eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzywłaszczenie sprzętu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2005-11-18 13:07:51
    Temat: przywłaszczenie sprzętu
    Od: "Mali" <p...@s...pl>

    Witam,
    Teść pożyczył (nieswoja) maszynę do cyklinowania swojemu ziomkowi. Przekazał
    na tzw. 'gębę' bez papieru totalnie nic. Otóż 'ziomal' po wezwaniu do
    oddania sprzętu ściemnia i wije się jak piskorz. Osobiście myślę że przepił
    maszynę wartą jakieś 7000 pln.
    Pytanie:
    Czy zanim przejdę do bardziej radyklnych rozwiązań, są dostępne jakieś
    cywilizowane metody odzyskania sprzętu ?





    --
    Mali


  • 2. Data: 2005-11-18 13:31:24
    Temat: Re: przywłaszczenie sprzętu
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu Mali porozsypywal nastepujace haczki:
    > Witam,
    > Teść pożyczył (nieswoja) maszynę do cyklinowania swojemu ziomkowi.
    > Przekazał na tzw. 'gębę' bez papieru totalnie nic. Otóż 'ziomal' po
    > wezwaniu do oddania sprzętu ściemnia i wije się jak piskorz. Osobiście
    > myślę że przepił maszynę wartą jakieś 7000 pln.
    > Pytanie:
    > Czy zanim przejdę do bardziej radyklnych rozwiązań, są dostępne jakieś
    > cywilizowane metody odzyskania sprzętu ?
    Sa swiadkowie? Jesli tak to sad. Jesli nie - to czego oczekujesz? Tez
    moge przyjsc do Ciebie i powiedziec ze pozyczylem Ci samochod wart 20k
    zl "na gebe" i zebys mi go oddal.

    --
    Michal "badzio" Kijewski
    JID: badzio(at)chrome(dot)pl
    GG: 296884, ICQ: 76259763
    Skype: badzio


  • 3. Data: 2005-11-18 18:20:21
    Temat: Re: przywłaszczenie sprzę tu
    Od: Pawel Marcisz <m...@o...pl>

    badzio napisał(a):

    >> Teść pożyczył (nieswoja) maszynę do cyklinowania swojemu ziomkowi.
    >> Przekazał na tzw. 'gębę' bez papieru totalnie nic. Otóż 'ziomal' po
    >> wezwaniu do oddania sprzętu ściemnia i wije się jak piskorz. Osobiście
    >> myślę że przepił maszynę wartą jakieś 7000 pln.
    >> Pytanie:
    >> Czy zanim przejdę do bardziej radyklnych rozwiązań, są dostępne jakieś
    >> cywilizowane metody odzyskania sprzętu ?
    > Sa swiadkowie? Jesli tak to sad. Jesli nie - to czego oczekujesz? Tez
    > moge przyjsc do Ciebie i powiedziec ze pozyczylem Ci samochod wart 20k
    > zl "na gebe" i zebys mi go oddal.

    Nie wiem, o jakich świadków Ci chodzi, ale świadkowie użyczenia (bo to na
    pewno nie jest pożyczka w rozumieniu kc) maszyny są w zasadzie zbędni.
    Właścicielowi maszyny przysługuje przeciw posiadaczowi roszczenie
    windykacyjne. I to posiadacz musi wykazać się prawem skutecznym wobec
    właściciela - a użyczenie dokonane przez osobę nieuprawnioną na pewno takim
    prawem nie jest.

    Problemem mogłoby być wykazanie, że jest się właścicielem maszyny, w razie
    gdyby "ziomal" to zakwestionował. Ale to chyba do udowodnienia w sądzie -
    dowody zakupu, świadkowie...


