-
41. Data: 2014-10-31 06:24:36
Temat: Re: obrońca z urzedu ...
Od: "marek" <v...@p...fm>
przestępstwa nie planowałem ...
poprostu jechałem rowerem po paru piwach ....
Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:m2pv3n$u26$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2014-10-29 01:07, Wiwo pisze:
>>
>> Użytkownik "Big Jack" <a...@b...zz> napisał w wiadomości
>> news:m2p7in$9rs$1@node2.news.atman.pl...
>>> W wiadomości
>>> news://news-archive.icm.edu.pl/m2p5vh$8am$1@node2.ne
ws.atman.pl
>>> *Wiwo* napisał(-a):
>>>
>>>> Ponieważ? Ja rozumiem, że w tym kraju, jak ktoś zarabia średnią
>>>> krajową, to podobno jest bogaczem i ma głębokie kieszenie, z których
>>>> śmiało można czerpać garściami, jednak rzeczywistość jest nieco
>>>> inna...
>>>
>>> Nie żartuj. Aktualana średnia krajowa to już ponad 3,9k
>>
>> No dobra, więc tym bardziej nie rozumiem, dlaczego ktoś kto utrzymuje
>> rodzinę z pensji sporo niższej od średniej krajowej jest uznawany za na
>> tyle dobrze sytuowanego, że powinno go stać na adwokata.
>
> Można było o tym pomyśleć planując przestępstwo i odłożyć odpowiednią
> sumę na obronę ;)
>
> --
> Liwiusz
>
-
42. Data: 2014-10-31 08:50:42
Temat: Re: obrońca z urzedu ...
Od: Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl>
> przestępstwa nie planowałem ...
> poprostu jechałem rowerem po paru piwach ....
Czyli planowałeś. Najpierw piłeś, potem z premedytacją jechałeś wiedząc
o wcześniejszym piciu...
-
43. Data: 2014-10-31 09:06:20
Temat: Re: obrońca z urzedu ...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-10-31 06:24, marek pisze:
> przestępstwa nie planowałem ...
> poprostu jechałem rowerem po paru piwach ....
Czyli wina umyślna. Jeśli zrobiłeś to bez planowania konsekwencji, to
tym gorzej dla ciebie. Parę piw, to może być 3 (przy rowerze nic
moralnie nagannego) lub 9 (głupio, ale w praktyce szkoda też niewielka,
bo wbrew opinii różnych grupowych trolli, skutkiem pijanego rowerzysty
jest rowerzysta w rowie, a nie rozwalona cysterna z benzyną i awaria w
elektrowni atomowej), niemniej jednak jest to karalne. Nie bardzo jednak
wiem w czym miałby ci pomóc adwokat, a tym bardziej dlaczego akurat my
mielibyśmy za niego płacić.
--
Liwiusz
-
44. Data: 2014-10-31 09:09:55
Temat: Re: obrońca z urzedu ...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-10-31 06:15, Shrek pisze:
> On 2014-10-29 19:14, Liwiusz wrote:
>
>>> Możesz w kilku prostych słowach wyjaśnić, jak rozumiesz równe szanse w
>>> "pojedynku" wykształcony prawnik vs. oskarżony bez takiego wykształcenia
>>> i środków na dobrego prawnika?
>>
>> Równe szanse = każdy może to samo.
>
> No - mniej więcej tak samo jak każdy może zostać mistrzem olimpijskim w
> tańcu na lodzie:P
No mniej więcej. Chyba nie naginasz logiki twierdząc, że "mieć szansę"
oznacza "mieć pewność zostania"?
A wracając do tematu - do uczestniczenia w sprawie karnej jako słusznie
oskarżony za jazdę po pijaku na rowerze - średnio rozgarnięty oskarżony
nie potrzebuje obrońcy (nic mu nie da). Tym mniej ogarniętym (jakieś
choroby umysłowe i te sprawy) i tak daje się pełnomocników.
--
Liwiusz
-
45. Data: 2014-10-31 09:14:10
Temat: Re: obrońca z urzedu ...
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2014-10-31 o 01:49, Liwiusz pisze:
>> skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak zle?
> Ale napiszesz coś na temat, czy będziesz tak rzucał bon motami i urban
> legend?
W sumie skoro sędzia może być idiotą/ką, to widać, że jakaś równowaga
jest zachowana. Ciekawe, czy to są jakieś rozwiązania systemowe :->
--
Pozdrawiam
Maciek
-
46. Data: 2014-10-31 09:15:48
Temat: Re: obrońca z urzedu ...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-10-31 09:14, Maciek pisze:
> W dniu 2014-10-31 o 01:49, Liwiusz pisze:
>>> skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak zle?
>> Ale napiszesz coś na temat, czy będziesz tak rzucał bon motami i urban
>> legend?
> W sumie skoro sędzia może być idiotą/ką, to widać, że jakaś równowaga
> jest zachowana. Ciekawe, czy to są jakieś rozwiązania systemowe :->
Kolejny co nie umie się normalnie wysłowić? Nic dziwnego, że usenet zdycha.
--
Liwiusz
-
47. Data: 2014-10-31 09:23:51
Temat: Re: obrońca z urzedu ...
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2014-10-31 o 09:15, Liwiusz pisze:
>> W sumie skoro sędzia może być idiotą/ką, to widać, że jakaś równowaga
>> jest zachowana. Ciekawe, czy to są jakieś rozwiązania systemowe :->
> Kolejny co nie umie się normalnie wysłowić? Nic dziwnego, że usenet zdycha.
Nigdy nie trafiłeś na egzemplarz, z którym rozmawiało się jak z jakimś
zaimpregnowanym betonem? No popatrz: ja miałem jak dotąd do czynienia z
trzema i przynajmniej jeden był typem tego typu. Nazwisko mam Ci podać?
Nie wolno mi, bo naruszyłbym Majestat :->
--
Pozdrawiam
Maciek
-
48. Data: 2014-10-31 09:26:04
Temat: Re: obrońca z urzedu ...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-10-31 09:23, Maciek pisze:
> W dniu 2014-10-31 o 09:15, Liwiusz pisze:
>>> W sumie skoro sędzia może być idiotą/ką, to widać, że jakaś równowaga
>>> jest zachowana. Ciekawe, czy to są jakieś rozwiązania systemowe :->
>> Kolejny co nie umie się normalnie wysłowić? Nic dziwnego, że usenet zdycha.
> Nigdy nie trafiłeś na egzemplarz, z którym rozmawiało się jak z jakimś
> zaimpregnowanym betonem? No popatrz: ja miałem jak dotąd do czynienia z
> trzema i przynajmniej jeden był typem tego typu. Nazwisko mam Ci podać?
> Nie wolno mi, bo naruszyłbym Majestat :->
Po co "rozmawiasz" z sędzią?
--
Liwiusz
-
49. Data: 2014-10-31 10:05:53
Temat: Re: obrońca z urzedu ...
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2014-10-31 o 09:26, Liwiusz pisze:
>> Nigdy nie trafiłeś na egzemplarz, z którym rozmawiało się jak z jakimś
>> zaimpregnowanym betonem? No popatrz: ja miałem jak dotąd do czynienia z
>> trzema i przynajmniej jeden był typem tego typu. Nazwisko mam Ci podać?
>> Nie wolno mi, bo naruszyłbym Majestat :->
> Po co "rozmawiasz" z sędzią?
Zadawał pytania, to odpowiadałem. Później ja zadałem parę (retorycznych)
i on odpowiadał (nie wiem po co). To nie była rozmowa? :->
--
Pozdrawiam
Maciek
-
50. Data: 2014-10-31 16:31:34
Temat: Re: obrońca z urzedu ...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-10-31 09:09, Liwiusz wrote:
>> No - mniej więcej tak samo jak każdy może zostać mistrzem olimpijskim w
>> tańcu na lodzie:P
>
> No mniej więcej. Chyba nie naginasz logiki twierdząc, że "mieć szansę"
> oznacza "mieć pewność zostania"?
Ty naginasz logikę sugerując, że ma prawo==ma szansę:P
> A wracając do tematu - do uczestniczenia w sprawie karnej jako słusznie
> oskarżony za jazdę po pijaku na rowerze - średnio rozgarnięty oskarżony
> nie potrzebuje obrońcy (nic mu nie da). Tym mniej ogarniętym (jakieś
> choroby umysłowe i te sprawy) i tak daje się pełnomocników.
Nie zgodzę się. Konieczna jest nie tyle jakaś przebiegła strategia
sądowa, co po prostu znajomość procedur i prawa. I uważałbym ze
stwierdzeniem, że przeciętnie rozgarnięty obywatel taką wiedzę ma. Nie
ma, bo normalnie jest mu ona raczej zbędna - od tego są właśnie obrońcy.
Shrek.