Witam
Mam maly problemik a jako ze grupy generalnie nie subskrybuje, nie wiem czy
juz sie to pojawialo (jesli tak, prosze o link - zgooglowalem sprawe ale
niewiele znalazlem i zamierzchle toto mialo daty).
Otoz tydzien temu nabylem laptopa (w sklepie, zadne Allegro czy inne).
Nastepnego dnia sprzet wrocil do sprzedawcy, bo na matrycy byl wypalony
pixel, wymieniono mi go na nowy, ktory nastepnego dnia wrocil do sprzedawcy,
poniewaz matryca migotala jak przepalona swietlowka. Wsklepie czekal juz na
mnie nowy laptop na wymiane, ale okazalo sie, ze tez ma przepalony pixel.
Zostawilem zatem moj niesprawny sprzet, i nastepnego dnia wymieniono matryce
z 'mojego' laptopa do laptopa nowego. Oczywiscie - co za niespodzianka;) -
objawy nie ustapily i na sprzecie dalej nie dalo sie pracowac. Solidnie sie
wkurzylem, i zazadalem zwrotu kasy. Okazalo sie, ze rekojmia juz nie
obowiazuje (zdaje sie ze od 1.01.2003?). Mam zatem pytanie - czy przysluguje
mi zwrot pieniedzy od sprzedawcy i jesli tak to z jakiego tytulu? Wyczytalem
w necie cos na temat odstapienia z tytulu niezgodnosci, ale czy ten
przypadek pod to podlega? Byl jeszcze jakis przepis ktory mowil, ze moge
zwrocic sprzet w przeciagu 10 dni bez zadnego gadania - czy jeszcze
obowiazuje (sprzedawca twierdzi, ze nie)? Sprzedawca stwierdzil tez, ze
nawet jesli napisze o to nieszczesne odstapienie od umowy, czy jak to sie
tam nazywa, to i tak producent to zaneguje i wymieni mi uszkodzona czesc, a
kasy nie odda - tylko co tu do licha ma dopowiedzenia producent - myslalem
ze to sprzedawca jest odpowiedzialny???
Pozdrawiam i bede wdzieczny za lopatologiczne wyjasnienie sprawy (wraz z
linkami do paragrafow jesli mozna:)
Marcin D