-
1. Data: 2017-05-24 02:14:01
Temat: problem - jak go rozwiązać
Od: m...@g...com
Witam,
jak pozbyć się kogoś z domu, kto zajmuje strych, przerobiony bez pozwoleń/zgody
współwłaścicieli ?
Pan X , 18 lat temu postanowił zbudować na wspólnej działce osobny,własny dom obok
już znajdującego się z 1972 r - do czasu przeprowadzki zajmował małe pomieszczenie na
strychu tego domu, nie będące powierzchnią stricte mieszkalną /nieodpowiednie stropy
nad parterem, wysokość poniżej 1,9 m, skosy etc/ Dom miał wybudować w 3-4 lata.
Niestety - w międzyczasie wykombinował sobie "zasiedzenie" tego strychu jako lokalu
mieszkalnego. Po cichu strych -przebudował- dodał łazienkę z wanną i pralką /nie wiem
w jaki sposób bez wiedzy współwłaścicieli to zostało wykonane.../Nie autoryzowane
podłączenie wody i kanalizacji skutkuje obecnie ściekaniem wody na parter /a dom jest
drewniany/
Nowy dom stał długo w stanie surowym, dwa lata temu "inwestor" został zmuszony do
jego wykończenia i obecnie niedługo będzie odbiór, ale - nie chce się wyprowadzić ze
strychu...Strych w dokumentacji z 1975 r jest niemieszkalny, na przebudowę pan X nie
miał żadnej zgody współwłaścicieli, nie zostało to nigdzie zgłoszone...
Jak wymóc doprowadzenie strychu do stanu zgodnego z prawem ? Pan X -chce SPŁATY za
jego inwestycje w strych, a prawdą jest, ze w czasie jego użytkowania nielegalnego
dom drewniany wymaga teraz remontu, bo popękały ściany i sufity od nadmiernego
obciążenia... Pan X chce nadal mieć dostęp do tego strychu i powiedział, ze nawet jak
odbierze nowy dom, to tam zostawi swoje rzeczy /a przez to musi mieć i klucze do
mojego domu/ i będzie nadal z niego korzystał...
Może PINB by tu coś pomógł ? mam dokumentację techniczną z 1975 r, oświadczenie
starostwa że nie było zgłaszanych zmian co do strychu...
Co radzicie ?
pozdr
-
2. Data: 2017-05-24 21:01:29
Temat: Re: problem - jak go rozwiązać
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 24-05-17 o 02:14, m...@g...com pisze:
> Może PINB by tu coś pomógł ? mam dokumentację techniczną z 1975 r,
> oświadczenie starostwa że nie było zgłaszanych zmian co do
> strychu... Co radzicie ?
Jeśli samowolę wykonano przed 1994 roku, to będzie problem, bo wówczas
wchodząca w życie ustawa poniekąd zalegalizowała dotychczasowe
samowolki. Ja bym zaatakował od strony cywilnej użytkownika strychu za
skody na niższych kondygnacjach.
-
3. Data: 2017-05-24 21:31:00
Temat: Re: problem - jak go rozwiązać
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2017-05-24 o 02:14, m...@g...com pisze:
Skoro działka stanowi współwłasność to i dom jest współwłasnością.
Wiec czemu ma się wyprowadzać ze swojego domu tym bardziej, że zadowala
się, jak rozumiem jego małą częścią.
Z drugiej strony, skoro pobudował nowy dom na wspólnym gruncie to i nowy
dom jest w domniemaniu wspólny - w myśl zasady Superficies solo cedit.
A więc rysuje się wdzięczny temat do rozmowy o rozwiązaniu problemu.
-
4. Data: 2017-05-27 17:48:31
Temat: Re: problem - jak go rozwiązać
Od: m...@g...com
W dniu środa, 24 maja 2017 21:02:03 UTC+2 użytkownik Robert Tomasik napisał:
> W dniu 24-05-17 o 02:14, m...@g...com pisze:
>
> > Może PINB by tu coś pomógł ? mam dokumentację techniczną z 1975 r,
> > oświadczenie starostwa że nie było zgłaszanych zmian co do
> > strychu... Co radzicie ?
>
> Jeśli samowolę wykonano przed 1994 roku, to będzie problem, bo wówczas
> wchodząca w życie ustawa poniekąd zalegalizowała dotychczasowe
> samowolki. Ja bym zaatakował od strony cywilnej użytkownika strychu za
> skody na niższych kondygnacjach.
