-
1. Data: 2009-09-17 07:05:37
Temat: policjant po sluzbie a odpowiedzialnosc SP
Od: "T" <t...@p...onet.pl>
Policjant po sluzbie. Idac ulica jest swiadkiem przestepstwa. Puszcza sie w
pogon i scigajac zbira powoduje szkode (nie wazne - w mieniu, na osobie). Kto
odpowiada? Bo jak na sluzbie to Skarb Panstwa. A po sluzbie? Czy po godzinach
sluzby policjant nadal moze podjac dzialania w ramach wykonywania wladzy
publicznej ze wszelkimi tego konsekwencjami? Czy w sytuacji opisanej wyzej
lepiej by bylo zeby przeszedl na druga strone ulicy i udawal ze nic nie widzi?
T
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2009-09-17 09:38:51
Temat: Re: policjant po sluzbie a odpowiedzialnosc SP
Od: "Imiennika" <i...@v...pl>
> Policjant po sluzbie. Idac ulica jest swiadkiem przestepstwa. Puszcza sie w
> pogon i scigajac zbira powoduje szkode (nie wazne - w mieniu, na osobie). Kto
> odpowiada? Bo jak na sluzbie to Skarb Panstwa. A po sluzbie?
Kolega policjant po służbie zawsze działa jak zwykły obywatel, nigdy nie
pokazuje legitymacji, chociaż ją nosi.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2009-09-17 10:26:22
Temat: Re: policjant po sluzbie a odpowiedzialnosc SP
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
T pisze:
> Policjant po sluzbie. Idac ulica jest swiadkiem przestepstwa. Puszcza sie w
> pogon i scigajac zbira powoduje szkode (nie wazne - w mieniu, na osobie). Kto
> odpowiada? Bo jak na sluzbie to Skarb Panstwa. A po sluzbie? Czy po godzinach
Formalnie to policjant zawsze jest na służbie.
> sluzby policjant nadal moze podjac dzialania w ramach wykonywania wladzy
> publicznej ze wszelkimi tego konsekwencjami? Czy w sytuacji opisanej wyzej
> lepiej by bylo zeby przeszedl na druga strone ulicy i udawal ze nic nie widzi?
Lepiej, gdyby napił się wcześniej pół litra piwa i już nie mógłby
interweniować jako policjant ;)
-
4. Data: 2009-09-17 11:50:51
Temat: Re: policjant po sluzbie a odpowiedzialnosc SP
Od: pwz <d...@d...pl>
T pisze:
> Policjant po sluzbie. Idac ulica jest swiadkiem przestepstwa. Puszcza sie w
> pogon i scigajac zbira powoduje szkode (nie wazne - w mieniu, na osobie). Kto
> odpowiada? Bo jak na sluzbie to Skarb Panstwa. A po sluzbie? Czy po godzinach
> sluzby policjant nadal moze podjac dzialania w ramach wykonywania wladzy
> publicznej ze wszelkimi tego konsekwencjami? Czy w sytuacji opisanej wyzej
> lepiej by bylo zeby przeszedl na druga strone ulicy i udawal ze nic nie widzi?
WYDAJE MI SIĘ, że nie ma przepisów, które by to jasno i jednoznacznie
regulowały. PRZYPUSZCZAM, że wszystko by zależało od konkretnej sytuacji
i ostatecznie - od wyroku sądu...
pwz
-
5. Data: 2009-09-17 15:50:08
Temat: Re: policjant po sluzbie a odpowiedzialnosc SP
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"T" <t...@p...onet.pl> wrote
> Czy po godzinach
> sluzby policjant nadal moze podjac dzialania w ramach wykonywania wladzy
> publicznej ze wszelkimi tego konsekwencjami?
Może podjąć, nawet w pewnym względzie powinien. Ma uprawnienia policjanta.
Złożył ślubowanie i jeśli tylko wykonuje zadania i cele przewidziane w
Ustawie o Policji podlega pod tę ustawę.
Analogicznie: jeśli dostanie "w twarz" po godzinach, ale za to, że jest
policjantem (np. zemsta, albo interwencja własna) to jest to napaść na
funkcjonariusza publicznego; jeśli natomiast napastnik tak prywatnie mu
przyłoży i nie wie, że to policjant, to odpowiada za napaść na cywila.
Dlatego policjant jeśli już odważy się interweniować po służbie, pierwsze co
robi to pokazuje legitymacje lub wydaje okrzyk, wtedy przysługują mu prawa i
ochrona funkcjonariuszy publicznych.
-
6. Data: 2009-09-17 15:59:34
Temat: Re: policjant po sluzbie a odpowiedzialnosc SP
Od: Flo <f...@N...gazeta.pl>
Piotr [trzykoty] pisze:
>> Czy po godzinach
>> sluzby policjant nadal moze podjac dzialania w ramach wykonywania wladzy
>> publicznej ze wszelkimi tego konsekwencjami?
