-
1. Data: 2006-05-04 21:27:27
Temat: nazwisko dziecka
Od: "K.Mackiewicz" <drynda@[nospam]o2.pl>
na poczatek przytocze temat z grupy pl.soc.prawo:
Wszystkie 2 wiadomości w temacie - Widok drzewa
Od: K.Mackiewicz - wyświetl profil
Data: Wt. 18 Kwi. 2006 15:29
Email: "K.Mackiewicz" <drynda@[nospam]o2.pl>
Grupy dyskusyjne: pl.soc.prawo
sytuacja jest taka, matka miala meza i nazwisko po nim, pozniej byl
rozwod - nazwisko zostalo no i po pewnym czasie zaszla w ciaze z innym
partnerem, dziecko ma nazwisko bylego meza. jej nazwisko zostalo bez
problemu zmienione na panienskie lecz dziecka juz nie jest tak latwo,
gdyz nie mozna sie skontaktowac z bylym mezem poniewaz przebywa za
granica ( rodzina jego nie chce nic powiedziec o jego miejscu pobytu ),
w sadzie mowia ze sa 2 wyjscia albo kontakt z bylym mezem, albo testy ze
dziecko nie jest jego. i teraz pytanie czy wg. prawa nie ma innego
wyjscia na zmiane nazwiska dziecka?
dziekuje z gory za odpowiedzi
---
Pozdrawiam
Odpowiedz
Od: Dorotea - wyświetl profil
Data: Śr. 19 Kwi. 2006 12:20
Email: "Dorotea" <d...@p...onet.pl>
Grupy dyskusyjne: pl.soc.prawo
Właśnie to przerabiam:
Wogóle to nazwisko po b. męzy nosi dziecko urodzone max 300 dni po
rozwodzie...
Wperw sprawa założona z powództwa matki o zaprzeczenie ojcostwa. Pozwany
(były
mąż) musi być poinformowany więc wyjścia są 2 (żadne tam testy...)
albo mąż znaleziony w cudowny sposób w sowim kraju wystawi pełnomocnictwo
notarialne do odbioru korespondencji dla osoby trzeciej (nie dla matki
dziecka
bo oba jest uczestnikeim postępowania!) i z tym pełnomocnictwem i jego
tłumaczeniem przysięgłym składa się pozew o powyższe w najbliższym sądze
rej.
wydz. rodzinny (koszt założenia sprawy 200 zł). Wszystko powinno wtedy trwac
miesiąc, więc proponuję namówić byłego do takiego rozwiązania;) ja próbuję:(
albo złożysz wniosek do pow,. sądu o wyznaczenie Kuratora sądowego do
reprezentowania interesów b. męża na sprawie, wiem, że to jest droższe
rozwiązanie nie wiem ile kosztuje Kurator???
Inaczej, jeśli przyznasz się przed sądem do tego, że wiesz gdzie jest były
grozi ci droga sprawa międzynarodowa i pół roku walki z sądami...
Ew. polecam się bo sama z Tym walczę
Dorotea
----
Maz niby wiadomo gdzie mieszka, lecz korespondecji nie odbiera ani nie
ma zamiaru sie w jakikolwiek sposob skontaktowac, w sadzie toczy sie to
wszystko juz okolo 1,5 roku :(. I tutaj mam pytania: jak wyglada sprawa
z tym kuratorem ? gdzie sie z tym zglosic dokladnie i o co prosic jakie
papiery wypelniac itp. W sadzie powiedzieli jej zeby zlozyla wniosek o
alimenty i ze wtedy pewnie sie odezwie, lecz jej nie chodzi o zadne
alimenty lecz tylko o nazwisko. I czy przypadkiem nie jest tak, ze jesli
korespondecja jest awizowana i nie odebrana bez dopisku ze adresat sie
wyprowadzil to czy po 2 takich razach nie jest traktowana jako odebrana
( cos obilo mi sie o uszy ). Przepraszam za klopot i bylbym wdzieczny za
odpowiedz.
--
Pozdrawiam
Krzysztof Mackiewicz