-
1. Data: 2023-09-13 10:23:59
Temat: niewykrycie sprawcy wykroczenia
Od: Krystek <k...@u...pl>
Przekazałem policji nagranie z rejestratora. Widać wykroczenie, markę
pojazdu, numer rejestracyjny, datę, godzinę. Zostałem wezwany, złożyłem
zeznania. Otrzymałem list: " [...] przeprowadzone czynności wyjaśniające
nie dostarczyły podstaw do skierowania wniosku o ukaranie do Sądu
Rejonowego [...] z powodu: niewykrycia sprawcy wykroczenia". Mogę złożyć
zażalenie.
Przesłałem nagranie pierwszy raz. Czy taka odpowiedź policji jest
standardowa? Oczywiste jest dla mnie, że mają dane do ustalenia
właściciela pojazdu (tj. nie kierowcy). O co może chodzić? Faktycznie
jakaś wielka niemożność czy niechciejstwo? Kopać się z koniem czy odpuścić?
Krystek
-
2. Data: 2023-09-13 13:10:20
Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 13.09.2023 o 10:23, Krystek pisze:
> Przekazałem policji nagranie z rejestratora. Widać wykroczenie, markę
> pojazdu, numer rejestracyjny, datę, godzinę. Zostałem wezwany, złożyłem
> zeznania. Otrzymałem list: " [...] przeprowadzone czynności wyjaśniające
> nie dostarczyły podstaw do skierowania wniosku o ukaranie do Sądu
> Rejonowego [...] z powodu: niewykrycia sprawcy wykroczenia". Mogę złożyć
> zażalenie.
Najprawdopodobniej nie ustalono personaliów kierującego. Być może
ukarano właściciela za niewskazanie, ale tu już nie jesteś stroną
postępowania i nie mogą Cię o tym informować.
Trudno mi powiedzieć, ile podobnych zdarzeń kończy się ukaraniem
kierującego, a w ilu brak jest możliwości jego ustalenia i wówczas
ewentualnie właściciela można ukarać za niewskazanie kierującego.
Internet jest pełen danych o tym, jak wygląda ściganie w tym zakresie,
więc nie ma sensu, bym się tu popisywał elokwencją i to kopiował. Wydaje
mi się, że nikt takich statystyk nie prowadzi.
Zażalenie miałoby sens, gdybyś znał personalia sprawcy oraz tych danych
poprzednio Policji nie przekazał. Inaczej, to bez sensu. Policja nadal
nie będzie wiedziała, kto dopuścił się wykroczenia. No ewentualnie,
jakbyś miał jakiś nieznany lub nie wykorzystany przez Policję sposób na
ustalenie tego.
--
(~) Robert Tomasik
-
3. Data: 2023-09-13 14:57:59
Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
W dniu 13.09.2023 o 13:10, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 13.09.2023 o 10:23, Krystek pisze:
>> Przekazałem policji nagranie z rejestratora. Widać wykroczenie, markę
>> pojazdu, numer rejestracyjny, datę, godzinę. Zostałem wezwany,
>> złożyłem zeznania. Otrzymałem list: " [...] przeprowadzone czynności
>> wyjaśniające nie dostarczyły podstaw do skierowania wniosku o ukaranie
>> do Sądu Rejonowego [...] z powodu: niewykrycia sprawcy wykroczenia".
>> Mogę złożyć zażalenie.
>
> Najprawdopodobniej nie ustalono personaliów kierującego. Być może
> ukarano właściciela za niewskazanie, ale tu już nie jesteś stroną
> postępowania i nie mogą Cię o tym informować.
>
> Trudno mi powiedzieć, ile podobnych zdarzeń kończy się ukaraniem
> kierującego, a w ilu brak jest możliwości jego ustalenia i wówczas
> ewentualnie właściciela można ukarać za niewskazanie kierującego.
> Internet jest pełen danych o tym, jak wygląda ściganie w tym zakresie,
> więc nie ma sensu, bym się tu popisywał elokwencją i to kopiował. Wydaje
> mi się, że nikt takich statystyk nie prowadzi.
