-
1. Data: 2010-02-25 16:08:22
Temat: list z banku
Od: crazy bejbi <t...@n...ma>
Witam,
Chciałem się poradzić: dostałem dzisiaj list z banku do firmy, że
pracownik podpisał z nimi umowę kredytową i nie spłacił i bank mnie
wzywa do nie wypłacania mu pensji, ale przelanie kwoty 380 zł (bo tyle
podobno zadłużenia zostało) na ich rachunek. Załączyli umowę kredytową z
pracownikiem i napisali, ze w tej umowie mój pracownik wyraził zgodę na
taką operację.
Wydaje mi się na czuja, że powinien odpisać ich, że oczywiście bardzo
chętnie nie wypłacę pracownikowi pensji, jak dostanę pismo od komornika
w tej sprawie. Dobrze myślę ? Bo bank w sumie nie jest dla mnie stroną i
takie pisma mnie nie dotyczą, nawet jakby pracownik podpisał cokolwiek.
Pewnie sprawa jest taka, że pracownik raczej spłaci tą resztkę długu za
3 dni, po pensji, ale bardziej mi chodzi co ja powinien im odpisać.
Wojtek
-
2. Data: 2010-02-25 16:12:18
Temat: Re: list z banku
Od: Maaariusz <m...@w...pl>
On 25 Lut, 17:08, crazy bejbi <t...@n...ma> wrote:
> Witam,
>
> Chciałem się poradzić: dostałem dzisiaj list z banku do firmy, że
> pracownik podpisał z nimi umowę kredytową i nie spłacił i bank mnie
> wzywa do nie wypłacania mu pensji, ale przelanie kwoty 380 zł (bo tyle
> podobno zadłużenia zostało) na ich rachunek. Załączyli umowę kredytową z
> pracownikiem i napisali, ze w tej umowie mój pracownik wyraził zgodę na
> taką operację.
> Wydaje mi się na czuja, że powinien odpisać ich, że oczywiście bardzo
> chętnie nie wypłacę pracownikowi pensji, jak dostanę pismo od komornika
> w tej sprawie. Dobrze myślę ? Bo bank w sumie nie jest dla mnie stroną i
> takie pisma mnie nie dotyczą, nawet jakby pracownik podpisał cokolwiek.
Zapytałbym pracownika, a potem odpisałbym bankowi, że dłużnik zmienił
zdanie i nie wyraża zgody na potrącenie.
Pozdrawiam-
maaariusz
-
3. Data: 2010-02-25 16:15:13
Temat: Re: list z banku
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Thu, 25 Feb 2010 17:08:22 +0100, crazy bejbi napisał(a):
> Chciałem się poradzić: dostałem dzisiaj list z banku do firmy, że
> pracownik podpisał z nimi umowę kredytową i nie spłacił i bank mnie
> wzywa do nie wypłacania mu pensji, ale przelanie kwoty 380 zł (bo tyle
> podobno zadłużenia zostało) na ich rachunek. Załączyli umowę kredytową z
> pracownikiem i napisali, ze w tej umowie mój pracownik wyraził zgodę na
> taką operację.
> Wydaje mi się na czuja, że powinien odpisać ich, że oczywiście bardzo
> chętnie nie wypłacę pracownikowi pensji, jak dostanę pismo od komornika
> w tej sprawie. Dobrze myślę ? Bo bank w sumie nie jest dla mnie stroną i
> takie pisma mnie nie dotyczą, nawet jakby pracownik podpisał cokolwiek.
Niekoniecznie, oczywiście możesz potrącić taką kwotę z wynagrodzenia
pracownika za jego zgodą (art. 91 par. 1 kp).
Aczkolwiek mam wrażenie, że ta zgoda powinna być złożona *Tobie*, nie zaś
osobie trzeciej. Nie mam dostępu do orzecznictwa czy komentarza, ale
pewnie zaraz ktoś dopowie.
