eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoostroznosc procesowa-- co to????
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 25

  • 11. Data: 2008-11-08 17:21:55
    Temat: Re: ostroznosc procesowa-- co to????
    Od: "maciej" <m...@p...onet.pl>


    >>> Ale populizm siejesz. Poczytaj sobie o języku prawnym i języku
    >>> prawniczym.
    >>
    >> Wole poczytac o jezyku POLSKIM. Jak prawnicy chca gadac jezykiem prawnym
    >> i prawniczym, to niech sobie gdzies zaloza panstwo praqwnicze i tam
    >> niech gadaja. A na razie sa w Polsce, i powinni mowic po polsku.
    >
    > Każda grupa zawodowa ma swój żargon. Mi się otwiera scyzoryk jak słucham
    > marketerów -- "targety" przetykane "placementami", M&A specjalistów,
    > którzy "merżują" i zastanawiają się jak coś "skeszować" albo za ile oni
    > się "skeszowali", ewentualnie może to jeszcze "zmenedżować".
    >
    > O informatykach nawet nie wspomnę ;-)

    a tak wracajac do sedna to czy moje rozumowanie jest wlasciwe?

    maciej



  • 12. Data: 2008-11-09 00:16:03
    Temat: Re: ostroznosc procesowa-- co to????
    Od: "Ajgor" <a...@m...pl>

    Użytkownik "Olgierd" napisał w wiadomości
    news:pan.2008.11.08.16.18.13@rudak.org...

    > Każda grupa zawodowa ma swój żargon. Mi się otwiera scyzoryk jak słucham
    > marketerów -- "targety" przetykane "placementami", M&A specjalistów,
    > którzy "merżują" i zastanawiają się jak coś "skeszować" albo za ile oni
    > się "skeszowali", ewentualnie może to jeszcze "zmenedżować".
    >
    > O informatykach nawet nie wspomnę ;-)

    Oczywiscie ze tak. Kiedys jadac pociagiem rozmawialismy z kumplem na temat
    programowania wypelnianych wektorow w assemblerze. Facet siedzacy
    naprzeciwko nas mial szczeke na podlodze jak nas sluchal :) Ale my
    rozmawialismy tylko miedzy soba. A prawnicy w sprawach sadowych rozmawiaja
    rowniez z osobami spoza ich srodowiska, wiec powinni mowic tak, zeby kazdy
    ich rozumial.



  • 13. Data: 2008-11-09 08:32:12
    Temat: Re: ostroznosc procesowa-- co to????
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Sun, 09 Nov 2008 01:16:03 +0100, Ajgor napisał(a):

    > A prawnicy w sprawach sadowych rozmawiaja rowniez z osobami spoza ich
    > srodowiska, wiec powinni mowic tak, zeby kazdy ich rozumial.

    Ale cytowane pismo jest pismem procesowym. Prawnik tak pisał, żeby inny
    -- ogłupiały -- sędzia zrozumiał dokładnie o co mu chodzi. Tak, to
    przypomina proces legisakcyjny ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis http://olgierd.bblog.pl


  • 14. Data: 2008-11-09 09:59:21
    Temat: Re: ostroznosc procesowa-- co to????
    Od: PN <k...@w...pl>

