-
1. Data: 2010-12-07 09:04:01
Temat: przedawnienie zachówku - jak zapobiec?
Od: "Jagna W." <w...@a...eu>
Witam,
znalazłam informację w sieci, że roszczenie o zachówek przedawnia się po 3
latach od daty ogłoszenia testamentu.
Co należałoby zrobić, aby do tego przedawnienia nie dopuścić?
Taki przykład - osoba A otrzymała w spadku np. dom, a jej rodzeństwo B i C
nie zostało uwzględnione w testamencie.
B i C składają wniosek o zachówek, zachówek zostaje przyznany, ale A z
jakichś powodów (np. brak możliwości finansowych w danym momencie) nie
wypłaca rodzeństwu ich należności. Mija rok, zaczyna się kolejny, ale
zachówek nadal nie został wypłacony. Jak należałoby postąpić, by to się nie
przedawniło, ale jednocześnie, żeby nie stawiać sprawy na ostrzu noża? Jaki
sposób zabezpieczenia interesów B i C wchodzi w rachubę? Czy wystarczy
wysyłać do A regularne wezwania do zapłaty, czy konieczne jest złożenie
pozwu do sądu, czy coś jeszcze innego? Czy można ustanowić hipotekę na tym
domu z tytułu niespłaconych zobowiązań? (ale to już raczej hardcore)
A może w ogóle żaden sposób nie jest skuteczny i po tych trzech latach A
może odetchnąć z ulgą, a B i C zostaną na lodzie?
Będę wdzięczna za każdą odpowiedź. Sensowną oczywiście ;-)
Pozdrawiam
JW
-
2. Data: 2010-12-07 11:40:29
Temat: Re: przedawnienie zachówku - jak zapobiec?
Od: "Mordzia" <m...@n...pl>
"Jagna W." <w...@a...eu> napisał
> znalazłam informację w sieci, że roszczenie o zachówek przedawnia się po 3
> latach od daty ogłoszenia testamentu.
> Co należałoby zrobić, aby do tego przedawnienia nie dopuścić?
> Taki przykład - osoba A otrzymała w spadku np. dom, a jej rodzeństwo B i C
> nie zostało uwzględnione w testamencie.
> B i C składają wniosek o zachówek, zachówek zostaje przyznany, ale A z
> jakichś powodów (np. brak możliwości finansowych w danym momencie) nie
> wypłaca rodzeństwu ich należności. Mija rok, zaczyna się kolejny, ale
> zachówek nadal nie został wypłacony. Jak należałoby postąpić, by to się
> nie
> przedawniło, ale jednocześnie, żeby nie stawiać sprawy na ostrzu noża?
> Jaki
> sposób zabezpieczenia interesów B i C wchodzi w rachubę? Czy wystarczy
> wysyłać do A regularne wezwania do zapłaty, czy konieczne jest złożenie
> pozwu do sądu, czy coś jeszcze innego? Czy można ustanowić hipotekę na tym
> domu z tytułu niespłaconych zobowiązań? (ale to już raczej hardcore)
> A może w ogóle żaden sposób nie jest skuteczny i po tych trzech latach A
> może odetchnąć z ulgą, a B i C zostaną na lodzie?
A czy to nie jest tak, że zachówek się przedawnia tylko w sytuacji, gdy nikt
się po niego nie zgłosi (nie złoży wniosku)?
-
3. Data: 2010-12-07 12:25:27
Temat: Re: przedawnienie zachówku - jak zapobiec?
Od: Johnson <j...@n...pl>
Jagna W. pisze:
>
> Będę wdzięczna za każdą odpowiedź. Sensowną oczywiście ;-)
>
Roszczenia stwierdzone wyrokiem (tak rozumiem zwrot "zachówek zostaje
przyznany") przedawniają się 10 lat.
I zachowek nie zachówek
--
@2010 Johnson
Przeciwko nudzie nawet bogowie walczyli daremnie.
-
4. Data: 2010-12-07 21:47:20
Temat: Re: przedawnienie zachowku - jak zapobiec?
Od: "JurekW" <j...@k...chip.pl>
Użytkownik "Jagna W." <w...@a...eu> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:idktds$hsn$...@n...mm.pl...
> Witam,
W pierwszym kroku zawezwij do zawarcia ugody sądowej. Złożenie tego wniosku
przed upływem 3 lat czyni zadość wymaganiu, że o zachowek można upomnieć się
w ciągu 3 lat.
-
5. Data: 2010-12-08 09:09:14
Temat: Re: przedawnienie zachówku - jak zapobiec?
Od: "Jagna W." <w...@a...eu>
"Johnson" <j...@n...pl> napisał
> Roszczenia stwierdzone wyrokiem (tak rozumiem zwrot "zachówek zostaje
> przyznany") przedawniają się 10 lat.
