-
1. Data: 2002-07-18 08:27:07
Temat: licencjat jakie to wyksztalcenie?
Od: "pomme" <p...@i...pl>
Mam pytanie
dwa lata temu uzyslałam licencjat na filologii romanskiej postanowilam robic
magistra i jednoczesnie podjelam prace. Magistra jeszcze nie mam ale mam za
to 2 letni staz pracy i teraz moje pytanie czy licencjat liczy sie do urlopu
jako wykształcenie wyzsze ( czyli 8 lat)i do tego dodaje 2 lata pracy czy
nie? bardzo prosze o odpowiedz
-
2. Data: 2002-07-18 14:19:16
Temat: Re: licencjat jakie to wyksztalcenie?
Od: "Xena d. Bazyl" <t...@l...com.pl>
Użytkownik "pomme" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ah5u94$q3h$1@news.tpi.pl...
> Mam pytanie
> dwa lata temu uzyslałam licencjat na filologii romanskiej postanowilam
robic
> magistra i jednoczesnie podjelam prace. Magistra jeszcze nie mam ale
mam za
> to 2 letni staz pracy i teraz moje pytanie czy licencjat liczy sie do
urlopu
> jako wykształcenie wyzsze ( czyli 8 lat)i do tego dodaje 2 lata pracy
czy
> nie? bardzo prosze o odpowiedz
>
Niestety w tym kraju licencjat jest uznawany za wykształcenie wyższe ;-(
--
Pozdrówka
Tatiana
-
3. Data: 2002-07-18 14:53:40
Temat: Re: licencjat jakie to wyksztalcenie?
Od: meffur <m...@g...pl>
>
> Niestety w tym kraju licencjat jest uznawany za wykształcenie wyższe ;-(
a co w tym takiego nieszczesnego ?
-
4. Data: 2002-07-18 17:11:05
Temat: Re: licencjat jakie to wyksztalcenie?
Od: "Xena d. Bazyl" <t...@l...com.pl>
Użytkownik "meffur" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:3D36D674.DA5DDD90@go2.pl...
> >
> > Niestety w tym kraju licencjat jest uznawany za wykształcenie wyższe
;-(
>
> a co w tym takiego nieszczesnego ?
Spytaj kogokolwiek, kto ma _normalne_ wyższe. Ja nie mam siły się
wypowiadać, przynajmniej dziś.
--
Pozdrówka
Tatiana
-
5. Data: 2002-07-18 18:02:26
Temat: Re: licencjat jakie to wyksztalcenie?
Od: meffur <m...@g...pl>
> > > Niestety w tym kraju licencjat jest uznawany za wykształcenie wyższe
> ;-(
> >
> > a co w tym takiego nieszczesnego ?
>
> Spytaj kogokolwiek, kto ma _normalne_ wyższe. Ja nie mam siły się
> wypowiadać, przynajmniej dziś.
Ciebie pytam. Mozesz mi to racjonalnie uzasadnic? Czlowieku "z
normalnym wyzszym" jak mniemam.
-
6. Data: 2002-07-18 20:05:39
Temat: Re: licencjat jakie to wyksztalcenie?
Od: "Xena d. Bazyl" <t...@l...com.pl>
Użytkownik "meffur" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:3D3702B2.22AFCD9B@go2.pl...
> > > > Niestety w tym kraju licencjat jest uznawany za wykształcenie
wyższe
> > ;-(
> > >
> > > a co w tym takiego nieszczesnego ?
> >
> > Spytaj kogokolwiek, kto ma _normalne_ wyższe. Ja nie mam siły się
> > wypowiadać, przynajmniej dziś.
>
> Ciebie pytam. Mozesz mi to racjonalnie uzasadnic? Czlowieku "z
> normalnym wyzszym" jak mniemam.
Jak mniemam jesteś po licencjacie. I właśnie dlatego trudno Ci
zrozumieć, dlaczego ktoś z _normalnym_ wyższym wykształceniem uważa, że
to niestety.
Na zachodzie i w cywilizowanych krajach tak nie jest.
--
Pozdrówka
Tatiana
-
7. Data: 2002-07-18 21:31:08
Temat: Re: licencjat jakie to wyksztalcenie?
Od: meffur <m...@g...pl>
> > > > > Niestety w tym kraju licencjat jest uznawany za wykształcenie
> wyższe
> > > ;-(
> > > >
> > > > a co w tym takiego nieszczesnego ?
> > >
> > > Spytaj kogokolwiek, kto ma _normalne_ wyższe. Ja nie mam siły się
> > > wypowiadać, przynajmniej dziś.
> >
> > Ciebie pytam. Mozesz mi to racjonalnie uzasadnic? Czlowieku "z
> > normalnym wyzszym" jak mniemam.
>
> Jak mniemam jesteś po licencjacie. I właśnie dlatego trudno Ci
> zrozumieć, dlaczego ktoś z _normalnym_ wyższym wykształceniem uważa, że
> to niestety.
>
> Na zachodzie i w cywilizowanych krajach tak nie jest.
nie mniemaj o mnie. odpowiedz na pytanie.
moze wtedy zrozumiem jego tresc.
jak na razie, nie mam czego rozumiec.
rozumiesz ?
-
8. Data: 2002-07-19 06:30:33
Temat: Re: licencjat jakie to wyksztalcenie?
Od: "TomekS" <t...@d...com.pl>
> nie mniemaj o mnie. odpowiedz na pytanie.
> moze wtedy zrozumiem jego tresc.
