-
11. Data: 2009-09-13 06:36:54
Temat: Re: listy od firm windykacyjnych
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
1634Racine pisze:
> witek in news:h8d0m7$psc$21@inews.gazeta.pl
> [.....]
>>> Kiedy w sprawie zadluzenia robi sie naprawdę "gorąco"? Tzn. jakie
>>> okolicznosci muszą zdarzyć sie?
>> kiedy przyjdzie pismo z sądu, że sędzia przyklepał wyrok i ma sie 14
>> dni na odwołanie.
>
> 1.
> a w odwolaniu - o czym mozna rozmawiac z sądem?
Zależy jakie masz zarzuty. Ale jeśli jedynym zarzutem miałoby być to,
że nie wiedziałeś o cesji, to raczej nie może to być podstawą sprzeciwu.
>
> 2.
> - rozumiem, ze orzeczenie sadowe moze byc tylko... decyzja o
> koniecznosci zaplaty dlugu wierzycielowi?
Nie, ponieważ w momencie otrzymania nakazu zapłaty dowiedziałeś się o
cesji, od tej chwili powinieneś zatem płacić nowemu wierzycielowi. Brak
powiadomienia nie oznacza, że sąd musi korygować nakaz. Oznacza tylko,
że spłata staremu skutkuje spłatą nowemu. I nic więcej.
> - Jest termin podany?
> - Tym sie sytuacja po orzeczeniu różni od tej przed, że teraz po
> wyznaczonym do splaty terminie wkracza komornik?
Taka, że roszczenie jest już możliwe do egzekwowania, a termin na
sprzeciw minął.
> - z komornikiem mozna sie ukladac co do rat, terminow rat, itp itd ?
Czasem tak, czasem nie. Co do zasady nie - jak zobaczy, że ma z czego
egzekwować, to egzekwuje zgodnie z wnioskiem wierzyciela. Jeśli zobaczy,
że nie ma, to z chęcią zgodzi się na raty.
--
Liwiusz
-
12. Data: 2009-09-13 06:37:46
Temat: Re: listy od firm windykacyjnych
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
1634Racine pisze:
> witek in news:h8d0m7$psc$21@inews.gazeta.pl
> [............]
>>> Kiedy w sprawie zadluzenia robi sie naprawdę "gorąco"? Tzn. jakie
>>> okolicznosci muszą zdarzyć sie?
>> kiedy przyjdzie pismo z sądu, że sędzia przyklepał wyrok i ma sie 14
>> dni na odwołanie.
>
> musi byc list polecony,do rak wlasnych?
Może być dowolny sposób, który da się udowodnić przed sądem -
dostarczone przez kogoś osobiście (zeznania świadka jako dowód), list
polecony itp. itd.
--
Liwiusz
-
13. Data: 2009-09-13 19:34:41
Temat: Re: listy od firm windykacyjnych
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
Liwiusz in news:h8i3ua$vsm$1@news.onet.pl
[...............]
>> - rozumiem, ze orzeczenie sadowe moze byc tylko... decyzja o koniecznosci
>> zaplaty dlugu wierzycielowi?
> Nie, ponieważ w momencie otrzymania nakazu zapłaty dowiedziałeś się o
> cesji, od tej chwili powinieneś zatem płacić nowemu wierzycielowi. Brak
> powiadomienia nie oznacza, że sąd musi korygować nakaz. Oznacza tylko, że
> spłata staremu skutkuje spłatą nowemu. I nic więcej.
moze prosciej zapytam: dlaczego, po co proces sądowy? co jest konkluzja
takiej sprawy sądowej? jaka jest tresc orzeczenia [jaka moze byc]?
>> - Jest termin podany?
>> - Tym sie sytuacja po orzeczeniu różni od tej przed, że teraz po
>> wyznaczonym do splaty terminie wkracza komornik?
> Taka, że roszczenie jest już możliwe do egzekwowania, a termin na
> sprzeciw minął.
czy wlasnie po to i tylko po to jest sprawa sadowa?
-
14. Data: 2009-09-13 19:48:03
Temat: Re: listy od firm windykacyjnych
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
1634Racine pisze:
> Liwiusz in news:h8i3ua$vsm$1@news.onet.pl
> [...............]
>>> - rozumiem, ze orzeczenie sadowe moze byc tylko... decyzja o
>>> koniecznosci zaplaty dlugu wierzycielowi?
>> Nie, ponieważ w momencie otrzymania nakazu zapłaty dowiedziałeś się
>> o cesji, od tej chwili powinieneś zatem płacić nowemu wierzycielowi.
>> Brak powiadomienia nie oznacza, że sąd musi korygować nakaz. Oznacza
>> tylko, że spłata staremu skutkuje spłatą nowemu. I nic więcej.
