-
21. Data: 2006-12-19 07:23:54
Temat: Re: parkuja mi pod domem :(
Od: d'plus <dplus::nospam::@tlen.pl>
qwerty napisał(a):
> Użytkownik "Baczek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:em6988$q4o$1@news.onet.pl...
>> Ogrodzenie nie wchodzi w gre.
>
> Zarysuj "nie chcący" lakier.
takich ludzi jak ty, to bym .....
Nie znasz pojęcia "komunikacja" w każdym tego słowa znaczeniu?
zawistny polaczek
-
22. Data: 2006-12-19 07:28:53
Temat: Re: parkuja mi pod domem :(
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: d'plus [Tue, 19 Dec 2006 08:23:54 +0100]:
> takich ludzi jak ty, to bym .....
> Nie znasz pojęcia "komunikacja" w każdym tego słowa znaczeniu?
> zawistny polaczek
A co, szanowny pan też z tych, co to się człowiekowi wpieprzą
na prywatny podjazd i pójdą wpizdu na parę godzin...?
Też mi tak próbowali. Kilkukrotne rozstawienie gwoździ w okolicy
bezpośredniej opon pomogło jak ręką odjął. I nie, konwersacja nic
kompletnie nie dawała, nawet sukinkoty oburzone bywały.
Kira
--
/(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
\o)/ * Miliony z gier * WGA won * Linutop *
Kira F ~ I am what I am, I do what I want ~
-
23. Data: 2006-12-19 08:06:12
Temat: Re: parkuja mi pod domem :(
Od: d'plus <dplus::nospam::@tlen.pl>
Kira napisał(a):
> Re to: d'plus [Tue, 19 Dec 2006 08:23:54 +0100]:
>
>
>> takich ludzi jak ty, to bym .....
>> Nie znasz pojęcia "komunikacja" w każdym tego słowa znaczeniu?
>> zawistny polaczek
>
> A co, szanowny pan też z tych, co to się człowiekowi wpieprzą
> na prywatny podjazd i pójdą wpizdu na parę godzin...?
>
> Też mi tak próbowali. Kilkukrotne rozstawienie gwoździ w okolicy
> bezpośredniej opon pomogło jak ręką odjął. I nie, konwersacja nic
> kompletnie nie dawała, nawet sukinkoty oburzone bywały.
>
jestem z tych, którzy lubią rozmawiać, a dawanie nauczki za coś czego
ktoś jest nieświadomy to ....
ostatnio ktoś zarysował mi zderzak ostrym narzędziem a wcześniej zbił
lusterko. do tej pory nie wiem za co (parkuję normalnie, ale jestem nowy
na osiedlu, ). jak zobaczyłbym takiego typa, co mi rysuje coś bo uważa,
że taki jest najlepszy sposób, to chyba głowę bym urwał.
takie zachowania to się nazywa ograniczenie umysłowe, częste w tym
dzikim kraju.
-
24. Data: 2006-12-19 08:17:14
Temat: Re: parkuja mi pod domem :(
Od: Schwester <j...@c...com>
d'plus napisał(a):
> Kira napisał(a):
>> Re to: d'plus [Tue, 19 Dec 2006 08:23:54 +0100]:
>>
>>
>>> takich ludzi jak ty, to bym .....
>>> Nie znasz pojęcia "komunikacja" w każdym tego słowa znaczeniu?
>>> zawistny polaczek
>>
>> A co, szanowny pan też z tych, co to się człowiekowi wpieprzą na
>> prywatny podjazd i pójdą wpizdu na parę godzin...?
>>
>> Też mi tak próbowali. Kilkukrotne rozstawienie gwoździ w okolicy
>> bezpośredniej opon pomogło jak ręką odjął. I nie, konwersacja nic
>> kompletnie nie dawała, nawet sukinkoty oburzone bywały.
>>
>
> jestem z tych, którzy lubią rozmawiać, a dawanie nauczki za coś czego
> ktoś jest nieświadomy to ....
