Marcin Debowski wrote:
> Ilu jest homoseksualistów? Ze 2-3% ZCP? To nie jest chwilowy wybryk,
> to pewna regularność. Istnienie tego marginesu jest niczym innym jak
> normą. Fakt, że nie ma pewności co do ewolucyjnej (czy podobnej) roli
> H w populcji tej czy innej to jeszcze nie znaczy że jej nie ma a tym
> bardziej że jest negatywna.

Jest pewnosc. Takie stosunki nie prowadza do prokreacji.
Osobnik nie przekaze swoich cech potomstwu.
Widocznie natura uznala, ze to sa zle cechy :-)

WL

do góry

In article <c7vhim$rtm$1@topaz.icpnet.pl>, Wiesław Lubas wrote:
> Marcin Debowski wrote:
>> Ilu jest homoseksualistów? Ze 2-3% ZCP? To nie jest chwilowy wybryk,
>> to pewna regularność. Istnienie tego marginesu jest niczym innym jak
>> normą. Fakt, że nie ma pewności co do ewolucyjnej (czy podobnej) roli
>> H w populcji tej czy innej to jeszcze nie znaczy że jej nie ma a tym
>> bardziej że jest negatywna.
> Jest pewnosc. Takie stosunki nie prowadza do prokreacji.
> Osobnik nie przekaze swoich cech potomstwu.

Aby to stwierdzenie było jakimkowliek znaczącym argumentem musiałbys
wykazać że homoseksualizm ma podłoże genetyczne. Po drugie zaś sam fakt
że w danej populacji są osobniki bez mozliwości przekazania swojego
materiału genetycznego nie przekreśla ich roli w owej populacji.

> Widocznie natura uznala, ze to sa zle cechy :-)

Nie natura, Ty uznałeś. Natury w to nie mieszaj :) Natura zna społeczności
gdzie praktycznie 100% osobników jest bezpłodnych a społeczność rozwija
się rewelacyjnie :)

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Wiesław Lubas" <v...@m...put.poznan.pl> napisał w wiadomości
news:c7vhim$rtm$1@topaz.icpnet.pl...

> Jest pewnosc. Takie stosunki nie prowadza do prokreacji.
> Osobnik nie przekaze swoich cech potomstwu.
> Widocznie natura uznala, ze to sa zle cechy :-)

Czyli każdy, kto nie może oddawać się prokreacji (np. z bezpłodności) ma złe
cechy, które zdaniem natury nie powinny być przekazywane potomstwu? To może
powinniśmy zakazać leczenia bezpłodności ?

Monika

do góry

> Jest pewnosc. Takie stosunki nie prowadza do prokreacji.

aaaa :) to wg Ciebie stosunki powinny sluzyc tylko prokreacji? :P

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Wiesław Lubas wrote:

>>normą. Fakt, że nie ma pewności co do ewolucyjnej (czy podobnej) roli
>>H w populcji tej czy innej to jeszcze nie znaczy że jej nie ma a tym
>>bardziej że jest negatywna.
>
>
> Jest pewnosc. Takie stosunki nie prowadza do prokreacji.

No popatrz. Czyżbyśbył jakąś ultradewotą żądającą delegalizacji
wszelkiej antykoncepcji? Bo antykoncepcja też powoduje stosunku nie
prowadzące do prokreacji...

do góry

bd wrote:
>>Jest pewnosc. Takie stosunki nie prowadza do prokreacji.
>
> aaaa :) to wg Ciebie stosunki powinny sluzyc tylko prokreacji? :P

Może to jakiś Hare-Kishna - oni AFAIR potępiają nawet tzw. kalendarzyk...

do góry

> > aaaa :) to wg Ciebie stosunki powinny sluzyc tylko prokreacji? :P
>
> Może to jakiś Hare-Kishna - oni AFAIR potępiają nawet tzw. kalendarzyk...

hmmm. imho niech sobie potepiaja ale niech wyraznie zaznaczaja, ze jest
to ich przekonanie, a niech nie wmawiaja innym, ze takie jest jakies
prawo naturalne, boskie, boze czy inne. bo dzis lpr, mw i inni skrajnie
prawicowi faszysci sieja nienawisc i wciskaja ciemnote ludziom. robia to,
jak mowia, w imie boga i dla boga. oni wlasnie obrazaja uczucia religijne
ludzi wierzacych moim zdaniem. to sa fanatycy, ktorzy stanowia mniejsze
lub wieksze zagrozenie dla spoleczenstwa.

rozpisalem sie :). ale strasznie mnie drazni ksenofobia, homofobia, rasizm
itp zjawiska, ktore wystepuja w polsce i to na taka skale.