Samowola, w postaci łazienki powstała w 2004-2005 r /wynika to z faktur/, poza tym
jest w sądzie "oświadczenie" pana X, że łazienkę sam wybudował /przebudował
strych/... Chciałabym osiągnąć taki cel : wyprowadza się ze strychu /pozwolenie na
dobudowę nowej części dostał w 1999 r, po to by ze strychu nie korzystał dalej /,
budowę zaczął i zamiast ją kończyć, po cichu zainwestował w przebudowę strychu.
Strych ma tylko legary drewniane nad parterem, więc każde obciążenie /pralka,
lodówka, wanna, ciężkie meble/ powoduje szkody w konstrukcji całości /dom jest
drewniany, z elementów prefabrykowanych/Ja tego strychu nie zamierzam w ten sposób
uzytkować, a chcę by pan X zabrał swoje "inwestycje" i doprowadził strych do stanu
zgodnego z dokumentacją.
-
5. Data: 2017-05-27 17:51:56
Temat: Re: problem - jak go rozwiązać
Od: m...@g...com
W dniu środa, 24 maja 2017 21:30:46 UTC+2 użytkownik t-1 napisał:
> W dniu 2017-05-24 o 02:14, m...@g...com pisze:
>
> Skoro działka stanowi współwłasność to i dom jest współwłasnością.
> Wiec czemu ma się wyprowadzać ze swojego domu tym bardziej, że zadowala
> się, jak rozumiem jego małą częścią.
> Z drugiej strony, skoro pobudował nowy dom na wspólnym gruncie to i nowy
> dom jest w domniemaniu wspólny - w myśl zasady Superficies solo cedit.
> A więc rysuje się wdzięczny temat do rozmowy o rozwiązaniu problemu.
Dziękuję,
jesli pan X nie wyniesie się ze strychu, zamierzam złożyć wniosek o nową część /wszak
pan X robił tylko nakłady na współwłasność /, nie wiem tylko jak sąd do tego
podejdzie , bo sprawa o podział na 2 części zabudowane już od dawna w S. Rejonowym...
Tak, to jest "pasztet" :(
-
6. Data: 2017-05-27 17:56:48
Temat: Re: problem - jak go rozwiązać
Od: m...@g...com
W dniu środa, 24 maja 2017 21:02:03 UTC+2 użytkownik Robert Tomasik napisał:
> W dniu 24-05-17 o 02:14, m...@g...com pisze:
>
> > Może PINB by tu coś pomógł ? mam dokumentację techniczną z 1975 r,
> > oświadczenie starostwa że nie było zgłaszanych zmian co do
> > strychu... Co radzicie ?
>
> Jeśli samowolę wykonano przed 1994 roku, to będzie problem, bo wówczas
> wchodząca w życie ustawa poniekąd zalegalizowała dotychczasowe
> samowolki. Ja bym zaatakował od strony cywilnej użytkownika strychu za
> skody na niższych kondygnacjach.
Zapomniałam dodać, ze łazienka na strychu zalewa mi parter... pan X podłaczył
"samodzielnie" całą instalację, która w zeszłym roku miała gdzieś przeciek, na tyle
duzy, że woda z prania, czy z wanny ściekała mi na parter /czuć było detergent/ i
efektem jest futryna . która "odeszła na 1 cm od ściany"... stała zapewne w wodzie
/legary nad parterem to DNS / , parter ma /poza łazienką/ podłogi drewniane,
70-letnie...
Proces cywilny to kolejne lata, z pseudo-biegłymi włącznie :(
-
7. Data: 2017-05-27 21:19:22
Temat: Re: problem - jak go rozwiązać
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27-05-17 o 17:48, m...@g...com pisze:
> W dniu środa, 24 maja 2017 21:02:03 UTC+2 użytkownik Robert Tomasik
> napisał:
>> W dniu 24-05-17 o 02:14, m...@g...com pisze:
>>
>>> Może PINB by tu coś pomógł ? mam dokumentację techniczną z 1975
>>> r, oświadczenie starostwa że nie było zgłaszanych zmian co do
>>> strychu... Co radzicie ?
>>
>> Jeśli samowolę wykonano przed 1994 roku, to będzie problem, bo
>> wówczas wchodząca w życie ustawa poniekąd zalegalizowała
>> dotychczasowe samowolki. Ja bym zaatakował od strony cywilnej
>> użytkownika strychu za skody na niższych kondygnacjach.