No to już lepiej :)
A co w ciągu tych 10 lat?
Przecież spadkobierca A cały czas może twierdzić, że on 'bidny' i nie ma z
czego wypłacić.
> I zachowek nie zachówek
Szczerze mówiąc też miałam wątpliwości, bo i w necie i w realu
widziałam/słyszałam dwie wersje.
Dziękuję i pozdrawiam
JW
-
6. Data: 2010-12-08 09:09:42
Temat: Re: przedawnienie zachówku - jak zapobiec?
Od: "Jagna W." <w...@a...eu>
"Mordzia" <m...@n...pl> napisał
> A czy to nie jest tak, że zachówek się przedawnia tylko w sytuacji, gdy
> nikt się po niego nie zgłosi (nie złoży wniosku)?
Szczerze mówiąc o tym nie pomyślałam. A tak jest faktycznie?
Pozdrawiam
JW
-
7. Data: 2010-12-08 09:10:56
Temat: Re: przedawnienie zachowku - jak zapobiec?
Od: "Jagna W." <w...@a...eu>
"JurekW" <j...@k...chip.pl> napisał
> W pierwszym kroku zawezwij do zawarcia ugody sądowej. Złożenie tego
> wniosku przed upływem 3 lat czyni zadość wymaganiu, że o zachowek można
> upomnieć się w ciągu 3 lat.
A co dalej? O to mi właśnie chodzi, co zrobić, żeby ten zachowek jednak
'kiedyś' dostać.
3 lata mijają bardzo szybko i potem już po ptakach.
Pozdrawiam
JW
-
8. Data: 2010-12-08 14:23:04
Temat: Re: przedawnienie zachowku - jak zapobiec?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
On 12/8/2010 3:10 AM, Jagna W. wrote:
> "JurekW" <j...@k...chip.pl> napisał
>
>> W pierwszym kroku zawezwij do zawarcia ugody sądowej. Złożenie tego
>> wniosku przed upływem 3 lat czyni zadość wymaganiu, że o zachowek
>> można upomnieć się w ciągu 3 lat.
>
> A co dalej? O to mi właśnie chodzi, co zrobić, żeby ten zachowek jednak
> 'kiedyś' dostać.
> 3 lata mijają bardzo szybko i potem już po ptakach.
>
potem sie idzie do sadu
a komornik i z biednego ściągnie.
-
9. Data: 2010-12-11 12:58:13
Temat: Re: przedawnienie zachówku - jak zapobiec?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 8 Dec 2010, Jagna W. wrote:
> "Johnson" <j...@n...pl> napisał
>
>> Roszczenia stwierdzone wyrokiem (tak rozumiem zwrot "zachówek zostaje
>> przyznany") przedawniają się 10 lat.
>
> No to już lepiej :)
> A co w ciągu tych 10 lat?
> Przecież spadkobierca A cały czas może twierdzić, że on 'bidny'
> i nie ma z czego wypłacić.
Raz na 10 lat posłać komornika.
Ale odzywam się z innego powodu - jak to działa, że jednocześnie:
- dostał spadek
- o który WARTO się ubiegać (bo o zachowek w wysokości kilkuset zł
nie robiłbyś awantury)
- i "jest bidny".
Logic error.
pzdr, Gotfryd
-
10. Data: 2010-12-11 13:58:56
Temat: Re: przedawnienie zachówku - jak zapobiec?
Od: "Jagna W." <w...@a...eu>
"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
> Raz na 10 lat posłać komornika.
I bieg przedawnienia się przerywa w tym wypadku?
> Ale odzywam się z innego powodu - jak to działa, że jednocześnie:
> - dostał spadek
> - o który WARTO się ubiegać (bo o zachowek w wysokości kilkuset zł
> nie robiłbyś awantury)
> - i "jest bidny".
> Logic error.
Pozornie :) Gdy ktoś musi się pozbyć części majątku, to jeszcze bardziej
absurdalne argumenty wymyśla, żeby tylko tego nie robić albo odsunąć w
czasie jak najdalej :)
Poza tym teraz biedny być nie musi, ale wystarczy, że przepisze wszystko na
dzieci albo zbędzie odziedziczony majątek, przechula kasę i już się stanie
:) No chyba, że to tak nie działa i wówczas na jego dzieciach będzie ciążył
obowiązek wypłaty zachowku. Ale nawet jeśli, to i tak pewnie dopiero po
jego śmierci.
Trochę teoretyzuję, ale czeka mnie niedługo taka sprawa i mam jakieś tam
obawy, czy wszystko pójdzie gładko i bez nerwów. Nie od dziś wiadomo, że
krewni + spadek = wojna domowa i to nawet w najlepszej rodzinie ;-)
Pozdrawiam
JW