>
> moze prosciej zapytam: dlaczego, po co proces sądowy? co jest konkluzja
> takiej sprawy sądowej? jaka jest tresc orzeczenia [jaka moze byc]?
Treść orzeczenia jest taka, że X ma zapłacić Yzł panu Z.
>>> - Jest termin podany?
>>> - Tym sie sytuacja po orzeczeniu różni od tej przed, że teraz po
>>> wyznaczonym do splaty terminie wkracza komornik?
>> Taka, że roszczenie jest już możliwe do egzekwowania, a termin na
>> sprzeciw minął.
>
> czy wlasnie po to i tylko po to jest sprawa sadowa?
No i po to, aby pozwany mógł się obronić, jeśli nie uznaje roszczenia.
--
Liwiusz
-
15. Data: 2009-09-14 01:06:39
Temat: Re: listy od firm windykacyjnych
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
Liwiusz in news:h8ji9n$ag9$1@news.onet.pl
[......................]
>> moze prosciej zapytam: dlaczego, po co proces sądowy? co jest konkluzja
>> takiej sprawy sądowej? jaka jest tresc orzeczenia [jaka moze byc]?
> Treść orzeczenia jest taka, że X ma zapłacić Yzł panu Z.
[.........................]
>> czy wlasnie po to i tylko po to jest sprawa sadowa?
> No i po to, aby pozwany mógł się obronić, jeśli nie uznaje roszczenia.
dzieki.
-
16. Data: 2009-09-25 02:06:48
Temat: Re: [czy to juz są lekkie groźby?] listy od firm windykacyjnych
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
Jotte in news:h8e7oq$o3l$1@news.dialog.net.pl
[..................]
>> Kiedy w sprawie zadluzenia robi sie naprawdę "gorąco"? Tzn. jakie
>> okolicznosci muszą zdarzyć sie?
> To zależy jak bardzo komu zależy. ;)
> Sposoby nekania mogą być bardzo różne, ciekawe jak długo wytrzymasz.
wobec tego co oznacza taka sytuacja: firma-wierzyciel skupujaca zadluzenia
przysyla pismo [list nie jest polecony, ale do skrzynki], w ktorym
zawiadamia o nadchodzacej wizycie swoich "inspektorow terenowych" :), a ich
"dzialania operacyjne" to "bezposrednie wizyty w godzinach 7-21", dopisek
taki oto:
" wizyta może byc niezapowiedziana !!!"
Pomijam watek zadluzenia; są bowiem pytania:
1.
co moze zrobic taka firma, jej "inspektorzy terenowi" nachodzeniem w domu?
przeciez nikt nie ma obowiazku wpuscic ich do wlasnego mieszkania.
2.
czy zanosi sie na _nękanie_ ?
ergo - czy ten styl w ich "wykrzyknikowej" korespondencji ("wizyta może byc
niezapowiedziana !!!") nie ma przypadkiem znamion zastraszania?
Krotko mowiac, czy to podpada, lub za chwile bedzie podpadalo, pod jakis
paragraf i w zwiazku z tym moze byc oprotestowane prawnie?
3.
I podstawowe:
dlaczego firma-wierzyciel wybiera droge, ktora (w moim odczuciu) jest juz na
tym etapie lekkim zastraszaniem,stresowaniem, a nie idzie po prostu do sadu,
sad orzeka, jest komornik, z komornikiem najprawdopodobniej mozna sie ulozyc
jakos ratalnie na splaty, jest higienicznie, jasno. o sądach zapomnieli?
-
17. Data: 2009-09-25 13:18:52
Temat: Re: [czy to juz są lekkie groźby?] listy od firm windykacyjnych
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
1634Racine wrote:
>
> 1.
> co moze zrobic taka firma,
isc do sądu, worok zaniesc w zębach do komornika.
jej "inspektorzy terenowi" nachodzeniem w
> domu?
obejrzeć drzwi z drugiej strony
przeciez nikt nie ma obowiazku wpuscic ich do wlasnego mieszkania.
nie ma.
>
> 2.
> czy zanosi sie na _nękanie_ ?
jak ci raz zapukają do drzwi to ciężko to nazwać nękaniem.
za drugim razem bym wywalił na zbity pysk.
> ergo - czy ten styl w ich "wykrzyknikowej" korespondencji ("wizyta może
> byc niezapowiedziana !!!") nie ma przypadkiem znamion zastraszania?
kruk kiedyś oberwał do sądu za kruka na kopercie
> Krotko mowiac, czy to podpada, lub za chwile bedzie podpadalo, pod jakis
> paragraf i w zwiazku z tym moze byc oprotestowane prawnie?
może.
możesz zglosić nękanie, mozesz zgłosić naruszenie miru domowego jeśli
gości spróbuje wejść bez twojej zgody.
>
> 3.