    Arek pisze:
    > Użytkownik PN napisał:
    >> Kłania się brak wiedzy. Naprawdę najpierw poczytaj, może unikniesz w
    >> przyszłości publicznego ośmieszania się.
    >
    > Bredzisz.
    > Tak jak przekonałem się, że DA SIĘ nauczyć lekarzy CZYTELNIE pisać,
    > tak na pewno dałoby się prawników nauczyć mówić po polsku.
    > Trzeba by tylko zmusić ich do czytania literatury, gazet, a może
    > wprowadzić odpowiedni przedmiot na studiach.
    >
    >
    Sam bredzisz, z braku wiedzy jak sądzę. Nasz system prawa jest tak
    skonstruowany, że aby dokładnie wyrazić myśl, trzeba używać konkretnych
    słów aby dokładnie oddać sens prawny kwestii o której się mówi. Gazety
    czyta każdy, ja też, i regularnie odnoszę wrażenie, że jeśli się w życiu
    już nic nie umie, jest się totalnym beztalenciem w każdej dziedzinie to
    wtedy uzyskuje się kwalifikacje do zostania dziennikarzem. Naprawdę
    polecam Ci lekturę podręcznika dla studentów 1 roku prawa, będziesz tam
    miał jasno wyłożone, skąd się bierze język prawny i język prawniczy,
    czym się one różnią i dlaczego prawnicy ich używają. Tylko, że musiałbyś
    faktycznie się ruszyć i to przeczytać. Szukaj książek o tematyce "wstęp
    do prawoznawstwa" itp.


  • 15. Data: 2008-11-09 10:42:59
    Temat: Re: ostroznosc procesowa-- co to????
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik PN napisał:
    > Kłania się brak wiedzy. Naprawdę najpierw poczytaj, może unikniesz w
    > przyszłości publicznego ośmieszania się.

    Bredzisz.
    Tak jak przekonałem się, że DA SIĘ nauczyć lekarzy CZYTELNIE pisać,
    tak na pewno dałoby się prawników nauczyć mówić po polsku.
    Trzeba by tylko zmusić ich do czytania literatury, gazet, a może
    wprowadzić odpowiedni przedmiot na studiach.


    --

    pozdrawiam
    Arek

    http://www.reputacja.net


  • 16. Data: 2008-11-09 12:01:04
    Temat: Re: ostroznosc procesowa-- co to????
    Od: PN <k...@w...pl>

    Arek pisze:
    > Użytkownik PN napisał:
    >> Sam bredzisz, z braku wiedzy jak sądzę. Nasz system prawa jest tak
    >
    > Ty masz jakiś problem z przekonaniem, że innym "brak wiedzy".
    > A to Ajgorowi, a to mi, a to dziennikarzom.
    >
    > Nikt nie podważa, że istnieje prawniczy slang, prawnicze terminy,
    > idiomy itd.
    >
    > Tyle, że rozmowa zeszła w stronę krytyki bełkotu prawniczego,
    > bizantyjskiego asekuranctwa i w efekcie braku zdolności do jasnego
    > formułowania swoich myśli POMIMO stosowania prawniczych terminów, które
    > to powinny przecież ułatwiać.
    >
    Brak zdolności do formułowania jasnych wypowiedzi nie jest typowy dla
    jakiejś określonej grupy zawodowej, jest jedynie cechą niektórych ludzi.
    Natomiast nie można nikomu czynić zarzutu, jak to uczynił wyżej Ajgor,
    że używa jeżyka prawniczego w sytuacji, gdy użycie innego języka
    wypaczyłoby sens wypowiedzi.
    Nie mam problemu z przekonaniem, że innym brak wiedzy ja to po prostu
    wytykam.


  • 17. Data: 2008-11-09 12:04:31
    Temat: Re: ostroznosc procesowa-- co to????
    Od: PN <k...@w...pl>

    grzech pisze:
    >>>
    >> Sam bredzisz, z braku wiedzy jak sądzę. Nasz system prawa jest tak
    >> skonstruowany, że aby dokładnie wyrazić myśl, trzeba używać konkretnych
    >> słów aby dokładnie oddać sens prawny kwestii o której się mówi. Gazety
    >> czyta każdy, ja też, i regularnie odnoszę wrażenie, że jeśli się w życiu
    >> już nic nie umie, jest się totalnym beztalenciem w każdej dziedzinie to
    >> wtedy uzyskuje się kwalifikacje do zostania dziennikarzem.
    >
    >
    > Nie jest to do końca prawda. Znam kilku utalentowanych dziennikarzy.Niemniej
    > można spotkać takie relacje dziennikarskie. " W dniu wczorajszym CBA
    > aresztowało Jana P. w jego własnym mieszkaniu. Funkcjonariusze oskarżyli go
    > o przyjęcie łapówki w kwocie..."
    >
    > Dla niektórych jest to zapewne relacja dziennikarska. Dla prawnika jest to
    > zwykły bełkot pseudoprawniczy i stek bzdur. Takie jest dzisiejsze życie.
    >
    > grzech
    >
    >
    Zależy co rozumiesz pod pojęciem utalentowany dziennikarz. To taki sam
    problem jak z określeniem prawnika, który odniósł sukces zawodowy.
    A wskazany przez Ciebie przykład jest bardzo trafny i pięknie obrazuje
    moją tezę. Niestety.


