-
21. Data: 2005-01-23 09:50:25
Temat: Re: prawo matki do dziecka
Od: "Urko" <a...@N...pl>
Użytkownik "kora20" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:13df.0000015d.41f29dad@newsgate.onet.pl...
>> Cóż. Nic niestety mi nie pomogliście. Nie znam szczegółow sprawy więc nie
> mogę
zobacz dziecko drogie na mojego posta - jednego z pierwszych
nic sensowniejszego nie dostaniesz, napisac pozew pierwsza rozprawa
pojednawcza w zaleznosc od obłożenia sądu ok 2-3 m-ce za kolejne 2 m-ce
druga i jeśli nie ma komplikacji ostatnia .. powiedz swojej koleżance
żeby nie robiłą z sibei wariatki tylko wracałą do domu przeprosila meza
i czekala kilka m-cy bo dostanie po dupie od sądu aż miło.
Z tego co napisalas koleżanka zachowała się jak gówniara i tak tez winna
być traktowana bo co to znaczy nie chce byc z mezem...
> Wypowiedzieli się tu prawie sami mężczyżni i pewnie dlatego odpowiedzi ich
> nie
> wnoszą prawie nic konstruktywnego.Jastem pewna, że gdybym napisła , że to
> żona
przeczytaj posta HankiRedhunter to zmienisz zdanie
a reszcie kobiet było pewnie wstyd po przeczytaniu Twojego posta albo za
Ciebie
albo za Twoją koleżankę, także nie pobrażaj wypowiadających się bo nigdy już
nikt
Ci nic nie powie.
--
Urko
GG 1521634