eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › nazwa domeny - prawo do własności
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 21. Data: 2007-11-24 08:31:30
    Temat: Re: nazwa domeny - prawo do własności
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 24 Nov 2007 00:12:31 +0100, Piotr Kubiak napisał(a):

    >> "A jeśli kogoś zabiję i zostawię na zwłokach kartkę z napisem
    >> Money.pl?" Człowiek pytał o to czy wolno linkować do jakiejś strony.
    >> Jedynie słuszna odpowiedź brzmi: tak, każdemu wolno linkować do każdej
    >> strony w internecie.
    >
    > A dwie godziny temu pisałeś, że jak sobie money.pl w sygnaturce dam, to
    > będzie to czyn nieuczciwej konkurencji.

    Bzdura. Napisałem, że nieuprawnione powoływanie się na czyjeś
    rekomendacje może być czynem nieuczciwej konkurencji. Czy tam będzie
    odnośnik do strony czy nie, *nie ma żadnego znaczenia*.
    A człowiek *pytał o odnośnik*, prawda?

    > IMHO jedyna słuszna odpowiedź brzmi - to zależy. Może się w pewnych
    > przypadkach okazać, że takie linkowanie narusza prawo.

    Pytanie było o *linkowanie* a nie *takie linkowanie*. Rozumiem, że na
    grupie w cenie jest dzielenie włosa na czworo, ale po co zaciemniać
    obraz?
    Można sobie pisać o nieuczciwej konkurencji, łańcuszkach szczęścia,
    sprzedaży w systemie argentyńskim, reklamie hazardu internetowego - ale
    po co mieszać?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/


  • 22. Data: 2007-11-24 08:35:42
    Temat: Re: nazwa domeny - prawo do własności
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Fri, 23 Nov 2007 23:58:01 +0100, Maciek napisał(a):

    > Chyba nie znajdzie, bo gdyby nie wolno było podać linku do
    > jakaś.strona.pl np z adnotacją, że to serwis poświęcony "czemuśtam", to
    > nie można byłoby podac nazwy czasopisma, czy tytułu książki, bo ktoś by
    > sie przyczepił. Według mnie bzdura i pozwolenia na linkowanie nie
    > trzeba.

    ... natomiast faktycznie jest jakieś dziwne orzeczenie któregoś z SA,
    gdzie stwierdzono, że może być czynem bezprawnym głębokie linkowanie
    (deep link), ale szczerze mówiąc OIDP definicja jaką przyjął sąd jest -
    po przemyśleniu - dość niejasna.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/


  • 23. Data: 2007-11-24 09:08:54
    Temat: Re: nazwa domeny - prawo do własności
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 24 Nov 2007, Piotr Kubiak wrote:

    > Jacek_P wrote:
    >> Alez mozesz byc wlascicielem nie-rzeczy :)
    >> Pokaz mi prawa autorskie albo udzial w spolce ;)
    >
    > Prawa autorskie nie mają właściciela. Prawa autorskie *przysługują* twórcy.

    Majątkowe (prawa autorskie, zeby nie było) tylko do momentu, aż twórca
    podejmie decyzję że je sprzeda. Od tego momentu ich właścicielem jest
    kto inny :>
    Usiłujesz pominąć taki drobiazg, że istnieją prawa zbywalne
    i niezbywalne.

    pzdr, Gotfryd


  • 24. Data: 2007-11-24 12:29:04
    Temat: Re: nazwa domeny - prawo do własności
    Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>

    Olgierd wrote:

    >>> "A jeśli kogoś zabiję i zostawię na zwłokach kartkę z napisem
    >>> Money.pl?" Człowiek pytał o to czy wolno linkować do jakiejś
    >>> strony. Jedynie słuszna odpowiedź brzmi: tak, każdemu wolno
    >>> linkować do każdej strony w internecie.
    >> A dwie godziny temu pisałeś, że jak sobie money.pl w sygnaturce
    >> dam, to będzie to czyn nieuczciwej konkurencji.
    >
    > Bzdura. Napisałem, że nieuprawnione powoływanie się na czyjeś
    > rekomendacje może być czynem nieuczciwej konkurencji.