> Może podjąć, nawet w pewnym względzie powinien. Ma uprawnienia policjanta.
> Złożył ślubowanie i jeśli tylko wykonuje zadania i cele przewidziane w
> Ustawie o Policji podlega pod tę ustawę.
> Analogicznie: jeśli dostanie "w twarz" po godzinach, ale za to, że jest
> policjantem (np. zemsta, albo interwencja własna) to jest to napaść na
> funkcjonariusza publicznego; jeśli natomiast napastnik tak prywatnie mu
> przyłoży i nie wie, że to policjant, to odpowiada za napaść na cywila.
> Dlatego policjant jeśli już odważy się interweniować po służbie, pierwsze co
> robi to pokazuje legitymacje lub wydaje okrzyk, wtedy przysługują mu prawa i
> ochrona funkcjonariuszy publicznych.
Nareszcie ktoś wie co pisze.
Jest właśnie tak jak napisałeś. Decydującym elementem jest
identyfikacja. Przedstawienie się jako policjant powoduje, że jako
funkcjonariusz publiczny od tego momentu podlega ochronie prawnej ze
wszystkimi tego konsekwencjami (również odpowiedzialność skarbu państwa)
--
Florian Marzejewski
http://bezpieczenstwo-osobiste.com
http://detektywtorun.pl
+48 509 969 040
Doradca Handlowy Plus GSM (G300) Toruń
+48 607 600 027
-
7. Data: 2009-09-17 20:33:58
Temat: Re: policjant po sluzbie a odpowiedzialnosc SP
Od: nadir <n...@h...org>
> Nareszcie ktoś wie co pisze.
> Jest właśnie tak jak napisałeś. Decydującym elementem jest
> identyfikacja. Przedstawienie się jako policjant powoduje, że jako
> funkcjonariusz publiczny od tego momentu podlega ochronie prawnej ze
> wszystkimi tego konsekwencjami (również odpowiedzialność skarbu państwa)
W wypadku gdy jest 1 na 1(policjant po cywilnemu kontra cywil), jak
udowodnić, że się przedstawił/wylegitymował lub nie?
-
8. Data: 2009-09-17 20:40:48
Temat: Re: policjant po sluzbie a odpowiedzialnosc SP
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"nadir" <n...@h...org> wrote
> W wypadku gdy jest 1 na 1(policjant po cywilnemu kontra cywil), jak
> udowodniÄ, Ĺźe siÄ przedstawiĹ/wylegitymowaĹ lub nie?
A jak jest 1 na 1. ktoś dał komuś "w mordę", jak udowodnić kto zaczął...? A
jak jest 1 na 1 i ktoś kogoś zabił... Takich problemów jest wiele, prawo nie
jest doskonałe, bo człowiek i sytuacje nie są doskonałe.
Są trzy możliwości:
- w rzeczywiśtosci są inne dowody (ktoś jednak widział, d.rzeczowe, nagranie
etc)
- ktoś się poplącze w zeznaniach i wyjdzie prawda
- nic nie da się ustalić: albo sąd uwierzy jednej ze stron albo sprawę
"zamknie" bez rozstrzygania, np. karną umorzy itp.
-
9. Data: 2009-09-17 22:14:31
Temat: Re: policjant po sluzbie a odpowiedzialnosc SP
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "T" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6f6a.000000a2.4ab1dfc1@newsgate.onet.pl...
Nie podam sygnatury akt, ale nie dawno Sąd Najwyższy (bodaj
Administracyjny) zajął w tej sprawie mniej więcej następujące stanowisko.
Policjant nieumundurowany po służbie działa jako policjant od momentu gdy
okaże legitymacje służbową lub chociażby oświadczy ustnie, że jest
policjantem. Póki tego nie uczyni działa w ramach ogólnie obowiązujących
każdego obywatela przepisów. Stąd też co do zasady w opisanym wypadku miał
społeczny obowiązek interweniowania. Jeśli nie okazał legitymacji i
przykładowo nie krzyknął "Policja!", to nie ciążą na nim obowiązki
policjanta ani nie przysługują związane z tym prawa.
Co do spowodowania strat w trakcie pościgu, to wydajemy się, że ciężko
będzie zająć stanowisko bez znajomości szczegółów sprawy. Przede wszystkim
oceny wymaga przyczyna spowodowania szkody. Co innego, gdy przypadkowo
kogoś potrąci i wywróci, a co innego, jak zacznie strzelać i porozbija
szyby, albo zgoła kogoś zrani.
-
10. Data: 2009-09-17 22:25:52
Temat: Re: policjant po sluzbie a odpowiedzialnosc SP
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Piotr [trzykoty] pisze:
> - ktoś się poplącze w zeznaniach i wyjdzie prawda
Hehehe. Właściwie zmotywowany/nastawiony sąd uzna niespójności w
zeznaniach za "nieistotne detale", nawet gdyby wychodziły z zeznań
kompletne brednie (typu jedna osoba w dwóch miejscach na raz).