> I podstawowe:
> dlaczego firma-wierzyciel wybiera droge, ktora (w moim odczuciu) jest
> juz na tym etapie lekkim zastraszaniem,stresowaniem, a nie idzie po
> prostu do sadu, sad orzeka, jest komornik, z komornikiem
> najprawdopodobniej mozna sie ulozyc jakos ratalnie na splaty, jest
> higienicznie, jasno. o sądach zapomnieli?
>
wymyśł dowolny powód i tez będzie dobry.
-
18. Data: 2009-09-25 13:53:34
Temat: Re: [czy to juz są lekkie groźby?] listy od firm windykacyjnych
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:h9h8k3$ciq$1@inews.gazeta.pl 1634Racine <1...@R...pl>
pisze:
> wobec tego co oznacza taka sytuacja: firma-wierzyciel skupujaca
> zadluzenia przysyla pismo [list nie jest polecony, ale do skrzynki], w
> ktorym zawiadamia o nadchodzacej wizycie swoich "inspektorow
> terenowych" :), a ich "dzialania operacyjne" to "bezposrednie wizyty w
> godzinach 7-21", dopisek taki oto:
> " wizyta może byc niezapowiedziana !!!"
> Pomijam watek zadluzenia; są bowiem pytania:
> 1.
> co moze zrobic taka firma, jej "inspektorzy terenowi" nachodzeniem w
> domu?
Wiele rzeczy. Mogą nękać rodzinę. Mogą wypytywać sąsiadów w sposób, hmm,
sugerujący pewne sytuacje. Słyszałem nawet o wizytach w miejscu pracy gdzie
rozmawiając z dłużnikiem "przypadkiem" dopuśili aby treść rozmowy usłyszeli
współpracownicy.
> przeciez nikt nie ma obowiazku wpuscic ich do wlasnego mieszkania.
Oczywiście, że nie.
> 2.
> czy zanosi sie na _nękanie_ ?
> ergo - czy ten styl w ich "wykrzyknikowej" korespondencji ("wizyta może
> byc niezapowiedziana !!!") nie ma przypadkiem znamion zastraszania?
> Krotko mowiac, czy to podpada, lub za chwile bedzie podpadalo, pod jakis
> paragraf i w zwiazku z tym moze byc oprotestowane prawnie?
Można próbować zgłosić na policję, choć w efekt wątpię.
> 3.
> I podstawowe:
> dlaczego firma-wierzyciel wybiera droge, ktora (w moim odczuciu) jest
> juz na tym etapie lekkim zastraszaniem,stresowaniem, a nie idzie po
> prostu do sadu, sad orzeka, jest komornik, z komornikiem
> najprawdopodobniej mozna sie ulozyc jakos ratalnie na splaty, jest
> higienicznie, jasno. o sądach zapomnieli?
Bo to jest droga długa i nie zawsze skuteczna. A tak odzyskają szybko
przynajmniej jakąś znaczącą cześć wierzytelności. Prosta kalkulacja. A
"windykatorzy" mają swoją niszę funkcjonowania.
Myślę, że może czasem chodzić także o wizerunek - firma nie chcąc sobie
pi-arowo szkodzić nie zastosuje meted windykatorskich. Natomiast firm
skupujących i odzyskujących długi i tak nikt nie szanuje, więc im to nie
zaszkodzi.
--
Jotte
-
19. Data: 2009-09-25 13:59:29
Temat: Re: [czy to juz są lekkie groźby?] listy od firm windykacyjnych
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
witek in news:h9ifvs$odm$1@inews.gazeta.pl
[.............]
>> ergo - czy ten styl w ich "wykrzyknikowej" korespondencji ("wizyta może
>> byc niezapowiedziana !!!") nie ma przypadkiem znamion zastraszania?
> kruk kiedyś oberwał do sądu za kruka na kopercie
z tym, że pewnie chodzilo o ujawnianie osobom postronnym charakteru
korespondencji... No nie wiem, moze o to chodzilo.
>> Krotko mowiac, czy to podpada, lub za chwile bedzie podpadalo, pod jakis
>> paragraf i w zwiazku z tym moze byc oprotestowane prawnie?
> może.
> możesz zglosić nękanie, mozesz zgłosić naruszenie miru domowego jeśli
> gości spróbuje wejść bez twojej zgody.
czy wiesz moze jaki to paragraf? i kodeks.
>> 3.
>> I podstawowe:
>> dlaczego firma-wierzyciel wybiera droge, ktora (w moim odczuciu) jest juz
>> na tym etapie lekkim zastraszaniem,stresowaniem, a nie idzie po prostu do
>> sadu, sad orzeka, jest komornik, z komornikiem najprawdopodobniej mozna
>> sie ulozyc jakos ratalnie na splaty, jest higienicznie, jasno. o sądach
>> zapomnieli?
> wymyśł dowolny powód i tez będzie dobry.
ale powod czego ? :)