eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawona komendzie w Ustrzykachna komendzie w Ustrzykach
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!fu-berlin.de!3.eu.feeder.erje.net!feede
    r.erje.net!eternal-september.org!reader02.eternal-september.org!.POSTED!not-for
    -mail
    From: Olin <k...@a...w.stopce>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: na komendzie w Ustrzykach
    Date: Fri, 12 Mar 2021 10:04:33 +0100
    Organization: Grupa Trzymająca z Władziem
    Lines: 77
    Message-ID: <1...@4...net>
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Info: reader02.eternal-september.org;
    posting-host="47e4e4ba06a9b0edbdb7e8bd9b7d466b";
    logging-data="11679";
    mail-complaints-to="a...@e...org";
    posting-account="U2FsdGVkX19oCeed1lXuDGQxmuWQJttB"
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    Cancel-Lock: sha1:06ntt3nLlDgvJb53cQTmdkHqgmo=
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:808297
    [ ukryj nagłówki ]

    <<Park Pod Dębami w Ustrzykach Dolnych to miejsce, w którym latem odbywają
    się festyny i koncerty. Młodzi ludzie lubią to miejsce nie tylko latem. - 3
    marca wieczorem pojechaliśmy do parku Pod Dębami. Siedzieliśmy przy
    ognisku. Piliśmy piwo. Było późno, po godz. 23 - przyznaje Sebastian
    Wojtuń. Było ich czworo: dwie dziewczyny i dwóch chłopaków. Mają od 19 do
    23 lat.

    - Policjanci podeszli do nas i powiedzieli, żebyśmy podali im swoje dane.
    Nie podaliśmy. Chcieliśmy, żeby się przedstawili, żeby powiedzieli, na
    jakiej podstawie nas legitymują. Oni się nie przedstawili, jeden nie miał
    czapki - mówi Sebastian. Twierdzi, że policjanci od razu zaczęli zakuwać w
    kajdanki kolegę, też Sebastiana. Na filmiku, który nagrała telefonem jedna
    z dziewczyn, widać, jak chłopak stoi twarzą do słupa. Spokojnie, nie stawia
    oporu. Policjant go przeszukuje.

    Chłopak pyta: - Za co? Targanie za ciuchy? Za co?

    Policjant odpowiada: - Zgodnie z literą prawa. Nie chcecie danych podać.

    Popycha chłopaka, który ma skute z tyłu ręce, na ziemię.

    Wojtuń komentuje: - Kajdany mu nakłada.

    Gdy policjanci każą mu stanąć pod ścianą, odpycha ich rękami. Szarpie się.
    A potem wydarzenia nabierają tempa. Policjant psika chłopakowi gazem w
    twarz. Inny wytrąca dziewczynie telefon z ręki. Ta woła do koleżanki: -
    Dzwoń po policję!

    - Ja pyskowałem, szarpałem się, przyznaję. Pytałem, dlaczego nas skuwają.
    Potem były już takie nerwy, że padły i obraźliwe słowa. A najgorzej było,
    jak policjant uderzył dziewczynę i psiknął jej gazem po twarzy. Mnie też
    psiknął w twarz - opowiada Wojtuń.

    Relacjonuje: - Policjant mnie podduszał. Przed radiowozem rzucił mnie na
    ziemię, uderzyłem się w głowę. Wepchnęli nas do radiowozu. Mnie, Sebę i
    Ulę, moją dziewczynę. W międzyczasie przyjechał drugi patrol, oni zabrali
    drugą dziewczynę. Zanim ruszyliśmy, psiknęli gazem do środka, zamknęli
    drzwi, potem otworzyli i jeszcze raz psiknęli. Byliśmy oślepieni. W drodze
    na komendę policjant, który prowadził radiowóz, nagle zwalniał i
    przyspieszał. Spadaliśmy, uderzaliśmy o ściany radiowozu i o podłogę -
    opowiada Sebastian Wojtuń. Mówi, że gdy dojechali przed komendę policji,
    było tam już kilku policjantów. - Sebastian dostał pałą po nogach. Ja
    dostałem uderzenie w klatkę piersiową. Upadłem na ziemię, uderzyłem się w
    głowę. Chyba straciłem przytomność, bo ocknąłem się, gdy ciągnęli mnie do
    komendy. Sam nie dałem rady iść - mówi.

    - Na komendzie dostałam pałą po nogach, od tyłu po udach i pod kolanami. To
    było chyba w przedsionku, zaraz jak nas wprowadzili - opowiada Ula. Mówi,
    że gdy dzwoniła z parku po policję, odmówili jej przyjazdu. Na komendzie
    została umieszczona w jednym pomieszczeniu z Sebastianem. Koleżankę
    policjanci wypuścili. Przyjechał po nią ktoś z rodziny. - Ona nic nie
    mówiła, ja odezwałam się do policjantów... przekleństwem - wyjaśnia.

    - Wrzucili mnie do osobnego pokoju. Wszedł jeden z policjantów, włożył
    rękawiczki i dostałem ,,z liścia" w twarz i pięścią w brzuch. Potem kazali
    mi się rozebrać do naga. Powiedziałem, że nie będę się rozbierał. W końcu
    musiałem. Nago robiłem przysiady - relacjonuje Sebastian Wojtuń. Mówi, że
    policjanci kpili z niego. Mówili: - Twardy jesteś? Zobaczymy, czyś twardy
    psychicznie.

    - Nie widziałem Sebastiana i mojej dziewczyny, ale słyszałem, jak mówili do
    niej: ,,ty szmato, ty suko". Padały pod jej adresem świńskie propozycje -
    opowiada.>>

    https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34962,26872811
    ,horror-na-komendzie-policji-mlodzi-ludzie-bici-i-ga
    zowani.html?_gl=1*1r637rq*_ga*MTYwOTI1MTI2Ni4xNTk1NT
    g4MDgw*_ga_WQB1X4MJHS*MTYxNTUzNTY1Ni42MjMuMS4xNjE1NT
    M3Mzc0LjIz&_ga=2.144126129.503433418.1615190241-1609
    251266.1595588080#a=190&c=8000

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
    Z dalszych eksperymentów zrezygnował."
    Mark Twain

    http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1