Dnia Mon, 06 Apr 2009 15:49:42 +0200, Liwiusz napisał(a):

> błędy pani w okienku są czymś normalnym, a jak
> się komuś to nie podoba, to do widzenia...

Ale faktycznie coś jest nie tak -- jakby był błąd w okienku to przelew w
ogóle by nie wyszedł (skoro weryfikuje na miejscu), a nie był na miejscu
po 15 dniach.

Zatem pewnie tradycyjna sprawa: poczta księguje wychodzące po wielu wielu
dniach od złożenia zlecenia...

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Liwiusz pisze:
>
> Tyle że to żadna porada. Przelew można zrobić również na poczcie i nie
> można zakładać, że błędy pani w okienku są czymś normalnym, a jak się
> komuś to nie podoba, to do widzenia...
>

Przez internet jest wygodniej i wtedy rzeczywiście "liczysz na siebie".

Można oczywiście robić przelewy na poczcie i pomyłki są wyjątkiem, ale
co z tego? Zaproponuj teraz panu satysfakcjonujące go rozwiązanie :)

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

do góry

Olgierd pisze:

> Zatem pewnie tradycyjna sprawa: poczta księguje wychodzące po wielu wielu
> dniach od złożenia zlecenia...
>

Na czymś w końcu trzeba zarabiać, tu 100 zł przez dwa tygodnie, tam 100
zł przed drugie dwa tygodnie i trochę sie uzbiera ;)
Choć pewnie to tylko czy aż bałagan.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:grd1at$i2b$2@news.onet.pl...
> Johnson pisze:
>> Liwiusz pisze:
>>>> A jeszcze to chciałem powiedzieć:
>>>> "umiesz liczyć licz na siebie" tzn. sam wypełniaj druczki.
>>> ... i przeskocz przez okienko na poczcie i sam sobie zrób przelew...
>> No dobra, o takim błędzie nie pomyślałem.
>> To do autora: "licz na siebie i rob przelewy przez internet".
> Tyle że to żadna porada. Przelew można zrobić również na poczcie i nie
> można zakładać, że błędy pani w okienku są czymś normalnym, a jak się
> komuś to nie podoba, to do widzenia...

Dobry zwyczaj, to rzucić okiem na przelew który się podpisuje po
wydrukowaniu.

do góry

On Apr 6, 3:57 pm, Johnson <j...@n...pl> wrote:
> Olgierd pisze:
>
> > Zatem pewnie tradycyjna sprawa: poczta księguje wychodzące po wielu wielu
> > dniach od złożenia zlecenia...
>
> Na czymś w końcu trzeba zarabiać, tu 100 zł przez dwa tygodnie, tam 100
> zł przed drugie dwa tygodnie i trochę sie uzbiera ;)
> Choć pewnie to tylko czy aż bałagan.
>
> --
> @2009 Johnson
> Audiatur et altera pars

Zdecydowanie balagan, chyba nie podejrzewasz poczty o celowe
przetrzymywanie kasy, nie pakuja tego przeciez na pozycje ON tylko
"lezy" to w jakims "niebycie" i pewnie nawet nie jest oprocentowane :)

do góry

Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:grd1at$i2b$2@news.onet.pl...
>> Johnson pisze:
>>> Liwiusz pisze:
>>>>> A jeszcze to chciałem powiedzieć:
>>>>> "umiesz liczyć licz na siebie" tzn. sam wypełniaj druczki.
>>>> ... i przeskocz przez okienko na poczcie i sam sobie zrób przelew...
>>> No dobra, o takim błędzie nie pomyślałem.
>>> To do autora: "licz na siebie i rob przelewy przez internet".
>> Tyle że to żadna porada. Przelew można zrobić również na poczcie i
>> nie można zakładać, że błędy pani w okienku są czymś normalnym, a jak
>> się komuś to nie podoba, to do widzenia...
>
> Dobry zwyczaj, to rzucić okiem na przelew który się podpisuje po
> wydrukowaniu.


Podpisujesz coś na poczcie jak robisz przelew?

--
Liwiusz

do góry

Mi wygląda, że będzie konieczne poniesienie dodatkowych kosztów aby udać się
na ten koncert (koncert będzie w innym mieście - koszt dojazdu) -> 415 kc.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Krzysztof Różański pisze:

> Mi wygląda, że będzie konieczne poniesienie dodatkowych kosztów aby udać się
> na ten koncert (koncert będzie w innym mieście - koszt dojazdu) -> 415 kc.
>

Jak nie masz biletu to pojedziesz na koncert :) ? To będzie ewidentne
przyczynienie się do szkody w 100%.

Jeszcze powiedz, że zespół w Polsce już nie występuje i trzeba jechać na
koncert na hawajach :)a co tam niech poczta płaci. Wątpię.


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

do góry

> Powiedz jak nakłoniłeś babkę żeby ci druczek wypełniła?
> Poza tym to nie jest przepadkiem tak że wystarczy sam numer ?

to ja wypelnilem druczek i jest on ok, mam go do dzisiaj,
to babka napisała inaczej na poczcie zamiast przepisac
z druczku "eventim sp. zoo" to ta napisała "E.SP"

> A co mieli sie przyznać że to ich wina :) ?

przyznali sie na poczcie do błędy.

> Zapomnieć

nazwisko kasjerki juz znam, bedzie z nia niedobrze...

> A jaką szkodę poniosłeś, przecież z tego co rozumiem pieniądze ci oddali.

taką że w tym czasie firma ktora czekala na pieniadze anulowala
zamowienie, przelew trwa 3 dni, zamowienie trwa 7 dni a przez nich
dotarło to dopiero po 15 dniach i rezerwacja przepadła.

>> jestem załamany, a tyle czekałem na ten koncert.
>
> a jaki koncert?

a Depeche Mode

do góry

> A jeszcze to chciałem powiedzieć:
> "umiesz liczyć licz na siebie" tzn. sam wypełniaj druczki.

i tak właśnie robie

do góry