-
1. Data: 2005-04-16 20:08:39
Temat: praca dyplomowa i prawa autorskie
Od: "Sate" <s...@o...pl>
Witam.
Proszę sobie wyobrazić taka sytuacje. Pewien student nazwijmy go X stracił
mase czasu na pisanie pracy magisterskiej. Po obronie, wie ze tak naprawdę to
te wszystkie godziny spędzone w czytelniach pojda na marne. No bo kto to
będzie czytal. Oczywiście oprocz promotora. On musi:-).
Wiec teraz już mgr.X przekazuje prace wraz z prawami autorskimi studentowi Y
do dowolnego wykorzystania. Oczywiście zrzeka się wszystkich praw do tej pracy.
Student Y podpisuje prace własnym nazwiskiem, nanosi niewielkie poprawki
(ok.5%) oddaje na uczelni i Zonk. Praca zostaje sprawdzona programem
antyplagiatowym i zaczynają się problemy.
Teraz pytanie – czy postępowanie X i Y jest niezgodne z prawem czy tylko
nieetyczne ?
Jeśli jest niezgodne z prawem to dlaczego i jakie groza konsekwencje dla X iY ?
Moim skromnym zdaniem takie działanie nie posiada cech przestępstwa. Przede
wszystkim nikt nie narusza praw autorskich. X miał prawo zrobić z ta praca co
chciał , w końcu on to stworzył . Y podpisał co prawda nie swoja prace własnym
nazwiskiem , ale przecież wielu popularnych autorów np. kryminałów podpisuje
cudze książki swoim nazwiskiem. Z tego co wiem jest to dość często
praktykowane i całkowicie zgodne z prawem.
Pozdrawiam
Sate
P.S
Mam świadomość iż powyższe postępowanie z etyką ma niewiele wspólnego. Jednak
jest to grupa pl.rec.prawo a nie pl.rec.etyka dlatego wszystkich ewentualnych
moralizatorów proszę o nie zabieranie głosu w tym wątku.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-04-16 20:25:13
Temat: Re: praca dyplomowa i prawa autorskie
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> Mam świadomość iż powyższe postępowanie z etyką ma niewiele wspólnego. Jednak
> jest to grupa pl.rec.prawo a nie pl.rec.etyka dlatego wszystkich ewentualnych
> moralizatorów proszę o nie zabieranie głosu w tym wątku.
Student Y to len. Nawet matury nie powinien dostac. W kazdym razie
nadaje sie jedynie na polityka. Przykre ale prawdziwe. Prosic mozesz
dalej ...
--
Krzysiek, Krakow
-
3. Data: 2005-04-16 20:49:38
Temat: Re: praca dyplomowa i prawa autorskie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Sate" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:14fe.0000044c.426170c6@newsgate.onet.pl...
> Proszę sobie wyobrazić taka sytuacje. Pewien student nazwijmy go X
stracił
> mase czasu na pisanie pracy magisterskiej. Po obronie, wie ze tak
naprawdę to
> te wszystkie godziny spędzone w czytelniach pojda na marne. No bo kto
to
> będzie czytal. Oczywiście oprocz promotora. On musi:-).
A mój nei czytał :-( . Za to czytało później kilka osób :-) Tak wiec nie
musi, choć niewątpliwie powinien.
> Wiec teraz już mgr.X przekazuje prace wraz z prawami autorskimi
studentowi Y
> do dowolnego wykorzystania. Oczywiście zrzeka się wszystkich praw do
tej pracy.
> Student Y podpisuje prace własnym nazwiskiem, nanosi niewielkie
poprawki
> (ok.5%) oddaje na uczelni i Zonk. Praca zostaje sprawdzona programem
> antyplagiatowym i zaczynają się problemy.
> Teraz pytanie – czy postępowanie X i Y jest niezgodne z prawem
czy tylko
> nieetyczne ?
Student Y nie tylko narusza prawa autorskie magistra X (który faktycznie
może nie mieć ochoty go za to ścigać), ale również narusza prawo
oświatowe podpisując się pod nieswoja pracą. Nie mam akurat teraz czasu
szukać, ale z cała pewnością grożą mu conajmniej konsekwencje ze strony
uczelni z relegowaniem włącznie. Rozważał bym ewentualnie wyłudzenie
poświadczenia nieprawdy przez uczelnię, że się napisało pracę dyplomową
poprzez nadanie tytułu magistra - a to już przestępstwo.
-
4. Data: 2005-04-16 21:09:04
Temat: Re: praca dyplomowa i prawa autorskie
Od: "Sate" <s...@o...pl>
>
> A mój nei czytał :-( . Za to czytało później kilka osób :-) Tak wiec nie
> musi, choć niewątpliwie powinien.
A te osoby przypadkiem nie pisaly nic na podobny temat :-) ?
> > Wiec teraz już mgr.X przekazuje prace wraz z prawami autorskimi
> studentowi Y
> > do dowolnego wykorzystania. Oczywiście zrzeka się wszystkich praw do
> tej pracy.
> > Student Y podpisuje prace własnym nazwiskiem, nanosi niewielkie
> poprawki
> > (ok.5%) oddaje na uczelni i Zonk. Praca zostaje sprawdzona programem
> > antyplagiatowym i zaczynają się problemy.
