lekarz wycial wlokniaka. po jakims czasie - w wyznaczonym termine -
sciagnieto szwy, jednak po powrocie do domu pacjent zauwazyl, ze cos jest
nie tak (rana sie rozchodzila, leciala krew). nastepnego dnia pacjent
poszedl na wizyte - lekarz stwierdzil, ze wszystko jest w porzadku.
wystarczy zmieniac opatrunek.
mija tydzien (przez ten czas rana sie nie goi). pacjent przychodzi na
wyciecie kolejnego wlokniaka. tym razem przyjmuje inny lekarz, ktory
stwierdza, ze poprzdni zabieg wykonano byle jak. dostalo sie zakazenie -
jego kolega po fachu spartolil robote.
jesli nie pomoze lekarstwo to bedzie musial byc wykonany nastepny zabieg.

kto ponosi wine? komu nalezaloby to zglosic?

ps. moze jak felczerzy dostana podwyzki to beda bardziej dbac o nasze
zdrowie :)

do góry

> kto ponosi wine? komu nalezaloby to zglosic?

Tutaj same wrozki... narzedzia mogly byc zle wysterylizowane bo akurat
autoklaw sie zepsul, pacjent mogl sobie sam "dlubac" w ranie i wprowadzic
bakterie, moze ma zaawansowana cukrzyce i problemy z gojeniem ran itd....
ogolnie za malo szczegolow.

>ps. moze jak felczerzy dostana podwyzki to beda bardziej dbac o nasze
>zdrowie :)

Tez tak mysle. Ogolnie jak wiecej kasy pojdzie w sluzbe zdrowia, nie tylko
na same pensje. Tutaj na szczescie wszyscy to rozumieja.

--
Pozdrawiam Norbert :-)

do góry

Dnia 12-06-2006 o 17:09:35 Norbert
<a...@w...gazeta.pl> napisał:

>> kto ponosi wine? komu nalezaloby to zglosic?
>
> Tutaj same wrozki... narzedzia mogly byc zle wysterylizowane bo akurat
> autoklaw sie zepsul, pacjent mogl sobie sam "dlubac" w ranie i
> wprowadzic bakterie, moze ma zaawansowana cukrzyce i problemy z gojeniem
> ran itd.... ogolnie za malo szczegolow.

pacjent w ranie nie dlubal. nie ma problemu z gojeniem ran. nie dodalem,
ze to bylo drugie w kolejnoscie ciecie (czyt. wlokniak spaprany). pierwszy
zagoil sie dobrze, ale i tak lekarz nawet ten dobrze zagojony ocenil na
spaprany przez kolege (chyba chodzilo mu o sposob ciecia).

do góry

Norbert napisał(a):

>
>> ps. moze jak felczerzy dostana podwyzki to beda bardziej dbac o nasze
>> zdrowie :)
>
> Tez tak mysle. Ogolnie jak wiecej kasy pojdzie w sluzbe zdrowia, nie
> tylko na same pensje. Tutaj na szczescie wszyscy to rozumieja.
>

To źle myślisz. Nie będzie lepiej dopóki nie będzie prywatyzacji. I nie
rozumiem czemu ma się ładować pieniądze w "służbę zdrowia" z której nie
można sensownie korzystać, a każdy robi "łachę" że obejrzy pacjenta.
Ale to nie temat grupy


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."

do góry

Johnson wrote:

> To źle myślisz. Nie będzie lepiej dopóki nie będzie prywatyzacji. I nie

Dodaj: z umożliwieniem konkurencji na rynku ubezpieczeń.

Bo teraz ten zasmarkany NFZ ma monopol...

do góry

> To źle myślisz. Nie będzie lepiej dopóki nie będzie prywatyzacji.

Tez tak uwazam, ale to nie przejdzie w najblizszym czasie, a moze najdalszym
...

--
Pozdrawiam Norbert :-)

do góry

> To źle myślisz. Nie będzie lepiej dopóki nie będzie prywatyzacji. I nie
> rozumiem czemu ma się ładować pieniądze w "służbę zdrowia" z której nie
> można sensownie korzystać, a każdy robi "łachę" że obejrzy pacjenta.
> Ale to nie temat grupy
Żaden lekarz w szpitalu łachy nie robi tylko ogląda tych pacjentów cały czas
:/
nie rozumiem skąd takie informacje w społeczeństwie, że lekarz w szpitalu to
cały czas na dupie siedzi i w nosie dłubie =/

do góry

ShadowFiend napisał(a):

> Żaden lekarz w szpitalu łachy nie robi tylko ogląda tych pacjentów cały
> czas :/

A ty myślisz że ja w szpitalu nie leżałem?


> nie rozumiem skąd takie informacje w społeczeństwie, że lekarz w
> szpitalu to cały czas na dupie siedzi i w nosie dłubie =/

Nie wiem czy dłubie w nosie. Ale na dyżurach to zazwyczaj ogląda TV,
śpi, lub gada z pielęgniarkami. Oczywiście gdy go wezwą do pacjenta to
czasem coś zrobi.

Zresztą ja nie tylko o szpitalach, ale o tzw POZ i specjalistach.
Byłem kiedyś o specjalisty w ramach NFZ.
W 2 godziny przyjął 30 pacjentów.
To ma być "opieka"?

Osobiście wolałbym by zostawili mi to co biorą i ja sam zająłbym sie
swoim zdrowiem.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."

do góry

ShadowFiend napisał(a):
>> To źle myślisz. Nie będzie lepiej dopóki nie będzie prywatyzacji. I
>> nie rozumiem czemu ma się ładować pieniądze w "służbę zdrowia" z
>> której nie można sensownie korzystać, a każdy robi "łachę" że obejrzy
>> pacjenta.
>> Ale to nie temat grupy
> Żaden lekarz w szpitalu łachy nie robi tylko ogląda tych pacjentów cały
> czas :/
> nie rozumiem skąd takie informacje w społeczeństwie, że lekarz w
> szpitalu to cały czas na dupie siedzi i w nosie dłubie =/

Zależy jaki szpital i jaki lekarz.

p. m.

do góry