--
:) Olgierd || http://olgierd.bblog.pl
-
4. Data: 2010-02-25 16:18:32
Temat: Re: list z banku
Od: Johnson <j...@n...pl>
Olgierd pisze:
>
> Niekoniecznie, oczywiście możesz potrącić taką kwotę z wynagrodzenia
> pracownika za jego zgodą (art. 91 par. 1 kp).
A w którym miejscu jest to potrącenie? Bo nie widzę. W art. 91 mowa o
sytuacji gdy pracownik ma dług wobec pracodawcy.
>
> Aczkolwiek mam wrażenie, że ta zgoda powinna być złożona *Tobie*, nie zaś
> osobie trzeciej. Nie mam dostępu do orzecznictwa czy komentarza, ale
> pewnie zaraz ktoś dopowie.
>
Olać bank.
Zresztą to zachowanie banku to jakieś absurdalne jest.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
5. Data: 2010-02-25 17:14:57
Temat: Re: list z banku
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
crazy bejbi pisze:
> Chciałem się poradzić: dostałem dzisiaj list z banku do firmy, że
> pracownik podpisał z nimi umowę kredytową i nie spłacił i bank mnie
> wzywa do nie wypłacania mu pensji, ale przelanie kwoty 380 zł (bo tyle
> podobno zadłużenia zostało) na ich rachunek. Załączyli umowę kredytową z
A broń Boże! Póki dochodów nie zajmie KOMORNIK (i to z tytułem
egzekucyjnym) masz psi obowiązek wypłacać pracownikowi, inaczej narazisz
się na kłopoty!
> pracownikiem i napisali, ze w tej umowie mój pracownik wyraził zgodę na
> taką operację.
A faktycznie wyraził? I na informowanie Ciebie o jego prywatnych umowach?
> Wydaje mi się na czuja, że powinien odpisać ich, że oczywiście bardzo
> chętnie nie wypłacę pracownikowi pensji, jak dostanę pismo od komornika
> w tej sprawie. Dobrze myślę ? Bo bank w sumie nie jest dla mnie stroną i
> takie pisma mnie nie dotyczą, nawet jakby pracownik podpisał cokolwiek.
Dokładnie. Chyba że ów pracownik złoży u Ciebie taką prośbę.
> Pewnie sprawa jest taka, że pracownik raczej spłaci tą resztkę długu za
> 3 dni, po pensji, ale bardziej mi chodzi co ja powinien im odpisać.
Może wysłać im ustawę o ochronie danych osobowych? ;->
Swoją szosą - co to za szemrany "bank"?
-
6. Data: 2010-02-25 17:29:02
Temat: Re: list z banku
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Andrzej Lawa wrote:
> Swoją szosą - co to za szemrany "bank"?
Może taki od przekrętów nigeryjskich?
J.
-
7. Data: 2010-02-25 20:16:54
Temat: Re: list z banku
Od: crazy bejbi <t...@n...ma>
Andrzej Lawa pisze:
> Może wysłać im ustawę o ochronie danych osobowych? ;->
>
> Swoją szosą - co to za szemrany "bank"?
Citi-handlowy
Wojtek
--
****** www.sklepzczesciami.pl ******
amortyzatory, sprzęgło, rozrząd, sprężyny zawieszenia, żarówki H4, H7
-
8. Data: 2010-02-26 13:32:57
Temat: Re: list z banku
Od: "Michal" <f...@h...com.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:4b86b012$1@news.home.net.pl...
> crazy bejbi pisze:
>
> Swoją szosą - co to za szemrany "bank"?
Dziwię się, że się dziwisz. Przecież to bardzo często stosowana, niemal
standardowa procedura.
Na większości znanych mi formularzy bankowych służących potwierdzeniu faktu
zatrudnienia i osiąganych dochodów znajdujemy oświadczenie kredytobiorcy
upoważniające "nieodwołalnie" pracodawcę do potrącania rat kredytu z jego
wynagrodzenia na żądanie banku. Kredytobiorca z reguły to podpisuje. Dalej
znajdujemy formułkę "przyjmuję powyższe oświadczenie do wiadomości i
zobowiązuję się realizować jego treść". Tę formułkę ma podpisac pracodawca i
czasem to robi a czasem nie. Wtedy bank udziela kredytu albo nie.