    Jak rozumiem czepiasz się skrótu myślowego.

    > Czy tam będzie odnośnik do strony czy nie, *nie ma żadnego
    > znaczenia*.

    A co ja napisałem?

    > A człowiek *pytał o odnośnik*, prawda?

    Prawda. W szczególnym przypadku znak towarowy może mieć formę odnośnika.

    >> IMHO jedyna słuszna odpowiedź brzmi - to zależy. Może się w pewnych
    >> przypadkach okazać, że takie linkowanie narusza prawo.
    >
    > Pytanie było o *linkowanie* a nie *takie linkowanie*. Rozumiem, że na
    > grupie w cenie jest dzielenie włosa na czworo, ale po co zaciemniać
    > obraz?

    Nie zaciemniać, tylko przedstawiać pełny. Skoro w pytaniu nie
    sprecyzowano jakie linkowanie, to skąd złożenie że to nie będzie *takie
    linkowanie*?

    > Można sobie pisać o nieuczciwej konkurencji, łańcuszkach szczęścia,
    > sprzedaży w systemie argentyńskim, reklamie hazardu internetowego -
    > ale po co mieszać?

    Dalej uważam, że *w pewnych przypadkach* podanie odnośnika *może* być
    naruszeniem prawa. Podkreślam jeszcze raz: *w pewnych przypadkach* i
    *może*. Trzeba uważać, jeżeli odnośnik jest np. znakiem towarowym.

    Żeby się już dłużej nie przepychać: masz rację, w 99.99% przypadków
    *wolno* linkować do każdej strony w internecie.

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr Kubiak
    (jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
    z nagłówka)


  • 25. Data: 2007-11-24 12:31:54
    Temat: Re: nazwa domeny - prawo do własności
    Od: Piotr Kubiak <p...@m...liamg>

    Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Sat, 24 Nov 2007, Piotr Kubiak wrote:
    >
    >> Jacek_P wrote:
    >>> Alez mozesz byc wlascicielem nie-rzeczy :)
    >>> Pokaz mi prawa autorskie albo udzial w spolce ;)
    >>
    >> Prawa autorskie nie mają właściciela. Prawa autorskie *przysługują*
    >> twórcy.
    >
    > Majątkowe (prawa autorskie, zeby nie było) tylko do momentu, aż twórca
    > podejmie decyzję że je sprzeda. Od tego momentu ich właścicielem jest
    > kto inny :>

    Ja bym powiedział, że ktoś inny z nich korzysta.

    > Usiłujesz pominąć taki drobiazg, że istnieją prawa zbywalne
    > i niezbywalne.

    Owszem, prawo można zbyć, ale nie zmienia to faktu że prawo nie ma
    właściciela. Właściciela mogą mieć przedmioty tylko materialne. Podobnie
    jak tylko przedmioty materialne można ukraść - pirat komputerowy nie
    jest złodziejem.

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr Kubiak
    (jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
    z nagłówka)


  • 26. Data: 2007-11-24 14:51:51
    Temat: Re: nazwa domeny - prawo do własności
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Sat, 24 Nov 2007 13:29:04 +0100, Piotr Kubiak napisał(a):

    >>> A dwie godziny temu pisałeś, że jak sobie money.pl w sygnaturce dam,
    >>> to będzie to czyn nieuczciwej konkurencji.
    >>
    >> Bzdura. Napisałem, że nieuprawnione powoływanie się na czyjeś
    >> rekomendacje może być czynem nieuczciwej konkurencji.
    >
    > Jak rozumiem czepiasz się skrótu myślowego.

    Nie czepiam się skrótu myślowego. Pytanie brzmiało "czy można podać
    odnośnik na swojej stronie". Jedynie słuszna odpowiedź brzmi "tak można".
    Rozważania nt. "a co będzie jeśli jest to nieuczciwa konkurencja?" - "a
    co jeśli jest to czyn zabroniony?" - "a co jeśli jest to niedozwolona
    reklama?" pozostawmy poza marginesem choćby.

    >> Czy tam będzie odnośnik do strony czy nie, *nie ma żadnego znaczenia*.
    >
    > A co ja napisałem?

    A już trudno spamiętać.

    >> A człowiek *pytał o odnośnik*, prawda?
    >
    > Prawda. W szczególnym przypadku znak towarowy może mieć formę odnośnika.

    Nie. Słowny znak towarowy, nawet jeśli będzie wyglądał w następujący
    sposób http://olgierdrudak.com nie będzie miał formy odnośnika. Musiałbyś
    mieć w opisie znaku, że jest hiperlinkiem łączącym ze stroną itd.
    Rozróżnij znak towarowy, oznaczenie strony www oraz odnośnik.

    >>> IMHO jedyna słuszna odpowiedź brzmi - to zależy. Może się w pewnych
    >>> przypadkach okazać, że takie linkowanie narusza prawo.
    >>
    >> Pytanie było o *linkowanie* a nie *takie linkowanie*. Rozumiem, że na
    >> grupie w cenie jest dzielenie włosa na czworo, ale po co zaciemniać
    >> obraz?
    >
    > Nie zaciemniać, tylko przedstawiać pełny. Skoro w pytaniu nie
    > sprecyzowano jakie linkowanie, to skąd złożenie że to nie będzie *takie
    > linkowanie*?

    To proste: bo nie było w pytaniu.

    >> Można sobie pisać o nieuczciwej konkurencji, łańcuszkach szczęścia,
    >> sprzedaży w systemie argentyńskim, reklamie hazardu internetowego - ale
    >> po co mieszać?
    >
    > Dalej uważam, że *w pewnych przypadkach* podanie odnośnika *może* być
    > naruszeniem prawa. Podkreślam jeszcze raz: *w pewnych przypadkach* i
    > *może*. Trzeba uważać, jeżeli odnośnik jest np. znakiem towarowym.

    No to zaczynamy: http://orange.pl http://gazetawyborcza.pl http://
    money.pl http://nyt.com

    > Żeby się już dłużej nie przepychać: masz rację, w 99.99% przypadków
    > *wolno* linkować do każdej strony w internecie.

    W 100,11% wolno. Nie wolno 1) dopuszczać się czynów nieuczciwej
    konkurencji (bez względu na to czy ma postać odnośnika czy nie), 2)
    reklamować np. hazardu online (bez względu na to czy ma postać
    odnośnika), 3) prowadzić niezgodnej z przepisami działalności
    inwestycyjnej (j.w.)

    A teraz czas na clou programu, zmiana sygnaturki ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/


  • 27. Data: 2007-11-24 14:55:44
    Temat: Re: nazwa domeny - prawo do własności
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fi6q7h$oun$1@opal.icpnet.pl Any User <u...@a...pl>
    pisze:

    >>>>> W przypadku samego linkowania zgoda jest wyrażona przez domniemanie,
    >>>>> tj. jeśli Cię nie pytali, to mogli umieścić ten link. Natomiast jeśli
    >>>>> Cię pytali i odmówiłeś, to nie mogli.
    >>>> czy prosząc o znalezienie i zaprezentowanie podstawy prawnej naduzył
    >>>> bym Twojej uprzejmości? jesli nie - to bardzo proszę
    >>> *Jeśli* dobrze pamiętam, to coś takiego znalazłem kilka lat temu w
    >>> serwisie Vagla.pl - ale mogę się mylić.
    >> Poszukaj, uprzejmie proszę ;-)
    > Nie chce mi się i nie mam czasu. Byłem na tyle uprzejmy, że przekazałem
    > to, co wiedziałem, w dodatku informując, że może to być nie do końca
    > prawda.
    No nie, nie tak. Najpierw napisałeś bzdeta tonem twierdzenia bez zastrzeżeń.
    Dopiero jak ci przyszło podać podstawę napisanych bzdur, zacząłeś sie
    wycofywać i zastrzegać.