  • 18. Data: 2008-11-09 14:58:41
    Temat: Re: ostroznosc procesowa-- co to????
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik PN napisał:
    > Sam bredzisz, z braku wiedzy jak sądzę. Nasz system prawa jest tak

    Ty masz jakiś problem z przekonaniem, że innym "brak wiedzy".
    A to Ajgorowi, a to mi, a to dziennikarzom.

    Nikt nie podważa, że istnieje prawniczy slang, prawnicze terminy,
    idiomy itd.

    Tyle, że rozmowa zeszła w stronę krytyki bełkotu prawniczego,
    bizantyjskiego asekuranctwa i w efekcie braku zdolności do jasnego
    formułowania swoich myśli POMIMO stosowania prawniczych terminów, które
    to powinny przecież ułatwiać.

    --

    pozdrawiam
    Arek

    http://www.reputacja.net


  • 19. Data: 2008-11-09 15:22:05
    Temat: Re: ostroznosc procesowa-- co to????
    Od: "grzech" <s...@p...onet.pl>

    >>
    >>
    > Sam bredzisz, z braku wiedzy jak sądzę. Nasz system prawa jest tak
    > skonstruowany, że aby dokładnie wyrazić myśl, trzeba używać konkretnych
    > słów aby dokładnie oddać sens prawny kwestii o której się mówi. Gazety
    > czyta każdy, ja też, i regularnie odnoszę wrażenie, że jeśli się w życiu
    > już nic nie umie, jest się totalnym beztalenciem w każdej dziedzinie to
    > wtedy uzyskuje się kwalifikacje do zostania dziennikarzem.


    Nie jest to do końca prawda. Znam kilku utalentowanych dziennikarzy.Niemniej
    można spotkać takie relacje dziennikarskie. " W dniu wczorajszym CBA
    aresztowało Jana P. w jego własnym mieszkaniu. Funkcjonariusze oskarżyli go
    o przyjęcie łapówki w kwocie..."

    Dla niektórych jest to zapewne relacja dziennikarska. Dla prawnika jest to
    zwykły bełkot pseudoprawniczy i stek bzdur. Takie jest dzisiejsze życie.

    grzech



  • 20. Data: 2008-11-09 18:16:24
    Temat: Re: ostroznosc procesowa-- co to????
    Od: "Ajgor" <a...@m...pl>


    Użytkownik "PN" napisał w wiadomości news:gf6vtp$1dn$1@inews.gazeta.pl...

    > Brak zdolności do formułowania jasnych wypowiedzi nie jest typowy dla
    > jakiejś określonej grupy zawodowej, jest jedynie cechą niektórych ludzi.
    > Natomiast nie można nikomu czynić zarzutu, jak to uczynił wyżej Ajgor, że
    > używa jeżyka prawniczego w sytuacji, gdy użycie innego języka wypaczyłoby
    > sens wypowiedzi.
    > Nie mam problemu z przekonaniem, że innym brak wiedzy ja to po prostu
    > wytykam.

    Ja tam z twoich wypowiedzi zrozumialem jedno. Ze jak ktos nie potrafi sie
    jasno wypowiedziec, to ucieka sie do jezyka prawniczego.


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1