>
> Zażalenie miałoby sens, gdybyś znał personalia sprawcy oraz tych danych
> poprzednio Policji nie przekazał. Inaczej, to bez sensu. Policja nadal
> nie będzie wiedziała, kto dopuścił się wykroczenia. No ewentualnie,
> jakbyś miał jakiś nieznany lub nie wykorzystany przez Policję sposób na
> ustalenie tego.
Gówno prawda.
Mają to w dupie, o czym przekonałem się osobiście.
Gostek rozebrał drzwi na klatkę schodową, niszcząc je oczywiście i
wystawił jedno skrzydło do zsypu.
Najpierw policja nie chciała przyjąć zgłoszenia i spychała sprawę od
komendy dzielnicowej do dzielnicowego (zupełnie gdzie indziej) i
odwrotnie, a po skierowaniu sprawy do prokuratury ta sama zagrywka z
odsyłaniem dokumentów z powrotem do komendy i t.d.
Po przypilnowaniu prokuratura wysłała oskarżenie do sądu ale ten nie
dopatrzył się znamion przestępstwa ani wykroczenia, a sprawa została
umorzona.
Dane gostka są znane, sam na przesłuchaniu przyznał się do demontażu
drzwi więc nie wiem, o co chodzi?
Dlatego pierdolę takie państwo prawa i sam zajmuję się swoimi sprawami.
Podkreślam też, że wstyd być Polakiem!
--
Wiesiaczek - dziś z Djerby - Tunezja
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.
-
4. Data: 2023-09-13 15:08:32
Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 13.09.2023 o 14:57, Wiesiaczek pisze:
>>> Przekazałem policji nagranie z rejestratora. Widać wykroczenie,
>>> markę pojazdu, numer rejestracyjny, datę, godzinę. Zostałem
>>> wezwany, złożyłem zeznania. Otrzymałem list: " [...]
>>> przeprowadzone czynności wyjaśniające nie dostarczyły podstaw do
>>> skierowania wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego [...] z powodu:
>>> niewykrycia sprawcy wykroczenia". Mogę złożyć zażalenie.
>> Najprawdopodobniej nie ustalono personaliów kierującego. Być może
>> ukarano właściciela za niewskazanie, ale tu już nie jesteś stroną
>> postępowania i nie mogą Cię o tym informować.
>> Trudno mi powiedzieć, ile podobnych zdarzeń kończy się ukaraniem
>> kierującego, a w ilu brak jest możliwości jego ustalenia i wówczas
>> ewentualnie właściciela można ukarać za niewskazanie kierującego.
>> Internet jest pełen danych o tym, jak wygląda ściganie w tym
>> zakresie, więc nie ma sensu, bym się tu popisywał elokwencją i to
>> kopiował. Wydaje mi się, że nikt takich statystyk nie prowadzi.
>> Zażalenie miałoby sens, gdybyś znał personalia sprawcy oraz tych
>> danych poprzednio Policji nie przekazał. Inaczej, to bez sensu.
>> Policja nadal nie będzie wiedziała, kto dopuścił się wykroczenia.
>> No ewentualnie, jakbyś miał jakiś nieznany lub nie wykorzystany
>> przez Policję sposób na ustalenie tego.
> Gówno prawda. Mają to w dupie, o czym przekonałem się osobiście.
Czyli - upewnię się - uważasz, że Policja uznała że do wykroczenia
doszło, ustaliła sprawcę, ale postanowiła "strzelić sobie statystycznie
w kolano" i umorzyć. OK! Tylko czemu w taki sposób? Wystarczyło odstąpić
od skierowania wniosku o ukaranie i pouczyć sprawcę - gdyby bardzo chcieli.
--
(~) Robert Tomasik
-
5. Data: 2023-09-13 15:19:29
Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
Od: n...@o...pl
Wiesiaczek <c...@v...pl> napisał(-a):
> Gostek rozebrał drzwi na klatkę schodową, niszcząc je oczywiście i
> wystawił jedno skrzydło do zsypu.
