Rok temu dostalam sie na dzienne, bezplatne studia na panstwowej uczelni. Z
racji iz studiuje juz od paru lat inny kierunek na tej samej uczelni i drugi
na innej, nie podjelam tych studiow, tzn nie pojawilam sie ani razu na
zajeciach. Po pol roku otrzymalam pismo od uczelni, ze skreslono mnie z
listy studentow z powodu nie uczeszczania na zajecia. Minelo kolejne pol
roku i poszlam do dzienakatu wyjac swoje swiadectwo dojrzalosci. Okazalo
sie, ze jesli chce to zrobic to musze zaplacic 50 zl.
I tu moje pytanie: czy taka oplata moze byc nalozona na osobe, ktora chce
zwrotu swoich dokumentow i ktora zostala skreslona z listy studentow? Skoro
nie jestem juz studentem tego kierunku to dlaczego mam placic w celu
odzyskania swojego swiadectwa? Czy jest to zgodne z prawem?


pozdrawiam,
sagitta