-
1. Data: 2004-02-18 13:29:52
Temat: podatki--proste pytanie
Od: Grzegorz <n...@y...com>
Powiedzmy że chciałbym nauczać j. angielskiego w niedużym wymiarze, np.: 4 godziny
tygodniowo.
Jak mogę rozliczyć się z Urzędem Skarbowym ? Nie chcę zakładać żadnej działalności
gospodarczej.
Czy dopisuję moje dochody do mojego corocznego Pitu ? Proszę o poradę.
--
Grzegorz
-
2. Data: 2004-02-18 14:35:27
Temat: Re: podatki--proste pytanie
Od: "Dżoli" <c...@w...pl>
> Powiedzmy że chciałbym nauczać j. angielskiego w niedużym wymiarze, np.: 4
godziny tygodniowo.
> Jak mogę rozliczyć się z Urzędem Skarbowym ? Nie chcę zakładać żadnej
działalności gospodarczej.
To nie zakładaj i sie nie rozliczaj, bo po co??
> Czy dopisuję moje dochody do mojego corocznego Pitu ? Proszę o poradę.
nieeeee, chyba mozesz sobie pozwolić na fuchę:):):)
przynajmniej ja bym to tak traktowała, jako lewy dochód, o ktorym nikt nie
musi wiedzieć, bo po co?
podro
-
3. Data: 2004-02-18 14:54:38
Temat: Re: podatki--proste pytanie
Od: "zbisa" <zbisa@SPAM_FUJzr.ita.pwr.wroc.pl>
> przynajmniej ja bym to tak traktowała, jako lewy dochód, o ktorym nikt nie
> musi wiedzieć, bo po co?
noooo... dooobrze Mu radzisz :-(((
a nie przyszlo Ci do glowy, ze ktorys z niezadwolonych uczniow, albo ich
rodzicow po prostu podkabluje Go do skarbowki? Mozesz zagwarantowac ze tak
sie nie zdarzy? Poniesiesz wtedy za Niego konsekwencje, ktore teoretycznie
moga byc bardzo bolesne (bo np. nie wiadomo kto kogo moze znac :-(
zbisa
-
4. Data: 2004-02-18 14:56:51
Temat: Re: podatki--proste pytanie
Od: "zbisa" <zbisa@SPAM_FUJzr.ita.pwr.wroc.pl>
> Powiedzmy że chciałbym nauczać j. angielskiego w niedużym wymiarze, np.: 4
godziny tygodniowo.
> Jak mogę rozliczyć się z Urzędem Skarbowym ? Nie chcę zakładać żadnej
działalności gospodarczej.
> Czy dopisuję moje dochody do mojego corocznego Pitu ? Proszę o poradę.
Podejdz do najblizszego US (a jeszcze lepiej do dwoch roznych) i po prostu
zapytaj! Ja lubie spac spokojnie :-))) Nie sluchaj takich niemadrych rad jak
ponizej. To Twoja decyzja i (tfu! tfu!) potem Twoje konsekwencje.
pozdrawiam! zbisa
-
5. Data: 2004-02-18 15:01:46
Temat: Re: podatki--proste pytanie
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
In article <c0vu7j$9qq$1@panorama.wcss.wroc.pl>, zbisa wrote:
> Podejdz do najblizszego US (a jeszcze lepiej do dwoch roznych) i po prostu
> zapytaj! Ja lubie spac spokojnie :-))) Nie sluchaj takich niemadrych rad jak
> ponizej. To Twoja decyzja i (tfu! tfu!) potem Twoje konsekwencje.
Niby racja. Niestety jedyną alternatywą jest założenie działalności
gospodarczej i związane z tym koszta.
--
Samotnik
www.zagle.org.pl
-
6. Data: 2004-02-18 15:47:39
Temat: Re: podatki--proste pytanie
Od: "Dżoli" <c...@w...pl>
> > przynajmniej ja bym to tak traktowała, jako lewy dochód, o ktorym nikt
nie
> > musi wiedzieć, bo po co?