> Najpierw policja nie chciała przyjąć zgłoszenia i spychała sprawę od
> komendy dzielnicowej do dzielnicowego (zupełnie gdzie indziej) i
> odwrotnie, a po skierowaniu sprawy do prokuratury ta sama zagrywka z
> odsyłaniem dokumentów z powrotem do komendy i t.d.
> Po przypilnowaniu prokuratura wysłała oskarżenie do sądu ale ten nie
> dopatrzył się znamion przestępstwa ani wykroczenia, a sprawa została
> umorzona.
>
> Dane gostka są znane, sam na przesłuchaniu przyznał się do demontażu
> drzwi więc nie wiem, o co chodzi?
>
> Dlatego pierdolę takie państwo prawa i sam zajmuję się swoimi sprawami.
> Podkreślam też, że wstyd być Polakiem!
Jesteś kacapem, więc pytanie brzmi -- ile z tego co wyżej sfabrykowałeś.
-
6. Data: 2023-09-13 15:20:13
Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
Od: n...@o...pl
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(-a):
> Czyli - upewnię się - uważasz, że Policja uznała że do wykroczenia
> doszło, ustaliła sprawcę, ale postanowiła "strzelić sobie statystycznie
> w kolano" i umorzyć. OK! Tylko czemu w taki sposób? Wystarczyło odstąpić
> od skierowania wniosku o ukaranie i pouczyć sprawcę - gdyby bardzo chcieli.
To kacap -- on notorycznie kłamie. Nie traktowałbym jego pisaniny na poważnie.
-
7. Data: 2023-09-13 15:39:44
Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
W dniu 13.09.2023 o 15:08, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 13.09.2023 o 14:57, Wiesiaczek pisze:
>>>> Przekazałem policji nagranie z rejestratora. Widać wykroczenie,
>>>> markę pojazdu, numer rejestracyjny, datę, godzinę. Zostałem
>>>> wezwany, złożyłem zeznania. Otrzymałem list: " [...]
>>>> przeprowadzone czynności wyjaśniające nie dostarczyły podstaw do
>>>> skierowania wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego [...] z powodu:
>>>> niewykrycia sprawcy wykroczenia". Mogę złożyć zażalenie.
>>> Najprawdopodobniej nie ustalono personaliów kierującego. Być może
>>> ukarano właściciela za niewskazanie, ale tu już nie jesteś stroną
>>> postępowania i nie mogą Cię o tym informować.
>>> Trudno mi powiedzieć, ile podobnych zdarzeń kończy się ukaraniem
>>> kierującego, a w ilu brak jest możliwości jego ustalenia i wówczas
>>> ewentualnie właściciela można ukarać za niewskazanie kierującego.
>>> Internet jest pełen danych o tym, jak wygląda ściganie w tym
>>> zakresie, więc nie ma sensu, bym się tu popisywał elokwencją i to
>>> kopiował. Wydaje mi się, że nikt takich statystyk nie prowadzi.
>>> Zażalenie miałoby sens, gdybyś znał personalia sprawcy oraz tych
>>> danych poprzednio Policji nie przekazał. Inaczej, to bez sensu.
>>> Policja nadal nie będzie wiedziała, kto dopuścił się wykroczenia.
>>> No ewentualnie, jakbyś miał jakiś nieznany lub nie wykorzystany
>>> przez Policję sposób na ustalenie tego.
>> Gówno prawda. Mają to w dupie, o czym przekonałem się osobiście.
>
> Czyli - upewnię się - uważasz, że Policja uznała że do wykroczenia
> doszło, ustaliła sprawcę, ale postanowiła "strzelić sobie statystycznie
> w kolano" i umorzyć. OK! Tylko czemu w taki sposób? Wystarczyło odstąpić
> od skierowania wniosku o ukaranie i pouczyć sprawcę - gdyby bardzo chcieli.
Bzdura!
Pouczenie w takim przypadku wiąże się z uznaniem winy sprawcy a za taki
czyn nie może być ukarany pouczeniem.
Policja mając w dupie pieprzenie się z papierkową robotą próbowała wziąć
skarżącego na zmęczenie. Jakiś procent nachalnych klientów sobie odpuści.