    --
    Pozdrawiam
    Paweł Marcisz


  • 4. Data: 2005-11-19 12:58:17
    Temat: Re: przywłaszczenie sprzę tu
    Od: maho <m...@p...net>

    Pawel Marcisz napisał(a):
    > badzio napisał(a):
    >
    >>> Teść pożyczył (nieswoja) maszynę do cyklinowania swojemu ziomkowi.
    >>> Przekazał na tzw. 'gębę' bez papieru totalnie nic. Otóż 'ziomal' po
    >>> wezwaniu do oddania sprzętu ściemnia i wije się jak piskorz. Osobiście
    >>> myślę że przepił maszynę wartą jakieś 7000 pln.
    >>> Pytanie:
    >>> Czy zanim przejdę do bardziej radyklnych rozwiązań, są dostępne jakieś
    >>> cywilizowane metody odzyskania sprzętu ?
    >> Sa swiadkowie? Jesli tak to sad. Jesli nie - to czego oczekujesz? Tez
    >> moge przyjsc do Ciebie i powiedziec ze pozyczylem Ci samochod wart 20k
    >> zl "na gebe" i zebys mi go oddal.
    >
    > Nie wiem, o jakich świadków Ci chodzi, ale świadkowie użyczenia (bo to na
    > pewno nie jest pożyczka w rozumieniu kc) maszyny są w zasadzie zbędni.
    > Właścicielowi maszyny przysługuje przeciw posiadaczowi roszczenie
    > windykacyjne. I to posiadacz musi wykazać się prawem skutecznym wobec
    > właściciela - a użyczenie dokonane przez osobę nieuprawnioną na pewno takim
    > prawem nie jest.
    >
    > Problemem mogłoby być wykazanie, że jest się właścicielem maszyny, w razie
    > gdyby "ziomal" to zakwestionował. Ale to chyba do udowodnienia w sądzie -
    > dowody zakupu, świadkowie...
    >
    >
    Ale rozumiem że może być problemem wykazanie że "ziomal" tą maszynę ma
    lub miał (skoro jest podejrzenie że przepił)

    pozdrav

    maHo


  • 5. Data: 2005-11-20 19:44:23
    Temat: Re: przywłaszczenie sprzę tu
    Od: Pawel Marcisz <m...@o...pl>

    maho napisał(a):

    >>>> Teść pożyczył (nieswoja) maszynę do cyklinowania swojemu ziomkowi.
    >>>> Przekazał na tzw. 'gębę' bez papieru totalnie nic. Otóż 'ziomal' po
    >>>> wezwaniu do oddania sprzętu ściemnia i wije się jak piskorz. Osobiście
    >>>> myślę że przepił maszynę wartą jakieś 7000 pln.
    >>>> Pytanie:
    >>>> Czy zanim przejdę do bardziej radyklnych rozwiązań, są dostępne jakieś
    >>>> cywilizowane metody odzyskania sprzętu ?
    >>> Sa swiadkowie? Jesli tak to sad. Jesli nie - to czego oczekujesz? Tez
    >>> moge przyjsc do Ciebie i powiedziec ze pozyczylem Ci samochod wart 20k
    >>> zl "na gebe" i zebys mi go oddal.
    >> Nie wiem, o jakich świadków Ci chodzi, ale świadkowie użyczenia (bo to na
    >> pewno nie jest pożyczka w rozumieniu kc) maszyny są w zasadzie zbędni.
    >> Właścicielowi maszyny przysługuje przeciw posiadaczowi roszczenie
    >> windykacyjne. I to posiadacz musi wykazać się prawem skutecznym wobec
    >> właściciela - a użyczenie dokonane przez osobę nieuprawnioną na pewno takim
    >> prawem nie jest.
    >> Problemem mogłoby być wykazanie, że jest się właścicielem maszyny, w razie
    >> gdyby "ziomal" to zakwestionował. Ale to chyba do udowodnienia w sądzie -
    >> dowody zakupu, świadkowie...
    > Ale rozumiem że może być problemem wykazanie że "ziomal" tą maszynę ma
    > lub miał (skoro jest podejrzenie że przepił)

    No jeśli twierdzi, że nie dostał i nie ma świadków, że w pewnym momencie
    jednak miał, ani na to, że dostał, to rzeczywiście jest problem. Jeśli
    przepił, to może da się dowiedzieć, w czyich rękach jest teraz maszyna -
    takie maszyny pewnie mają jakieś numery seryjne, więc da się wykazać, że to
    właśnie maszyna pytającego. Wtedy windykacja z rąk aktualnego posiadacza i
    niech on już się martwi, w jaki sposób odzyskać wydane na maszynę pieniądze.


    --
    Pozdrawiam
    Paweł Marcisz

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1