Witam

Mam nadzieje że trafiłem na tą grupę co trzeba. Jezeli nie proszę
o odesłanie tam gdzie znajdę taką informację.

Pokrótce nakreślę sprawę.

Jedna ze znajomych kilka lat temu miała problem z mężczyną
który ją nachodził. Po kilkunastu zgłoszonych na policję
zdarzeniach sprawa skończyła się w sądzie. Człowiek ten dostał
zakaz zbiżania sie przez dwa lata na mniej niż określoną odległość.
Problem w tym że niedawno człowiek ten pojawił się znowu
a jego zachowanie nie uległo zmianie.

I teraz pytanie (zadane niefachowo)

Czy w takim przypadku istnieją jakieś procedury umożliwiające
szybsze skierowanie sprawy do sądu? Ewentualnie szybszy sposób
przeprowadzenia sprawy w sądzie?
Ewentualnie czy policja ma coś w rodzaju 'niebieskiej karty'
na okoliczność takich zdarzeń?



--
Marcin Starzykowski www.vrml.enter.net.pl
Aktualizacja 22.01.2005 Last update 22.01.2005

do góry

Użytkownik "marcin" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d12hr7$sr0$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Jedna ze znajomych kilka lat temu miała problem z mężczyną
> który ją nachodził. Po kilkunastu zgłoszonych na policję
> zdarzeniach sprawa skończyła się w sądzie. Człowiek ten dostał
> zakaz zbiżania sie przez dwa lata na mniej niż określoną odległość.

W Polsce? Jaki sąd wydał taki wyrok? I w jakim trybie - cywilnym, karnym?

do góry

Robert Tomasik napisał(a):

>>Jedna ze znajomych kilka lat temu miała problem z mężczyną
>>który ją nachodził. Po kilkunastu zgłoszonych na policję
>>zdarzeniach sprawa skończyła się w sądzie. Człowiek ten dostał
>>zakaz zbiżania sie przez dwa lata na mniej niż określoną odległość.
>
>
> W Polsce? Jaki sąd wydał taki wyrok? I w jakim trybie - cywilnym, karnym?
>

Zapewne w trybie art. 72 par. 1 pkt. 8 kk. Zdarzają się takie wyroki.

--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d133uh$p43$2@nemesis.news.tpi.pl...

> Zapewne w trybie art. 72 par. 1 pkt. 8 kk. Zdarzają się takie wyroki.

Nie spotkałem się, co nie znaczy, że nie ma.

do góry