W końcu musieli więc odnaleźć i przesłuchać palanta a potem skierować
sprawę do prokuratury a ta dopiero do sądu.
Tak działa prawo w Polsce!
Jakby coś, to działo się w komendzie dzielnicowej w Warszawie na ul.
Chodeckiej.
--
Wiesiaczek - dziś z Djerby - Tunezja
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.
-
8. Data: 2023-09-13 15:44:38
Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 13.09.2023 o 15:19, n...@o...pl pisze:
>> Gostek rozebrał drzwi na klatkę schodową, niszcząc je oczywiście i
>> wystawił jedno skrzydło do zsypu.
>> Najpierw policja nie chciała przyjąć zgłoszenia i spychała sprawę od
>> komendy dzielnicowej do dzielnicowego (zupełnie gdzie indziej) i
>> odwrotnie, a po skierowaniu sprawy do prokuratury ta sama zagrywka z
>> odsyłaniem dokumentów z powrotem do komendy i t.d.
>> Po przypilnowaniu prokuratura wysłała oskarżenie do sądu ale ten nie
>> dopatrzył się znamion przestępstwa ani wykroczenia, a sprawa została
>> umorzona.
>> Dane gostka są znane, sam na przesłuchaniu przyznał się do demontażu
>> drzwi więc nie wiem, o co chodzi?
>> Dlatego pierdolę takie państwo prawa i sam zajmuję się swoimi sprawami.
>> Podkreślam też, że wstyd być Polakiem!
> Jesteś kacapem, więc pytanie brzmi -- ile z tego co wyżej sfabrykowałeś.
>
Na pewno niedorzecznym jest fragment o przepychaniem pomiędzy komendą
dzielnicową, a dzielnicowym. No przecież dzielnicowy, to służy w
komendzie dzielnicowej.
Niebyt mądra również jest wzmianka o "przypilnowaniu sprawy". No bo
skoro sąd nie dopatrzył się popełnienia czynu zabronionego, to wygląda
na to, że "przypilnowanie" polegało na pieniaczeniu się i zmuszeniu
skierowania do sądu sprawy, w której nie było przestępstwa - po prostu
dla tzw. świętego spokoju.
No i już odpowiadając na ten fragment:
>> Dane gostka są znane, sam na przesłuchaniu przyznał się do demontażu
>> drzwi więc nie wiem, o co chodzi?
Chodzi o to, że uznano, ze przestępstwa nie popełnił, a zatem sama
znajomość jego personaliów, czy nawet przyznanie się przez niego do
zdjęcia tych drzwi niczego tu nie zmienia. No chyba, że chcesz go
oskarżyć o to, ze nazywa się Kowalski.
Czemu policja, prokurator aż ostatecznie sąd uznały, że zdjęcie przez
tego konkretnego człowieka tych konkretnych drzwi znamion czynu
zabronionego nie wypełnia, no to już trudno po takim opisie stwierdzić.
Pozostaje ufać, iż przemawiały za tym ważne przyczyny.
--
(~) Robert Tomasik
-
9. Data: 2023-09-13 15:47:51
Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
Od: Wiesiaczek <c...@v...pl>
W dniu 13.09.2023 o 15:39, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 13.09.2023 o 15:08, Robert Tomasik pisze:
>> W dniu 13.09.2023 o 14:57, Wiesiaczek pisze:
>>>>> Przekazałem policji nagranie z rejestratora. Widać wykroczenie,
>>>>> markę pojazdu, numer rejestracyjny, datę, godzinę. Zostałem
>>>>> wezwany, złożyłem zeznania. Otrzymałem list: " [...]
>>>>> przeprowadzone czynności wyjaśniające nie dostarczyły podstaw do
>>>>> skierowania wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego [...] z powodu:
>>>>> niewykrycia sprawcy wykroczenia". Mogę złożyć zażalenie.
>>>> Najprawdopodobniej nie ustalono personaliów kierującego. Być może
>>>> ukarano właściciela za niewskazanie, ale tu już nie jesteś stroną
>>>> postępowania i nie mogą Cię o tym informować.