W razie kłopotów bank przysyła pracodawcy to co opisał wątkotwórca.
Pracodawca powinien wtedy zrobić to, co ktoś już powyżej zaproponował.
Zapytać pracownika, czy chce by potrącać mu raty, czy nie chce i zachować
się zgodnie z tą dyspozycją informując o tym ewentualnie bank. Inna sprawa,
że najczęściej takie potrącanie jest w interesie pracownika. Alternatywą
jest bowiem bankowy tytuł egzekucyjny i zajęcie wynagrodzenia trochę poźniej
i w wyższej kwocie (koszty egzekucyjne).
Michał
-
9. Data: 2010-02-26 13:42:36
Temat: Re: list z banku
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
Michal pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
> w wiadomości news:4b86b012$1@news.home.net.pl...
>> crazy bejbi pisze:
>>
>> Swoją szosą - co to za szemrany "bank"?
>
> Dziwię się, że się dziwisz. Przecież to bardzo często stosowana, niemal
> standardowa procedura.
> Na większości znanych mi formularzy bankowych służących potwierdzeniu
> faktu zatrudnienia i osiąganych dochodów znajdujemy oświadczenie
> kredytobiorcy upoważniające "nieodwołalnie" pracodawcę do potrącania rat
> kredytu z jego wynagrodzenia na żądanie banku. Kredytobiorca z reguły to
> podpisuje. Dalej znajdujemy formułkę "przyjmuję powyższe oświadczenie do
> wiadomości i zobowiązuję się realizować jego treść". Tę formułkę ma
> podpisac pracodawca i czasem to robi a czasem nie. Wtedy bank udziela
> kredytu albo nie.
> W razie kłopotów bank przysyła pracodawcy to co opisał wątkotwórca.
> Pracodawca powinien wtedy zrobić to, co ktoś już powyżej zaproponował.
> Zapytać pracownika, czy chce by potrącać mu raty, czy nie chce i
> zachować się zgodnie z tą dyspozycją informując o tym ewentualnie bank.
> Inna sprawa, że najczęściej takie potrącanie jest w interesie
> pracownika. Alternatywą jest bowiem bankowy tytuł egzekucyjny i zajęcie
> wynagrodzenia trochę poźniej i w wyższej kwocie (koszty egzekucyjne).
Pierwszy raz z takim czymś się spotykam, ale może dlatego, że nie często
biorę kredyty/pożyczki... W interesie pracownika jest co najwyżej
wyjaśnić sprawę, byc może to wcale nie on zaciągał ten kredyt. Z takimi
sytuacjami też się spotkałem. Niektórzy w czasie boomu kredytowego
rozdawali kredyty na dowód, nie sprawdzając nawet, czy nie został on
zastrzeżony, jako skradziony....
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
10. Data: 2010-02-26 14:07:21
Temat: Re: list z banku
Od: "Michal" <f...@h...com.pl>
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:hm8j4j$jeg$1@news.onet.pl...
> Michal pisze:
>> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
>> wiadomości news:4b86b012$1@news.home.net.pl...
>>> crazy bejbi pisze:
>>>
> Pierwszy raz z takim czymś się spotykam, ale może dlatego, że nie często
> biorę kredyty/pożyczki... W interesie pracownika jest co najwyżej wyjaśnić
> sprawę, byc może to wcale nie on zaciągał ten kredyt. Z takimi sytuacjami
> też się spotkałem. Niektórzy w czasie boomu kredytowego rozdawali kredyty
> na dowód, nie sprawdzając nawet, czy nie został on zastrzeżony, jako
> skradziony....
>
>
> --
> Kaczus
> http://kaczus.republika.pl
Oczywiście, w razie niezgodności trzeba sprawę wyjaśnić. Ale nie szukajmy
wyjątków (które oczywiście mogą się zdarzyć). kiedy mowa o pewnej
standardowej procedurze, która zapewne w zdecydowanej większości przypadków
dotyczy standardowej sytuacji: kredyt wzięty, raty nie płacone.
MIchał