    > Generalnie nie zwykłem przechowywać linków do różnych (nawet
    > ciekawych) rzeczy, bo swego czasu nazbierało się ich tyle, że nie byłem
    > w stanie nad tą kolekcją zapanować. I w tej sytuacji mam wybór: albo
    > przekazać swoją wiedzę w takim stanie, w jakim jest, albo nie
    > przekazywać w ogóle. Co lepsze?
    W ogóle. A przynajmniej zawsze ostrzegaj, że to nie jest wiedza tylko coś,
    co ci się wydaje.

    --
    Jotte


  • 28. Data: 2007-11-24 17:28:05
    Temat: Re: nazwa domeny - prawo do własności
    Od: przempo <p...@p...fm>

    Olgierd wrote:


    > Nie czepiam się skrótu myślowego. Pytanie brzmiało "czy można podać
    > odnośnik na swojej stronie".

    niezupełnie ;)
    pytanie brzmiało - czy mogę skutecznie ZABRONIĆ umieszczania linku do mojej
    witryny lub podania jej nazwy

    pozdrawiam


  • 29. Data: 2007-11-24 18:13:08
    Temat: Re: nazwa domeny - prawo do własności
    Od: Any User <u...@a...pl>

    >> Generalnie nie zwykłem przechowywać linków do różnych (nawet
    >> ciekawych) rzeczy, bo swego czasu nazbierało się ich tyle, że nie byłem
    >> w stanie nad tą kolekcją zapanować. I w tej sytuacji mam wybór: albo
    >> przekazać swoją wiedzę w takim stanie, w jakim jest, albo nie
    >> przekazywać w ogóle. Co lepsze?
    > W ogóle. A przynajmniej zawsze ostrzegaj, że to nie jest wiedza tylko
    > coś, co ci się wydaje.

    Wiesz, jak ja o coś pytam, to wolę nawet dostać odpowiedzi bez różnych
    disclaimerów, gdyż zawsze będę miał co najmniej jakiś punkt zaczepienia.

    Z tego samego powodu zawsze staram się przekazywać swoją wiedzę innym,
    nawet jeśli nie potrafię jej udokumentować.


    --
    Czy każdy powinien mieć prawo głosu w wyborach?
    http://pracownik.blogspot.com


  • 30. Data: 2007-11-24 18:23:35
    Temat: Re: nazwa domeny - prawo do własności
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fi9pjk$jp4$2@opal.icpnet.pl Any User <u...@a...pl>
    pisze:

    >> W ogóle. A przynajmniej zawsze ostrzegaj, że to nie jest wiedza tylko
    >> coś, co ci się wydaje.
    > Wiesz, jak ja o coś pytam, to wolę nawet dostać odpowiedzi bez różnych
    > disclaimerów, gdyż zawsze będę miał co najmniej jakiś punkt zaczepienia.
    Ty możesz woleć co chcesz. Pępkiem świata nie jesteś.

    > Z tego samego powodu zawsze staram się przekazywać swoją wiedzę innym,
    > nawet jeśli nie potrafię jej udokumentować.
    Odróżnij przekazywanie wiedzy (trzeba ją w tym celu posiadać) od gadania
    bzdur (do czego wiedza jest zbędna).
    Nie przekazałeś żadnej wiedzy tylko wprowadziłeś pytającego w błąd.
    Co gorsza wprowadziłbyś być może w błąd wielu potencjalnych przyszłych
    czytelników/trzepaczy archiwum, gdyby twoich absurdów nie skorygować.

    --
    Jotte

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1