>
> Samowola, w postaci łazienki powstała w 2004-2005 r /wynika to z
> faktur/, poza tym jest w sądzie "oświadczenie" pana X, że łazienkę
> sam wybudował /przebudował strych/... Chciałabym osiągnąć taki cel :
> wyprowadza się ze strychu /pozwolenie na dobudowę nowej części dostał
> w 1999 r, po to by ze strychu nie korzystał dalej /, budowę zaczął i
> zamiast ją kończyć, po cichu zainwestował w przebudowę strychu.
> Strych ma tylko legary drewniane nad parterem, więc każde obciążenie
> /pralka, lodówka, wanna, ciężkie meble/ powoduje szkody w konstrukcji
> całości /dom jest drewniany, z elementów prefabrykowanych/Ja tego
> strychu nie zamierzam w ten sposób uzytkować, a chcę by pan X zabrał
> swoje "inwestycje" i doprowadził strych do stanu zgodnego z
> dokumentacją.
>
Powiadomić Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o samowolnej
zmianie sposobu użytkowania. Jeśli to rodzina, to ewentualnie uprzedził
bym go,. że to przestępstwo i ewentualnie może w powiedzmy dwa tygodnie
"pozamiatać", jak nie chce kłopotu.
-
8. Data: 2017-05-28 21:55:22
Temat: Re: problem - jak go rozwiązać
Od: m...@g...com
W dniu sobota, 27 maja 2017 21:19:25 UTC+2 użytkownik Robert Tomasik napisał:
> W dniu 27-05-17 o 17:48, m...@g...com pisze:
> > W dniu środa, 24 maja 2017 21:02:03 UTC+2 użytkownik Robert Tomasik
> > napisał:
> >> W dniu 24-05-17 o 02:14, m...@g...com pisze:
> >>
> >>> Może PINB by tu coś pomógł ? mam dokumentację techniczną z 1975
> >>> r, oświadczenie starostwa że nie było zgłaszanych zmian co do
> >>> strychu... Co radzicie ?
> >>
> >> Jeśli samowolę wykonano przed 1994 roku, to będzie problem, bo
> >> wówczas wchodząca w życie ustawa poniekąd zalegalizowała
> >> dotychczasowe samowolki. Ja bym zaatakował od strony cywilnej
> >> użytkownika strychu za skody na niższych kondygnacjach.
> >
> > Samowola, w postaci łazienki powstała w 2004-2005 r /wynika to z
> > faktur/, poza tym jest w sądzie "oświadczenie" pana X, że łazienkę
> > sam wybudował /przebudował strych/... Chciałabym osiągnąć taki cel :
> > wyprowadza się ze strychu /pozwolenie na dobudowę nowej części dostał
> > w 1999 r, po to by ze strychu nie korzystał dalej /, budowę zaczął i
> > zamiast ją kończyć, po cichu zainwestował w przebudowę strychu.
> > Strych ma tylko legary drewniane nad parterem, więc każde obciążenie
> > /pralka, lodówka, wanna, ciężkie meble/ powoduje szkody w konstrukcji
> > całości /dom jest drewniany, z elementów prefabrykowanych/Ja tego
> > strychu nie zamierzam w ten sposób uzytkować, a chcę by pan X zabrał
> > swoje "inwestycje" i doprowadził strych do stanu zgodnego z
> > dokumentacją.
> >
> Powiadomić Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o samowolnej
> zmianie sposobu użytkowania. Jeśli to rodzina, to ewentualnie uprzedził
> bym go,. że to przestępstwo i ewentualnie może w powiedzmy dwa tygodnie
> "pozamiatać", jak nie chce kłopotu.
Dziękuję,
niestety -rodzina. Czy takie zgłoszenie do PINB nie może być przez pana X
wykorzystane do próby legalizacji tego strychu, skoro oni podejmą kontrolę, a "strych
już jest -zamieszkały-"choć prawnie go być nie powinno ? Czy na taka przebudowę na
współwłasności /przebudowa strychu wewnątrz, na zewnątrz kształt dachu nie zmienił
się/ pan X musi mieć zgodę pozostałych współwłaścicieli ? Teraz znów na strychu coś
się dzieje, bo wierci w ...kominie...Lata temu chwalił się kuzynce,ze zrobi tam
kuchnię kaflową...może jej akurat nie postawi, bo nad parterem narzucone są tylko
odeskowane legary, ale może jakąś "kozę" ???nie ma tam CO, obawiam się że może
skończyć się pożarem-nie mam tam jak wejść, bo pan X zamyka strych na klucz, a za
wejście bez jego zgody grozi policją i procesem w sadzie...:(