Czy ktos ma jakies doswiadczenia z zalatwianiem takiego wniosku? Chodzi o "Udzielenie
zezw. na
zamieszkanie na czas oznaczony' Moje pytania:
- Czy taki wniosek zalatwiony za granica to to samo co uzyska sie w polskim urzedzie
woj.?
- Gdzie lepiej/latwiej zalatwic ten wniosek? Bedac za granica czy juz w Polsce?
- Czy cudzoziemiec SPOZA UE musi miec pozwolenie na prace?
Dziekuje za ewentualne odpowiedzi

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

s...@N...gazeta.pl napisał(a):
> Czy ktos ma jakies doswiadczenia z zalatwianiem takiego wniosku? Chodzi o
"Udzielenie zezw. na
> zamieszkanie na czas oznaczony' Moje pytania:

Co prawda moja wiedza jest nieco przeterminowana, ale może od 3 lat się
strasznie wiele nie zmieniło.

> - Czy taki wniosek zalatwiony za granica to to samo co uzyska sie w polskim
urzedzie woj.?

chyba tak

> - Gdzie lepiej/latwiej zalatwic ten wniosek? Bedac za granica czy juz w Polsce?

to zależy. wniosek złożony za granicą rozpatruje konsul/ambasador(?),
wniosek złożony w kraju rozparuje wojewoada. Więc zależy jakie jest
nastawienie w/w organów. Dużo też zależy od tego w jakim województwie
się składa (pewnie to samo dotyczy konsulatów). Np. swojego czasu w
Lublinie lubowano się w wychwytywaniu wszelkich błedów formalnych
(istniejących lub nie), utrudnianiu ile się da itd... (potem się to
zmieniło, ale może wróciło spowrotem).

Jeżeli cudzoziemiec składa w kraju - ważne jest żeby był legalnie - i
żeby do końca jego legalnego pobytu zostało conajmniej 45 dni (nie
pamiętam czy to dokładnie taka liczba dni jest, i z czego ona wynika).

> - Czy cudzoziemiec SPOZA UE musi miec pozwolenie na prace?

Musi. Kiedyś był wyjątek dla cudzoziemców studiujących w polsce - w
czasie wakacji nie musieli mieć pozwolenia na pracę (ale nie wiem czy to
dotyczyło umowy o pracę czy tylko umów o dzieło/zlecenie).

To też jest (było?) w gestii wojewody - jakieś 6-7 lat temu w Lublinie
trzeba było mieć pozwolenie na pracę niezależnie od formy zatrudnienia,
a w Poznaniu bodajże można było "pracować" na UoD/Z bez starania się o
zezwolenie.

p. m.

do góry