polakow jest pelno w calej europie i nie tylko. wszedzie jestesmy i domagamy
sie rownego traktowania ale w polsce innych tepimy. to jest chore. to jest
jak rozdwojenie jazni.

drazniacy temat. drazni mnie dluszczyzna :P

pozdr.
marcin

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Andrzej Lawa wrote:
> Wiesław Lubas wrote:
>
>>> normą. Fakt, że nie ma pewności co do ewolucyjnej (czy podobnej)
>>> roli H w populcji tej czy innej to jeszcze nie znaczy że jej nie ma
>>> a tym bardziej że jest negatywna.
>>
>>
>> Jest pewnosc. Takie stosunki nie prowadza do prokreacji.
>
> No popatrz. Czyżbyśbył jakąś ultradewotą żądającą delegalizacji
> wszelkiej antykoncepcji? Bo antykoncepcja też powoduje stosunku nie
> prowadzące do prokreacji...

No i dostalo mi sie od homofobow.
To tylko luzna, mozliwa linia obrony osoby potepiajacej pederastow,
niekoniecznie w calej rozciaglosci moja.
Poza tym nalezy rozroznic swiadoma antykoncepcje od sklonnosci do pewnych
zachowan. Chyba ze sugerujecie, ze homoseksualizm jest swietna, naturalna
metoda antykoncepcji i polecacie jej uzywanie wszystkim i sami z niej
korzystacie, wiec opinia jest poparta doswiadczeniami praktycznymi.

Zapewne nie wykazano zwiazku miedzy nieplodnoscia, a wadami genetycznymi
potencjalnych rodzicow.
Co nie znaczy, ze taka korelacja nie istnieje. Dobor naturalny rzadzi sie
swoimi prawami i dlugo jeszcze ich nie zrozumiemy.
Ale: wszelkie _naturalne_ utrudnienia rozrodu osobnikow sa przeciez czescia
mechanizmu ewolucji (patrz Zubry z puszczy Bialowieskiej: z powodu
krzyzowania sie osobnikow z ograniczonej populacji, zapadaja na choroby
narzadow plciowych, utrudniajace lub uniemozliwiajace rozrod).

Kto z Was jest w stanie wykluczyc, ze homoseksualizm nie jest rowniez
pewnym, genialnym byc moze, mechanizmem ewolucyjnym? To, ze probujemy
przechytrzyc nature, leczymy choroby i pomagamy zapladniamy in vitro, nie
znaczy ze mechanizmy naturalne sa zle. Wlasnie wyksztalcily w nas nowe
umiejetnosci, czyli spowodowaly ewolucje.

WL

do góry

W odpowiedzi na pismo z dnia czw 13. maja 2004 13:35 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane bd:

>> Jest pewnosc. Takie stosunki nie prowadza do prokreacji.
>
> aaaa :) to wg Ciebie stosunki powinny sluzyc tylko prokreacji? :P

A do czego? Człowiek ma różne elementy ciała przeznaczone do różnych
czynności. Organy płciowe osobników o przeciwnej płci służą rozmnażaniu.
Odbyt wydalaniu zbędnych organizmowi resztek jedzenia. Wprowadzanie członka
do odbytu jest sprzeczne z zastosowaniem jednego i drugiego. Analogicznie
jak próba picia przez nos.


--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry

W odpowiedzi na pismo z dnia czw 13. maja 2004 14:26 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane bd:

> hmmm. imho niech sobie potepiaja ale niech wyraznie zaznaczaja, ze jest
> to ich przekonanie, a niech nie wmawiaja innym, ze takie jest jakies
> prawo naturalne, boskie, boze czy inne. bo dzis lpr, mw i inni skrajnie
> prawicowi faszysci sieja nienawisc i wciskaja ciemnote ludziom. robia to,
> jak mowia, w imie boga i dla boga. oni wlasnie obrazaja uczucia religijne
> ludzi wierzacych moim zdaniem. to sa fanatycy, ktorzy stanowia mniejsze
> lub wieksze zagrozenie dla spoleczenstwa.

Nikt nie wspominał o Bogu i racz swój jad zostawić na inne okazje.
Wspominane było o naturze oraz naturalnym przeznaczeniu danych części ciała.

> rozpisalem sie :). ale strasznie mnie drazni ksenofobia, homofobia, rasizm
> itp zjawiska, ktore wystepuja w polsce i to na taka skale.

I sam siebie tolerujesz? Bo przecież właśnie wykazałeś się tym, czego tak
nie lubisz.


> polakow jest pelno w calej europie i nie tylko. wszedzie jestesmy i
> domagamy sie rownego traktowania ale w polsce innych tepimy. to jest
> chore. to jest jak rozdwojenie jazni.

Nikt nie mówi o tępieniu! Ale co innego tępienie, a co innego propagowanie.


--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)

do góry