> noooo... dooobrze Mu radzisz :-(((
> a nie przyszlo Ci do glowy, ze ktorys z niezadwolonych uczniow, albo ich
> rodzicow po prostu podkabluje Go do skarbowki? Mozesz zagwarantowac ze tak
> sie nie zdarzy? Poniesiesz wtedy za Niego konsekwencje, ktore teoretycznie
> moga byc bardzo bolesne (bo np. nie wiadomo kto kogo moze znac :-(
> zbisa
skoro nie chce zakładac działalności gospodarczej to jak w inny sposob ma
rozliczyc dochod, i płacic podatek, ma wyssać sobie z palca??
przyjda z 4 osoby w tym tylko 1 bedzie chciała rachunek i co dla tego 1
dochodu ma uruchamiać cala machine zwiazana z dzialalnoscia gospodarcza?? a
kto da gwarancje ze wszystko bedzie się świetnie kręciło, i ze bedzie
zarabiał na swoje a co najwazniejsze bedzie z tego mial dochód??
ja bym nic nie mowila skarbówce, a ludziom przychodzacym na korki, bym
powiedziala na samym poczatku, ze rachunków nie bedzie, bo jak wiadomo,
osoby prywatne zazwyczaj mniej biora za lekcje niz jakies szkoły jezykowe.
a tak na mrginesie duzo jest takich ludzi, ktorzy udzielaja korków bez DG. i
załoze sie ze nie maja wiekszych problemów z US. <no chyba ze komus podpali
:)>
także decyzja nalezy do Grzegorza
-
7. Data: 2004-02-18 18:26:33
Temat: Re: podatki--proste pytanie
Od: "zbisa" <zbisa@SPAM_FUJzr.ita.pwr.wroc.pl>
> skoro nie chce zakładac działalności gospodarczej to jak w inny sposob ma
> rozliczyc dochod, i płacic podatek, ma wyssać sobie z palca??
(ciach)
Przeczytaj uwaznie co napisalem :-))) To ze iles tam osob tak czyni, to nie
oznacza ze mozesz namawiac Kolege do takiego postepowania. Jak zapewne wiesz
udzielanie korepetycji za wynagrodzeniem i nie odprowadzanie z tego tytulu
naleznych podatkow nie jest legalne! Ten sposob o ktorym piszesz kolega
zapewne doskonale znal, ale nie chcial z niego korzystac - moze sadzil ze sa
jakies inne metody legalnego udzielania korepetycji za wynagrodzeniem, mniej
klopotliwe w rozliczeniach z odpowiednimi urzedami.
> ja bym nic nie mowila skarbówce, a ludziom przychodzacym na korki, bym
> powiedziala na samym poczatku, ze rachunków nie bedzie,
z reguly skarbowce mowi ktos zupelnie inny niz osoba zainteresowana :-((( a
ja (ale to moje zdanie) nie odwazylbym sie mowic klientom z ulicy ze dzialam
nielegalnie i rachunkow nie bedzie!!! Nie lubie zakladac sobie sam petli na
szyje...
> a tak na mrginesie duzo jest takich ludzi, ktorzy udzielaja korków bez DG.
i
> załoze sie ze nie maja wiekszych problemów z US. <no chyba ze komus
podpali
no i co z tego ze wiele osob tak czyni? Odpowiadasz konkretnej osobie
majacej problem i watpliwosci! Nie namawiaj Go na krok - czy tez nie
doradzaj Mu kroku, ktory moze (nie zycze Mu tego) mocno zabolec!
> także decyzja nalezy do Grzegorza
i tak Mu napisalem. Sam musi zdecydowac!
zbisa
-
8. Data: 2004-02-18 21:31:50
Temat: Re: podatki--proste pytanie
Od: Grzegorz <n...@y...com>
Wed, 18 Feb 2004 15:01:46 +0000 (UTC),
Samotnik <s...@s...eu.org> napisał(a):
---->In article <c0vu7j$9qq$1@panorama.wcss.wroc.pl>, zbisa wrote:
---->> Podejdz do najblizszego US (a jeszcze lepiej do dwoch roznych) i po prostu
---->> zapytaj! Ja lubie spac spokojnie :-))) Nie sluchaj takich niemadrych rad jak
---->> ponizej. To Twoja decyzja i (tfu! tfu!) potem Twoje konsekwencje.