> > Teraz pytanie – czy postępowanie X i Y jest niezgodne z prawem
> czy tylko
> > nieetyczne ?
>
> Student Y nie tylko narusza prawa autorskie magistra X (który faktycznie
> może nie mieć ochoty go za to ścigać), ale również narusza prawo
> oświatowe podpisując się pod nieswoja pracą. Nie mam akurat teraz czasu
> szukać, ale z cała pewnością grożą mu conajmniej konsekwencje ze strony
> uczelni z relegowaniem włącznie. Rozważał bym ewentualnie wyłudzenie
> poświadczenia nieprawdy przez uczelnię, że się napisało pracę dyplomową
> poprzez nadanie tytułu magistra - a to już przestępstwo.
>
spojz wyzej. Mgr.X PRZEKAZAL studentowi Y prace wraz z prawami autorskimi.
Co rozumiesz pod pojeciem prawo oswiatowe?
Pozdr.
Sate
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2005-04-16 23:13:28
Temat: Re: praca dyplomowa i prawa autorskie
Od: Wojtek Szweicer <w...@p...onet.pl>
Dnia 2005-04-16 23:09 :
> spojz wyzej. Mgr.X PRZEKAZAL studentowi Y prace wraz z prawami autorskimi.
>
> Co rozumiesz pod pojeciem prawo oswiatowe?
Nie można przekazać praw autorskich osobistych. Y nie może (nawet jak za
to zapłaci) powiedzieć, że jest autorem tego, co napisał X.
w.
--
Jezus mu odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju"
Łk. 23:43
-
6. Data: 2005-04-16 23:15:49
Temat: Re: praca dyplomowa i prawa autorskie
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <1...@n...onet.pl>, Sate wrote:
> spojz wyzej. Mgr.X PRZEKAZAL studentowi Y prace wraz z prawami autorskimi.
Prawa autorskie osobiste są niezbywalne.
--
Marcin
-
7. Data: 2005-04-17 11:38:26
Temat: Re: praca dyplomowa i prawa autorskie
Od: "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl>
In the darkest hour on 16 Apr 2005 23:09:04 +0200,
Sate <s...@o...pl> screamed:
> spojz wyzej. Mgr.X PRZEKAZAL studentowi Y prace wraz z prawami autorskimi.
>
> Co rozumiesz pod pojeciem prawo oswiatowe?
>
Ale tylko majatkowe. Osobistych nie mogl przekazac, chocby i chcial.
Artur
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:226B ]
[ 13:37:57 user up 10584 days, 1:32, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]
France? I would have loved it - without the French.
-
8. Data: 2005-04-17 12:53:51
Temat: Re: praca dyplomowa i prawa autorskie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Artur M. Piwko napisał(a):
> In the darkest hour on 16 Apr 2005 23:09:04 +0200,
> Sate <s...@o...pl> screamed:
>
>>spojz wyzej. Mgr.X PRZEKAZAL studentowi Y prace wraz z prawami autorskimi.
>>
>>Co rozumiesz pod pojeciem prawo oswiatowe?
>>
>
>
> Ale tylko majatkowe. Osobistych nie mogl przekazac, chocby i chcial.
Ale IMHO majatkowe (?) ma uczelnia dla ktorej prace pisal.
Praca magisterska nie jest wlasnoscia studenta, a uczelni.
-
9. Data: 2005-04-17 13:03:59
Temat: Re: praca dyplomowa i prawa autorskie
Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name>
Dnia 17/04/2005 14:53, Tomasz Pyra wrote :
> Artur M. Piwko napisał(a):
>
>>In the darkest hour on 16 Apr 2005 23:09:04 +0200,
>>Sate <s...@o...pl> screamed:
>>
>>
>>>spojz wyzej. Mgr.X PRZEKAZAL studentowi Y prace wraz z prawami autorskimi.
>>>
>>>Co rozumiesz pod pojeciem prawo oswiatowe?
>>>
>>
>>
>>Ale tylko majatkowe. Osobistych nie mogl przekazac, chocby i chcial.
>
>
> Ale IMHO majatkowe (?) ma uczelnia dla ktorej prace pisal.
> Praca magisterska nie jest wlasnoscia studenta, a uczelni.
To zależy; vide mój post: http://42.pl/url/bO7 i reszta tego wątku.
--
Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
To kill a man in a paroxysm of passion is understandable, but to have
him killed by someone else after calm and serious meditation and on the
pretext of duty honourably discharged is incomprehensible. (Marquis de
Sade about death penalty)
-
10. Data: 2005-04-17 17:20:25
Temat: Re: praca dyplomowa i prawa autorskie
Od: poreba <d...@p...com>
Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> popełnił 17 kwi 2005 na
pl.soc.prawo utwór news:d3tmg7$ko6$1@nemesis.news.tpi.pl:
> Ale IMHO majatkowe (?) ma uczelnia dla ktorej prace pisal.
> Praca magisterska nie jest wlasnoscia studenta, a uczelni.
A to dlaczego? Rozwiń tę swoją HO.
--
pozdro
poreba