>>>> Trudno mi powiedzieć, ile podobnych zdarzeń kończy się ukaraniem
>>>> kierującego, a w ilu brak jest możliwości jego ustalenia i wówczas
>>>> ewentualnie właściciela można ukarać za niewskazanie kierującego.
>>>> Internet jest pełen danych o tym, jak wygląda ściganie w tym
>>>> zakresie, więc nie ma sensu, bym się tu popisywał elokwencją i to
>>>> kopiował. Wydaje mi się, że nikt takich statystyk nie prowadzi.
>>>> Zażalenie miałoby sens, gdybyś znał personalia sprawcy oraz tych
>>>> danych poprzednio Policji nie przekazał. Inaczej, to bez sensu.
>>>> Policja nadal nie będzie wiedziała, kto dopuścił się wykroczenia.
>>>> No ewentualnie, jakbyś miał jakiś nieznany lub nie wykorzystany
>>>> przez Policję sposób na ustalenie tego.
>>> Gówno prawda. Mają to w dupie, o czym przekonałem się osobiście.
>>
>> Czyli - upewnię się - uważasz, że Policja uznała że do wykroczenia
>> doszło, ustaliła sprawcę, ale postanowiła "strzelić sobie
>> statystycznie w kolano" i umorzyć. OK! Tylko czemu w taki sposób?
>> Wystarczyło odstąpić od skierowania wniosku o ukaranie i pouczyć
>> sprawcę - gdyby bardzo chcieli.
>
> Bzdura!
> Pouczenie w takim przypadku wiąże się z uznaniem winy sprawcy a za taki
> czyn nie może być ukarany pouczeniem.
>
> Policja mając w dupie pieprzenie się z papierkową robotą próbowała wziąć
> skarżącego na zmęczenie. Jakiś procent nachalnych klientów sobie odpuści.
>
> W końcu musieli więc odnaleźć i przesłuchać palanta a potem skierować
> sprawę do prokuratury a ta dopiero do sądu.
>
> Tak działa prawo w Polsce!
> Jakby coś, to działo się w komendzie dzielnicowej w Warszawie na ul.
> Chodeckiej.
Dla jasności:
Art. 288
§ 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze
ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
--
Wiesiaczek - dziś z Djerby - Tunezja
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.
-
10. Data: 2023-09-13 15:47:54
Temat: Re: niewykrycie sprawcy wykroczenia
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 13.09.2023 o 15:39, Wiesiaczek pisze:
>> Czyli - upewnię się - uważasz, że Policja uznała że do wykroczenia
>> doszło, ustaliła sprawcę, ale postanowiła "strzelić sobie
>> statystycznie w kolano" i umorzyć. OK! Tylko czemu w taki sposób?
>> Wystarczyło odstąpić od skierowania wniosku o ukaranie i pouczyć
>> sprawcę - gdyby bardzo chcieli.
> Bzdura! Pouczenie w takim przypadku wiąże się z uznaniem winy sprawcy
> a za taki czyn nie może być ukarany pouczeniem.
Za każde wykroczenie możesz zostać pouczony i w tym rzecz.
>
> Policja mając w dupie pieprzenie się z papierkową robotą próbowała
> wziąć skarżącego na zmęczenie. Jakiś procent nachalnych klientów
> sobie odpuści.
W jakim sensie? Zawiadamiającym jeśli nie jest pokrzywdzonym nie jest
stroną postępowania. Był czas, ze nawet się go o sposobie zakończenia
nie informowało.
>
> W końcu musieli więc odnaleźć i przesłuchać palanta a potem skierować
> sprawę do prokuratury a ta dopiero do sądu.
A ten stwierdził, ze przestępstwa nie popełniono. Rozwiniesz, jaki to
miało w Twojej ocenie sens?
>
> Tak działa prawo w Polsce! Jakby coś, to działo się w komendzie
> dzielnicowej w Warszawie na ul. Chodeckiej.
Rozumiem, że chciałbyś jakoś tę jednostkę promować, że nawet bez sądu
potrafili trafnie ocenić wagę czynu? Czy tak ogólnie o co Ci chodzi?
--
(~) Robert Tomasik