjemności?
A wogóle jak wygląda cała ta sprawa od strony prawnej, bo ja słabo się
poruszam w takich kwestiach.
Liczę na jakieś porady.
Teo
-
2. Data: 2004-11-09 20:40:50
Temat: Re: pytanie - przejęcie wierzytelności przez osobę trzecią
Od: Jarek <j...@W...hard-core.pl>
Sffinx napisał(a):
> Witam
>
> Zastanawia mnie taka kwestia:
>
> Mam dług zasądzony przez wierzyciela. Ze względu na kłopoty finansowe nie
> spłacałem tego, ale pewnego dnia pojawił się człowiek (detektyw?). Podaje
> się za detektywa, choć trodno w to uwierzyć. Miał dokumenty sądowe w sprawie
> mojego długu. Przedstawił sprawę tak, że albo będę płacił albo narobi mi
> straszych problemów włącznie z więzieniem. Cóż, zacząłem spłacać wg umowy co
> miesiąc określoną sumę na konto detektywa. Po jakimś czasie dostałem od
> niego informację, że całkowicie przejął dług mojego wierzyciela i jest jego
> właścicielem. Pismo wygląda na prawdziwe, wysłane poleconym. Oczywiście
> płacę dalej, ale finanse zmuszają mnie do tego żeby zerwać umowę i płacić
> mniej. Czy w związku z tym, obecny wierzyciel może narobić mi jakichś dużych
> nieprzyjemności?
> A wogóle jak wygląda cała ta sprawa od strony prawnej, bo ja słabo się
> poruszam w takich kwestiach.
> Liczę na jakieś porady.
>
> Teo
>
>
ciekawy temat poruszyles, a mi wlasnie by sie przydaly informacje komu
mozna sprzedac taki dlug. Tzn. jak ktos mi wisi kase to ktos by odkupil
ten dlug i wlasnie tak jak ten "detektyw" juz by sie o kase upominal
-
3. Data: 2004-11-10 01:15:39
Temat: Re: pytanie - przejęcie wierzytelności przez osobę trzecią
Od: Sebol <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl>
Dnia Tue, 9 Nov 2004 21:26:29 +0100, Sffinx naskrobał(a):
> Mam dług zasądzony przez wierzyciela. Ze względu na kłopoty finansowe nie
> spłacałem tego, ale pewnego dnia pojawił się człowiek (detektyw?). Podaje
> się za detektywa, choć trodno w to uwierzyć. Miał dokumenty sądowe w sprawie
> mojego długu. Przedstawił sprawę tak, że albo będę płacił albo narobi mi
> straszych problemów włącznie z więzieniem. Cóż, zacząłem spłacać wg umowy co
> miesiąc określoną sumę na konto detektywa.
głupota
> Po jakimś czasie dostałem od
> niego informację, że całkowicie przejął dług mojego wierzyciela i jest jego
> właścicielem. Pismo wygląda na prawdziwe, wysłane poleconym. Oczywiście
> płacę dalej, ale finanse zmuszają mnie do tego żeby zerwać umowę i płacić
> mniej. Czy w związku z tym, obecny wierzyciel może narobić mi jakichś dużych
> nieprzyjemności?
niespecjalnie
> A wogóle jak wygląda cała ta sprawa od strony prawnej, bo ja słabo się
> poruszam w takich kwestiach.
> Liczę na jakieś porady.
poproś o twoją zgodę na przetwarzenie danych osobowych i wnieś skargę do
GIODO.
--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl
-
4. Data: 2004-11-10 17:12:59
Temat: Re: pytanie - przejęcie wierzytelności przez osobę trzecią
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Sffinx" <v...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cmr9ea$io0$1@nemesis.news.tpi.pl...
Pierwsza sprawa, to w jaki sposób ustaliłeś to, że ów enigmatyczny detektyw
jest uprawniony do otrzymywania Twoich pieniędzy. powinien on Ci przedstawić
albo komplet dokumentów dotyczących nabycia wierzytelności (np. umowa cesji,
bo kilka innych rozwiązań jest możliwe), albo okazać upoważnienie do
działania w imieniu wierzyciela. Jest to istotne bowiem jeśli ma on umowę
cesji to staje się twoim wierzycielem, a jeśli tylko upoważnienie, to
traktujesz go jak pośrednika. Czyli pieniążki możesz mu dawać, ale
negocjacje, to raczej z wierzycielem prowadzisz, a nie z nim.
Co do problemów, to generalnie może Ci ich takich samych narobić, jak i
wierzyciel. Nie ma jakiś nadzwyczajnych uprawnień w tym zakresie. A więc,
jeśli nie zapłacisz, to może ustalać Twój majątek, albo przysłać komornika.
Więzienie może Ci grozić, tylko o ile dopuściłeś się jakiegoś przestępstwa.
Za samo niepłacenie długu na pewno nikt Cię nie pozbawi wolności.
Co do zrywania tej umowy. O ile umowa nie zawierała jakiś wzajemnych
korzyści, czyli na przykład z terminowym spłacaniem rat nie wiązała się
rezygnacja przez niego z odsetek, no to jej zerwanie tak naprawdę nie
spowoduje żadnych skutków. Nadal może przysłać Ci komornika (tak, jak mógł
poprzednio), może ustalać składniki Twojego majątku (mógł wcześniej).
A co do wniosków. Najpierw jednak zażądał bym od gościa okazania kompletu
dokumentów nabycia wierzytelności. To tak dla jasności sytuacji, by się na
końcu nie okazało, że wpłacasz oszustowi. Dokument cesji musi być
poświadczony przez pierwotnego wierzyciela. A więc może to być jakaś umowa z
podpisem wierzyciela, albo nawet samo oświadczenie, ze dług ten przekazuje.
Potem po prostu z "detektywem" negocjujesz i tyle.