-
1. Data: 2004-02-08 15:00:31
Temat: legalizacja marihuany
Od: "incense" <i...@p...fm>
legalizacja marihuany zwiekszy ilosc jej 'konsumentow' bo stanie sie
jesczez bardziej dostępna, czy 'bardziej smakuje owoc zakazany'?
-
2. Data: 2004-02-08 15:06:28
Temat: Re: legalizacja marihuany
Od: lukasz_p <l...@W...pl>
Użytkownik incense napisał:
> legalizacja marihuany zwiekszy ilosc jej 'konsumentow' bo stanie sie
> jesczez bardziej dostępna, czy 'bardziej smakuje owoc zakazany'?
A co jest lepsze: Boze Narodzenie czy Wielkanoc?
-
3. Data: 2004-02-08 15:07:04
Temat: Re: legalizacja marihuany
Od: lukasz_p <l...@W...pl>
Użytkownik incense napisał:
> legalizacja marihuany zwiekszy ilosc jej 'konsumentow' bo stanie sie
> jesczez bardziej dostępna, czy 'bardziej smakuje owoc zakazany'?
A co jest lepsze: Boze Narodzenie czy Wielkanoc?
MSPANC ;-)
--
pozdrawiam
lukasz_p
-
4. Data: 2004-02-09 14:13:04
Temat: Re: legalizacja marihuany
Od: "freelander" <m...@o...pl>
Użytkownik "incense" <i...@p...fm> napisał w wiadomości
news:c05j23$50$1@nemesis.news.tpi.pl...
| legalizacja marihuany zwiekszy ilosc jej 'konsumentow' bo stanie sie
| jesczez bardziej dostępna, czy 'bardziej smakuje owoc zakazany'?
Tu nie chodzi o "smak zakazenego owocu"...
IMHO, uważam,że wszelkie legalizacje i ich brak mają głęboki związek z
systemem przeróżnych łapówek, "dodatkowych opłat" etc. min. dla
funkcjonariuszy P... , podobnie rzecz ma się z prostytucją i agencjami t.
Uważam, że legalizacja marihuany (innych, pochodnych narkotyków) jest OK,
tylko ktoś na tym wiele straci (wspomniani funkcjonariusze, sami
"importerzy", dilerzy etc.), analogicznie w przypadku prostytucji. Skoro do
dziś nie zalegalizowano i "maryśki" i prostytucji, chociaż wiadomo, że
Państwo miałoby z tego znaczne zasilenie Skarbu, to znaczy, ze jest to komuś
nie "na rękę" i bardzo się stara odwlec moment legalizacji. Jest, to moje
skromne zdanie, ale myślę, że podziela je wiele osób. Abstrachując od tego
czy narkotyki są szkodliwe, czy nie i czy agencje t. są mile widziane
oficjalnie (bo i tak są i będą), czy nie. Za tym wszystkim KTOŚ "stoi" i jak
wszystkim wiadomo "stoją" olbrzymie pieniądze.
Ale, to tylko moje priv. zdanie, może się mylę.
Pozdrawiam Marcin.
-
5. Data: 2004-02-09 14:15:44
Temat: Re: legalizacja marihuany
Od: "freelander" <m...@o...pl>
Użytkownik "incense" <i...@p...fm> napisał w wiadomości
news:c05j23$50$1@nemesis.news.tpi.pl...
| legalizacja marihuany zwiekszy ilosc jej 'konsumentow' bo stanie sie
| jesczez bardziej dostępna, czy 'bardziej smakuje owoc zakazany'?
Tu nie chodzi o "smak zakazenego owocu"...
IMHO, uważam,że wszelkie legalizacje i ich brak mają głęboki związek z
systemem przeróżnych łapówek, "dodatkowych opłat" etc. min. dla
funkcjonariuszy P... , podobnie rzecz ma się z prostytucją i agencjami t.
Uważam, że legalizacja marihuany (innych, pochodnych narkotyków) jest OK,
tylko ktoś na tym wiele straci (wspomniani funkcjonariusze, sami
"importerzy", dilerzy etc.), analogicznie w przypadku prostytucji. Skoro do
dziś nie zalegalizowano i "maryśki" i prostytucji, chociaż wiadomo, że
Państwo miałoby z tego znaczne zasilenie Skarbu, to znaczy, ze jest to komuś
nie "na rękę" i bardzo się stara odwlec moment legalizacji. Jest, to moje
skromne zdanie, ale myślę, że podziela je wiele osób. Abstrachując od tego
czy narkotyki są szkodliwe, czy nie i czy agencje t. są mile widziane
oficjalnie (bo i tak są i będą), czy nie. Za tym wszystkim KTOŚ "stoi" i jak
wszystkim wiadomo "stoją" olbrzymie pieniądze.
Ale, to tylko moje priv. zdanie, może się mylę.
Pozdrawiam Marcin.