> jak na razie, nie mam czego rozumiec.
> rozumiesz ?
Odpowiem za niego
W tym kraju pojęcie "wykształcenia" bardzo się zdeprecjonowało. Mamy mnóstwo
osób z wyższym wykształceniem licencjackim zdobytym metodami... hmmm....
dziwnymi, tak to ujmę. Uważam, że zbyt łatwo jest zostać obywatelem z
wyższym wykształceniem.
TS
-
9. Data: 2002-07-19 06:57:07
Temat: Re: licencjat jakie to wyksztalcenie?
Od: Andrzej Talarczyk <x...@a...net.pl>
Xena d. Bazyl stwierdził:
>>Niestety w tym kraju licencjat jest uznawany za wykształcenie wyższe ;-(
a meffur zapytał:
>
>
> a co w tym takiego nieszczesnego ?
To, że jest to kolejna gierka w celu sztucznego napompowania statystyk
edukacji. Zauważ jak szybko w przeciągu kilku lat wzrósł oficjalny
odsetek ludzi z wyższym wykształceniem - m.in. powodem jest właśnie
uznawanie licencjatu za wykształcenie wyższe. Poza tym powoduje tylko
rozmycie znaczenia pojęcia "wykształcenie wyższe", bo staje się ono
bardziej "pojemne" i przestaje oznaczać to co oznaczało. Chyba zgodzisz
się ze mną, ze po studiach licencjackich nie ma się generalnie tyle samo
formalnej wiedzy co po magisterskich.
Tak więc IMHO jest to tylko próba ukrycia katastrofalnego stanu edukacji
w tym pięknym kraju. A jeżeli komuś potrzebne jest dowartościowywanie
się określeniem "wykształcenie wyższe", to może równie dobrze nazywać
siebie profesorem, stanu faktycznego to nie zmieni.
Proszę nie brać tego osobiście, wypowiadam się w kategoriach ogólnych.
Znam wielu ludzi bez wyższego wykształcenia, ktorzy są znacznie
mądrzejsi od magistrów czy doktorów.
Pozdrawiam,
--
Andrzej
-
10. Data: 2002-07-19 07:12:37
Temat: Re: licencjat jakie to wyksztalcenie?
Od: meffur <m...@g...pl>
> > nie mniemaj o mnie. odpowiedz na pytanie.
> > moze wtedy zrozumiem jego tresc.
> > jak na razie, nie mam czego rozumiec.
> > rozumiesz ?
>
> Odpowiem za niego
> W tym kraju pojęcie "wykształcenia" bardzo się zdeprecjonowało. Mamy mnóstwo
> osób z wyższym wykształceniem licencjackim zdobytym metodami... hmmm....
> dziwnymi, tak to ujmę. Uważam, że zbyt łatwo jest zostać obywatelem z
> wyższym wykształceniem.
Rozumiem, ze 'magistrzy' sa przed tymi praktykami wszyscy jak jeden maz
ustrzezeni i ten zarzut w stosunku co do nich jest zupelnie
nieadekwatny.
Pierwsza strona www "z brzegu", 'wygooglana':
http://www.kki.net.pl/~pomocmgr/oferta.htm
Ceny:
prac licencjackich: 1500 - 2500 zł
prac magisterskich: 2000 - 3500 zł
Oczywiscie, to przypadek, ze mozna takze - jak to napisales - 'dziwnymi
metodami'- osiagnac tytul naukowy 'magistra'.
Kpisz, czy zartujesz ?
I mozesz mi powiedziec, czemu zarzucasz kazdemu, kto skonczyl studia
licencjackie oszustwo?
Znam kilku magistrow, ktorzy potrafia pisac "kturzy". Nie wysnuwam
jednak szeroko idacych wnioskow, ze kazdy magister to idiota.
A moze troche historii ?
http://wiem.onet.pl/wiem/0149f6.html
Bakalaureat
1. Najniższy stopień naukowy na uniwersytetach europejskich, nadawany od
XIII w., obecnie zwłaszcza w krajach anglosaskich jako uwieńczenie 3 lat
studiów (np. Bachelor of Arts, Bachelor of Science).
http://wiem.onet.pl/wiem/01c8a2.html
licencjat (ś.łc. licentiare, -atum uzyskiwać prawo do wykładania) 1.
nauk. typ studiów zawodowych, trwających krócej niż studia magisterskie;
także tytuł niższy od tytułu magistra, uzyskiwany po ukończeniu studiów
zawodowych; także osoba nosząca ten tytuł.
magister (słownik języka polskiego)
1. najniższy tytuł naukowy przyznawany po ukończeniu studiów wyższych,
napisaniu pracy naukowej i jej obronieniu na końcowym egzaminie; także:
osoba posiadająca ten tytuł. hist. średniowieczny wykładowca sztuk
wyzwolonych
Mozecie mi powiedziec, ile z oosb, ktore ukonczyly pelne studia wyzsze,
sa 'naukowcami'? I na ile ich 'prace naukowe' sa odkrywcze? A nie jest
to powielenie pracy, napisanej np. przez kolege 2 lata wczesniej? ...
Moze sie nagle okazac, ze to 'magistrzy' sa wiekszymi hipokrytami, niz
'licencjaci'.
I szanowni dysputanci:
Od dawna w Polsce, w szkolach technicznych honorowany jest tytul
'inzyniera'. Ich 'wyzszosc' tez negujecie?
Przeciez to odpowiednik humanistycznego licencjata ....
Sie rozpisalem ...
Z powazaniem.