> ostatnio ktoś zarysował mi zderzak ostrym narzędziem a wcześniej zbił
> lusterko. do tej pory nie wiem za co (parkuję normalnie, ale jestem nowy
> na osiedlu, ). jak zobaczyłbym takiego typa, co mi rysuje coś bo uważa,
> że taki jest najlepszy sposób, to chyba głowę bym urwał.
> takie zachowania to się nazywa ograniczenie umysłowe, częste w tym
> dzikim kraju.
Rysowanie to przesada, ale olej, naklejka itp... moim zdaniem ujdzie.
Ale najlepsza będzie tabliczka "płatny postój"
--
Schwester
-
25. Data: 2006-12-19 09:13:00
Temat: Re: parkuja mi pod domem :(
Od: "Lookasik" <l...@c...poczta.fm>
1. tabliczki teren prywatny i zakaz parkowania
2. wzywaj straz miejsca ,zeby odholowali
-
26. Data: 2006-12-19 10:49:04
Temat: Re: parkuja mi pod domem :(
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "d'plus" <dplus::nospam::@tlen.pl> napisał w wiadomości
news:em848g$sgl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie znasz pojęcia "komunikacja" w każdym tego słowa znaczeniu?
> zawistny polaczek
>
Jak jest tabliczka "zakaz parkowania" to chyba wszystko tłumaczy. Jeśli widzi
znak i sobie stawia, to już jego sprawa.
-
27. Data: 2006-12-19 12:27:49
Temat: Re: parkuja mi pod domem :(
Od: Kira <c...@e...wytnij.pl>
Re to: d'plus [Tue, 19 Dec 2006 09:06:12 +0100]:
> jestem z tych, którzy lubią rozmawiać, a dawanie nauczki
> za coś czego ktoś jest nieświadomy to ....
Pardon - jak można *nieświadomie* zaparkować bokiem na
wjeździe do czyjegoś garażu...? Pod wpływem alkoholu...?
Kira (zaciekawiona)
--
/(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~
\o)/ * Miliony z gier * WGA won * Linutop *
Kira F ~ I am what I am, I do what I want ~
-
28. Data: 2006-12-19 15:23:56
Temat: Re: parkuja mi pod domem :(
Od: "Baczek" <m...@p...onet.pl>
>
> Tabliczka z takim tekstem nie ma żadnego znaczenia prawnego. Taki teren
> należy
Moze i nie, miejsca u mnie pod domem jest na 5 samochodow, nie mam pretensji
jak ktos sobie postawi auto. Wkurza mnie jak ktos stawia "pod"
tabliczka - to jest MOJE miejsce i jak ktos zostawia prosto w drzwiach.
Zona probowala wyjechac z wozkiem i musiala znajomego prosic, zeby jej wozek
wyniosl. Nie jestem za rysowaniem po autach, ale wted mialem zal do zony ze
nie przejachala wozkiem po samochodzie.
> po prostu ogrodzić. Choćby palikami. Albo postawić znak zakazu parkowania.
Ale czy ktos (policja) nie bedzie sie czepial jak ja bede tam stawal ?
Pozdrawiam
-
29. Data: 2006-12-20 07:05:25
Temat: Re: parkuja mi pod domem :(
Od: AdamS <a...@w...interia.pl>
d'plus wrote:
>
> jestem z tych, którzy lubią rozmawiać
to rozumiem
> że taki jest najlepszy sposób, to chyba głowę bym urwał.
ale to chyba stoi w sprzeczności z wcześniejszą deklaracją?
--
Pozdrawiam AdamS
-
30. Data: 2006-12-20 07:20:46
Temat: Re: parkuja mi pod domem :(
Od: g...@p...onet.pl
> Jak jest tabliczka "zakaz parkowania" to chyba wszystko tłumaczy. Jeśli
widzi
> znak i sobie stawia, to już jego sprawa.
I co z tego, że jest tabliczka? Ona mnie do niczego nie obliguje. Jeśli by był
to odpowiedni znak drogowy to co innego.
Równie dobrze można by wywieśić tabliczkę z napisem - "zakaz puszczania bąków"
lub "zakaz noszenia czerwonych kurtek"
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl