-
41. Data: 2020-04-04 21:59:46
Temat: Re: niezbędne sprawy życia codziennego
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Michal Jankowski m...@f...edu.pl ...
>> To nie jest zadna wiedza tajemna.
>> Tak po prawdzie to nic tam nie robisz, po prostu wjezdzasz i
>> zjezdzasz, ewentualnie naciskasz hamulec lub poruszasz kierownica.
>> Gosc stoi metr dwa do ciebie i wszystko mowi.
>>
> Widocznie wyglądam na idiotę, bo jak jeżdżę na te przeglądy od 30
> lat, tak zawsze pan mówi, żeby wysiąść i robi dalej sam.
>
Mozliwe ze masz racje ;-DDDDD
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dzieci stają się podobne do tego, co o nich myślimy."
Bird Johnson
-
42. Data: 2020-04-04 22:39:52
Temat: Re: niezbędne sprawy życia codziennego
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 04.04.2020 o 19:59, Budzik pisze:
>>>>> Tak na szybko potrafię sobie przypomniec okoł0 10 miejsc gdzie
>>>>> robiłem przeglady i zawsze sam wjezdzałem na kanał.
>>>> Na kanał także wjeżdżałem sam, natomiast na te wszystkie rolki
>>>> zawsze wjeżdżał diagnosta i sam hamował i zaciągał hamulec ręczny.
>>> Nie zdarzyło mi się.
>>> Ale zgadzam sie ze Shrekiem ze w dzisiejszej sytuacji jezeli
>>> powiesz ze chcesz sam to nie wyobrazam sobie zeby diagnosta mogł
>>> miec jakiekolwiek watpliwości.
>> To zależy gdzie. Znam takich, co się upierają, że muszą.
> Nie ma sie co na siebie gniewac.
> Wtedy wyjezdzam z takiego miejsca głosujac nogami i jade do innego
> diagnosty.
>
Tylko co mi to przeszkadza?
--
Robert Tomasik
-
43. Data: 2020-04-04 23:59:43
Temat: Re: niezbędne sprawy życia codziennego
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...
>>>>>> Tak na szybko potrafię sobie przypomniec okoł0 10 miejsc gdzie
>>>>>> robiłem przeglady i zawsze sam wjezdzałem na kanał.
>>>>> Na kanał także wjeżdżałem sam, natomiast na te wszystkie rolki
>>>>> zawsze wjeżdżał diagnosta i sam hamował i zaciągał hamulec ręczny.
>>>> Nie zdarzyło mi się.
>>>> Ale zgadzam sie ze Shrekiem ze w dzisiejszej sytuacji jezeli
>>>> powiesz ze chcesz sam to nie wyobrazam sobie zeby diagnosta mogł
>>>> miec jakiekolwiek watpliwości.
>>> To zależy gdzie. Znam takich, co się upierają, że muszą.
>> Nie ma sie co na siebie gniewac.
>> Wtedy wyjezdzam z takiego miejsca głosujac nogami i jade do innego
>> diagnosty.
>>
> Tylko co mi to przeszkadza?
juz samo to ze taki diagnosta upiera sie przy swoim nie majac ku temu
racjonalnych przesłanek podpowiada mi ze nasza wspolpraca nie bedzie dla
mnie satysfakcjonujaca.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć
-
44. Data: 2020-04-05 02:23:46
Temat: Re: niezbędne sprawy życia codziennego
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 04.04.2020 o 23:59, Budzik pisze:
>>>>>>> Tak na szybko potrafię sobie przypomniec okoł0 10 miejsc gdzie
>>>>>>> robiłem przeglady i zawsze sam wjezdzałem na kanał.
>>>>>> Na kanał także wjeżdżałem sam, natomiast na te wszystkie rolki
>>>>>> zawsze wjeżdżał diagnosta i sam hamował i zaciągał hamulec ręczny.
>>>>> Nie zdarzyło mi się.
>>>>> Ale zgadzam sie ze Shrekiem ze w dzisiejszej sytuacji jezeli
>>>>> powiesz ze chcesz sam to nie wyobrazam sobie zeby diagnosta mogł
>>>>> miec jakiekolwiek watpliwości.
>>>> To zależy gdzie. Znam takich, co się upierają, że muszą.
>>> Nie ma sie co na siebie gniewac.
>>> Wtedy wyjezdzam z takiego miejsca głosujac nogami i jade do innego
>>> diagnosty.
>> Tylko co mi to przeszkadza?
> juz samo to ze taki diagnosta upiera sie przy swoim nie majac ku temu
> racjonalnych przesłanek podpowiada mi ze nasza wspolpraca nie bedzie dla
> mnie satysfakcjonujaca.
>
Skoro ma takie wytyczne? Trudno powiedzieć, czy sie upiera. No w końcu
ja też bym musiał się upierać, ze nie chcę.
--
Robert Tomasik
-
45. Data: 2020-04-05 08:20:24
Temat: Re: niezbędne sprawy życia codziennego
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Zapłaciłeś z góry.
Jak u fotografa (zawsze mnie to fascynuje, że rynek nie wymusił).
-----
> Wtedy wyjezdzam z takiego miejsca głosujac nogami i jade do innego diagnosty.
-
46. Data: 2020-04-05 08:41:26
Temat: Re: niezbędne sprawy życia codziennego
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 04.04.2020 o 23:59, Budzik pisze:
> juz samo to ze taki diagnosta upiera sie przy swoim nie majac ku temu
> racjonalnych przesłanek podpowiada mi ze nasza wspolpraca nie bedzie dla
> mnie satysfakcjonujaca.
Przesłanka jest racjonalna - jeżdzenie po rolkach nie jest typowym
zajęciem za kierownicą i nie byłoby niczym dziwnym, gdyby częśc
społeczeństwa go nie opanowała. I jak taka delikwentaka (czemu
delikwentka... "nie wiem choć się domyślam") wyjedzie z rolek przez
szarpaki jakiś osprzęt, bramę i przygniecie jakiegoś człowieka do
zaparkowanego samochodu to czyja będzie wina?
I teraz jedni popatrzą na twoją szpetną mordę i stwierdzą na tej
podstawie, że w niczym nie przypominasz głupiej ale seksownej blondynki,
a drugi ma napisane w instrukcji stanowiskowej i nie popuści.
--
Shrek
-
47. Data: 2020-04-05 08:48:24
Temat: Re: niezbędne sprawy życia codziennego
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
W wielu stacjach (nowszych) nie ma rolek są płyty.
Sam jestem ciekaw, jak to działa?
-----
> jeżdzenie po rolkach nie jest typowym zajęciem za kierownicą
> I jak taka delikwentaka wyjedzie z rolek przez szarpaki jakiś osprzęt, bramę i
przygniecie jakiegoś człowieka
-
48. Data: 2020-04-05 08:59:42
Temat: Re: niezbędne sprawy życia codziennego
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...
>>>>>>>> Tak na szybko potrafię sobie przypomniec okoł0 10 miejsc
>>>>>>>> gdzie robiłem przeglady i zawsze sam wjezdzałem na kanał.
>>>>>>> Na kanał także wjeżdżałem sam, natomiast na te wszystkie rolki
>>>>>>> zawsze wjeżdżał diagnosta i sam hamował i zaciągał hamulec
>>>>>>> ręczny.
>>>>>> Nie zdarzyło mi się.
>>>>>> Ale zgadzam sie ze Shrekiem ze w dzisiejszej sytuacji jezeli
>>>>>> powiesz ze chcesz sam to nie wyobrazam sobie zeby diagnosta
>>>>>> mogł miec jakiekolwiek watpliwości.
>>>>> To zależy gdzie. Znam takich, co się upierają, że muszą.
>>>> Nie ma sie co na siebie gniewac.
>>>> Wtedy wyjezdzam z takiego miejsca głosujac nogami i jade do
>>>> innego diagnosty.
>>> Tylko co mi to przeszkadza?
>> juz samo to ze taki diagnosta upiera sie przy swoim nie majac ku
>> temu racjonalnych przesłanek podpowiada mi ze nasza wspolpraca nie
>> bedzie dla mnie satysfakcjonujaca.
>>
> Skoro ma takie wytyczne? Trudno powiedzieć, czy sie upiera. No w
> końcu ja też bym musiał się upierać, ze nie chcę.
>
Ale jego powody nie maja dla mnie i dla mojej oceny wspolpracy znaczenia.
Przeciez ja sie nie obrazam personalnie na diagnoste.
Jezeli na starcie prosta sprawa czyli ustalenie kto wjezdza na kanał
sprawia nam trudnosci to dalej moze byc tylko gorzej a stacji
diagnostycznych jest tyle ze nie ma sie co ograniczac.
Tak juz mam ze szanuje swoje pieniadze i mam kilka stacji na które
pojechałem raz czy dwa i podziekowałem za wspolrpace. Własnie - lubie
partnerska wspolprace a nie korzystanie z usług buców ktorym sie wydaje
ze sa bogami a nie raz trafiam na takich co im sie odrobine za duzo
wydaje.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował." Mark Twain
-
49. Data: 2020-04-05 13:48:20
Temat: Re: niezbędne sprawy życia codziennego
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik ąćęłńóśźż ...@...pl ...
>> Wtedy wyjezdzam z takiego miejsca głosujac nogami i jade do innego
>> diagnosty.
>
> Zapłaciłeś z góry.
> Jak u fotografa (zawsze mnie to fascynuje, że rynek nie wymusił).
>
Prosze o zwrot kasy bo usługa nie została wykonana.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Krowa w sklepie: 'Poproszę mączkę kostną. 20 kilo, jak szaleć, to szaleć!'
-
50. Data: 2020-04-05 13:48:22
Temat: Re: niezbędne sprawy życia codziennego
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Shrek ...@w...pl ...
>> juz samo to ze taki diagnosta upiera sie przy swoim nie majac ku
>> temu racjonalnych przesłanek podpowiada mi ze nasza wspolpraca nie
>> bedzie dla mnie satysfakcjonujaca.
>
> Przesłanka jest racjonalna - jeżdzenie po rolkach nie jest typowym
> zajęciem za kierownicą i nie byłoby niczym dziwnym, gdyby częśc
> społeczeństwa go nie opanowała. I jak taka delikwentaka (czemu
> delikwentka... "nie wiem choć się domyślam") wyjedzie z rolek przez
> szarpaki jakiś osprzęt, bramę i przygniecie jakiegoś człowieka do
> zaparkowanego samochodu to czyja będzie wina?
To takie rozwiazywanie problemów które nie wystepuja bo jak ktos
przyjechał na przeglad autem to przeciez powinien miec PJ.
Jestem natomiast pewny ze moze sie to odbyc w druga strone - skoro
delikwentka nie czuje sie pewna to moze poprosic obsługe o pomoc.
>
> I teraz jedni popatrzą na twoją szpetną mordę i stwierdzą na tej
> podstawie, że w niczym nie przypominasz głupiej ale seksownej
> blondynki, a drugi ma napisane w instrukcji stanowiskowej i nie
> popuści.
No ale ja sie przeciez nie gniewam.
Skoro ktos tak sobie ustawił swoja DG to przy obecnej ilosci stacji
diagnostycznych proba regulacji tego nie jest specjalnie potrzebna.
ale pojawia sie pytanie - kto płaci za naprawe jak diagnosta zepsuje
sprzegło? (w sensie ze sprzegło padnie kiedy on bedzie wjezdzał na
rolki)? ;-)
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert