-
21. Data: 2005-06-17 19:25:02
Temat: Re: odszkodowanie od miasta
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Robert Tomasik wrote:
>
> Drzewo, to nie jest przeszkoda niewidoczna w wypadku ścieżki rowerowej.
> Na upartego chłopaka można ukarać za niedostosowanie prędkości jazdy
> rowerem i spowodowania kolizji. Tak więc raczej odradzam próby
> dochodzenia takich odszkodowań.
>
rozlana plama oleju na drodze też nie, kłoda na drodze też nie, a
zarządy dróg takie sprawy przegrywają.
drzewo na środu nei jest normalną rzaczą. Albo w tym miejscu nie powinno
być ścieżki, albo drzewa.
-
22. Data: 2005-06-17 19:37:00
Temat: Re: odszkodowanie od miasta
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w
wiadomości news:d8v82h$6u0$5@inews.gazeta.pl...
> rozlana plama oleju na drodze też nie, kłoda na drodze też nie, a
> zarządy dróg takie sprawy przegrywają.
> drzewo na środu nei jest normalną rzaczą. Albo w tym miejscu nie
powinno
> być ścieżki, albo drzewa.
Rozlaną plamę czy kłodę można usunąć. Poza tym jest ona niewidoczna.
Plamę można wziąć za wodę. Co do kłody, to nie spotkałem się z
przegraniem przez zarządcę drogi.
Budowę ścieżki rowerowej określają przepisy. I podejrzewam, że ktoś
dokonał odbioru. Drzewo nagle nie wyrosło.
-
23. Data: 2005-06-17 19:44:16
Temat: Re: odszkodowanie od miasta
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Robert Tomasik wrote:
>
> Budowę ścieżki rowerowej określają przepisy. I podejrzewam, że ktoś
> dokonał odbioru. Drzewo nagle nie wyrosło.
>
no więc właśnie coś z tym odbiorem.
i tego bym się trzymał. nie wierzę, że taki odbiór przeszedł bez machlojek.
-
24. Data: 2005-06-17 20:31:51
Temat: Re: odszkodowanie od miasta
Od: Johnson <j...@n...pl>
witek napisał(a):
> no więc właśnie coś z tym odbiorem.
> i tego bym się trzymał. nie wierzę, że taki odbiór przeszedł bez machlojek.
Nawet gdyby drzewo rosło nieprawidłowo i uda się udowodnić adekwatny
związek przyczynowy między tym faktem a szkodą to przyczynienie sie
"ślepego" rowerzysty będzie tak znaczne, że nie ma sobie czym głowy
zawracać.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
25. Data: 2005-06-17 20:43:04
Temat: Re: odszkodowanie od miasta
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
Johnson wrote:
>
> Nawet gdyby drzewo rosło nieprawidłowo i uda się udowodnić adekwatny
> związek przyczynowy między tym faktem a szkodą to przyczynienie sie
> "ślepego" rowerzysty będzie tak znaczne, że nie ma sobie czym głowy
> zawracać.
>
No to się zgadzam, że drzewo to trudno przegapić.
Z tym, że sędziowie właśnie myślą inaczej.
Drzewa tam być nie powinno więc....
I nie wiem, czy to jest złe myślenie, bo przecież ianczej kazdy bubel
możnaby uzasadnić.
-
26. Data: 2005-06-17 20:46:40
Temat: Re: odszkodowanie od miasta
Od: Johnson <j...@n...pl>
witek napisał(a):
> Z tym, że sędziowie właśnie myślą inaczej.
Sędziowie nie myślą inaczej. Też są ludźmi.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."
-
27. Data: 2005-06-17 21:15:53
Temat: Re: odszkodowanie od miasta
Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>
> no więc właśnie coś z tym odbiorem.
> i tego bym się trzymał. nie wierzę, że taki odbiór przeszedł bez machlojek.