---->
---->Niby racja. Niestety jedyną alternatywą jest założenie działalności
---->gospodarczej i związane z tym koszta.
Rozumiem. Czyli albo jedziemy na czarno, albo zakładamy firmę...
Myślałem po prostu że może gdzieś w zwykłym Picie (nie wiem bo nigdy nie wypełniałem)
jest jakaś
pozycja na dochody "inne"...
Dzięki.
--
Grzegorz
-
9. Data: 2004-02-18 21:39:25
Temat: Re: podatki--proste pytanie
Od: Grzegorz <n...@y...com>
Wed, 18 Feb 2004 19:26:33 +0100,
"zbisa" <zbisa@SPAM_FUJzr.ita.pwr.wroc.pl> napisał(a):
<ciach>
---->Przeczytaj uwaznie co napisalem :-))) To ze iles tam osob tak czyni, to nie
---->oznacza ze mozesz namawiac Kolege do takiego postepowania. Jak zapewne wiesz
---->udzielanie korepetycji za wynagrodzeniem i nie odprowadzanie z tego tytulu
---->naleznych podatkow nie jest legalne! Ten sposob o ktorym piszesz kolega
---->zapewne doskonale znal, ale nie chcial z niego korzystac - moze sadzil ze sa
---->jakies inne metody legalnego udzielania korepetycji za wynagrodzeniem, mniej
---->klopotliwe w rozliczeniach z odpowiednimi urzedami.
---->
Dzięki za informacje.
Sposób "na czarno" znam. Natomiast korepetycje są jednak mocno hipotetycznym
przypadkiem. Na razie
się za nie nie zabieram w najbliższym czasie. Chciałem jedynie się dowiedzieć czy
muszę zakładać
działalność gospodarczą jeśli chciałbym być legalny rozpoczynając lekcje.
Skoro już jednak wiem że musiałbym zakładać działalność, to czy może ktoś się
orientuje jakie koszty
są związane z prowadzeniem własnej firmy ? Nie chodzi mi o koszty jej założenia ale
te comiesięczne
-- jakieś ZUSY i inne tajemnicze rzeczy. Czy ktoś wie ile by to było ? Dalej
rozpatrujemy przypadek,
powiedzmy 4 lekcji tygodniowo, każda po 30 zł, działalność jednoosobowa.
Sprawa strasznie mnie ciekawi !
--
Grzegorz
-
10. Data: 2004-02-19 09:19:42
Temat: Re: podatki--proste pytanie
Od: Samotnik <s...@s...eu.org>
In article <m...@4...com>, Grzegorz wrote:
> ---->In article <c0vu7j$9qq$1@panorama.wcss.wroc.pl>, zbisa wrote:
> ---->> Podejdz do najblizszego US (a jeszcze lepiej do dwoch roznych) i po prostu
> ---->> zapytaj! Ja lubie spac spokojnie :-))) Nie sluchaj takich niemadrych rad jak
> ---->> ponizej. To Twoja decyzja i (tfu! tfu!) potem Twoje konsekwencje.
> ---->
> ---->Niby racja. Niestety jedyną alternatywą jest założenie działalności
> ---->gospodarczej i związane z tym koszta.
>
> Rozumiem. Czyli albo jedziemy na czarno, albo zakładamy firmę...
> Myślałem po prostu że może gdzieś w zwykłym Picie (nie wiem bo nigdy nie
wypełniałem) jest jakaś
> pozycja na dochody "inne"...
Wtedy wszyscy wpisywaliby tam brudną i lewą kasę ;) Konieczność oficjalnego
prowadzenia DG w takim przypadku to nic złego, zły to jest fakt, że w
Polsce to kupa czasu, wysiłku i pieniędzy wyrzucanych co miesiąc w błoto, a
i tak urzędnik Ci potem 'poprawnie naliczy podatek' i polecisz na walizkę
forsy, bo jakiś papier włożyłeś nie w tę teczkę.
--
Samotnik