Albo nie bylo odbioru i jezdzono po terenie budowy ;) Nie zmienia to
jednak faktu, ze trzeba byc wyjatkowo nieuwaznym, zeby zderzyc sie z tak
szybko przemieszczajacym sie obiektem jak drzewo ;)
--
Krzysiek, Krakow
-
28. Data: 2005-06-18 06:29:01
Temat: Re: odszkodowanie od miasta
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
marta napisał(a):
> Jeżeli już jest ścieżka to powinna ona spełniać podstawowe wymogi. To
> tak jakby na środku drogi zostawić drzewo albo znak drogowy. ścieżka
> rowerowa jest przeznaczona do jazdy rowerów i nie mów mi, że zostawienie
> drzewa na środku jednometrowej ścieżki jest czymś normalnym.
Nie jest czyms normalnym - zgadzam sie. Ale widziec drzewo na srodku
sciezki i nie zwolnic - to jest dopiero szczyt kretynizmu. Bez urazy,
ale mam nadzieje ze sady kieruja sie prawem i rozumem - kazdy normalny
czlowiek w takiej sytuacji by zwolnil. Jesli ktos mimo tego jedzie
25km/h i oczekuje ze sie zmiesci - to ja bym go albo wsadzil do
psychiatryka albo skierowal do gromu (jako osobe bez instynktu
samozachowawczego) albo skazal za probe wyludzenia odszkodowania
> trzeba się rozglądać, ale to tak samo jakbyś winił kierowcę za to że
> uszkodził zawieszenie przez dziurę w jezdni.
Tylko ze zauwazyc drzewo na sciezce rowerowej jest ciut latwiej niz
dziure w jezdni jadac samochodem (biorac jeszcze pod uwage predkosc
samochodu). A i nie zawsze samochod moze sie zatrzymac czy wyminac taka
dziure bez spowodowania zagrozenai dla ruchu
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
29. Data: 2005-06-18 07:42:04
Temat: Re: odszkodowanie od miasta
Od: marta <m...@a...pl>
Przemek R... napisał(a):
>>>czy sciezka omija drzewo czy drzewo jets posrodku sciezki?
>>>Z opoisu wynika ze to pierwsze a wtedy nie widze sprzecznosci
>>>
>>>p.
>>
>>to drugie
>
>
> zeby nie bylo watpliwosci, o cos takiego mi chodzi:
> http://cpp.g5.pl/sciezka.png
> gdzie D to drzewo, czarne powiedzmy brzeg sciezki.
>
> P.
>
>
dokładnie tak, ten drugi rysuneczek bardzo dobrze to odzwierciedla.
-
30. Data: 2005-06-18 07:48:27
Temat: Re: odszkodowanie od miasta
Od: marta <m...@a...pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w
> wiadomości news:d8v82h$6u0$5@inews.gazeta.pl...
>
>
> Budowę ścieżki rowerowej określają przepisy. I podejrzewam, że ktoś
> dokonał odbioru. Drzewo nagle nie wyrosło.
>
"W przypadku kiedy droga rowerowa jest prowadzona w bezpośredniej
bliskości/koliduje z roślinnością (drzewa), integralną częścią
nawierzchni asfaltowej/betonowej mogą być elementy krat o gęstym
zaplocie, chroniące system korzeniowy drzewa i umożliwiające bezpieczny
przejazd rowerem. Pień drzewa musi być oznaczony farbą odblaskową, a
krata musi uniemożliwiać poślizg podczas deszczu, zakleszczenie koła
roweru itp. "
tak to określają przepisy.
A co do tego zderzenia z drzewem. Sprawa wygląda dokładnie tak że jest
dróżka i na śrowku jest drzewo, po prawej stronie ścieżki jest mur
czyjejś posesji, po lewej żcieżka dla pieszych. Gdy po ścieżce dla
piszych ktoś idzie, jakby to było jedno takie miejsce to ok, ale tak
jest co chwile. i to jest wkurzające, bo jak już coś robią dla
rowerzystó to niech to robią pożądnie.