-
1. Data: 2004-08-31 10:28:55
Temat: kupna auta demo- problem
Od: "Tom" <t...@p...onet.pl>
Witam mam natępujący problem
Kupuję autko z salonu (przebieg niecałe 2 tys km) Auto ma 2 m-ce, ale
dopiero po 3 m-cach formalnie może zostać sprzedane (takie warunki ponoć ma
salon
z centali, wtedy auto uznane jest za używane i tym samym cena jest
atrakcyjniejsza) - a ja już miałbym je fizycznie jutro.
Czy mogłby któś z szanownych grupowiczów podpowiedzieć jak taka umowa
miałaby wyglądać (jakaś warunkowa umowa
sprzedaży, oni z tego co mówił dają umowę najmu, gdzie po okresie umowy
najmu, auto przechodzi na własnośc wynajmującego.) Może jednak ktoś z
grupowiczów proponowałbyś coś innego (twierdzą że uwzględnią moje sugestie).
I jeszcze jedno (co mnie akurat martwi i sądze że niesie dosyć duże ryzyko)
f-ra bedzie dużo niższa niż rzeczywiście będę płacił (prawie o połowę).
Jakie to dla mnie może rodzić ryzyko i czy tu na tej m-cznej umowie wpisać
tą kwotę co naprawdę będę
płacił, czy ewent niech mi potwierdzą pisemnie że odebrali całą kwotę, a
dopiero po tym m-cu niech se wpiszą tą niższą kwotę?
Proszę o rady z góry dzięki za pomoc
Pozdrawiam
-
2. Data: 2004-08-31 10:47:51
Temat: Re: kupna auta demo- problem
Od: "Galis" <g...@t...pl>
> I jeszcze jedno (co mnie akurat martwi i sądze że niesie dosyć duże
ryzyko)
> f-ra bedzie dużo niższa niż rzeczywiście będę płacił (prawie o połowę).
> Jakie to dla mnie może rodzić ryzyko i czy tu na tej m-cznej umowie wpisać
> tą kwotę co naprawdę będę
> płacił, czy ewent niech mi potwierdzą pisemnie że odebrali całą kwotę, a
> dopiero po tym m-cu niech se wpiszą tą niższą kwotę?
>
> Proszę o rady z góry dzięki za pomoc
> Pozdrawiam
>
nie rozumiem czyli ta drugą połowę wezmą do kieszenie na lewo??
galis
-
3. Data: 2004-08-31 10:53:35
Temat: Re: kupna auta demo- problem
Od: "Tom" <t...@p...onet.pl>
Ja też to tak rozumuje, oni tłumaczą to dosłownie tak "różnica miedzy
fakturą a cena wynika z podatku vat stąd cena
samochodu przy wyższej kwocie na fakturze"
-
4. Data: 2004-08-31 11:10:09
Temat: Re: kupna auta demo- problem
Od: "Galis" <g...@t...pl>
Użytkownik "Tom" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ch1l82$q86$1@news.onet.pl...
> Ja też to tak rozumuje, oni tłumaczą to dosłownie tak "różnica miedzy
> fakturą a cena wynika z podatku vat stąd cena
> samochodu przy wyższej kwocie na fakturze"
>
>
oj chcą wziąc na lewo z ominięciem podatków itd tą połowe (zreszą
powiedzieli że maja takie wytyczne z centralia ale nie sądze że centrala im
mówi żeby wstawili fakture na niższa kwote a wzieli więcej)
a z drugiej strony to w takim razie za jaką kwote oni kupili ten ten
samochod z fabryki (lub od kogoś tam) skoro im sie opłaca aż o połowe
zaniżyć fakturę, przecież jest nie logiczne żeby sprzedawali poniżej kosztów
zakupu
i jeszcze jedno czy jest na niego normalnie gwarancja??
galis
-
5. Data: 2004-08-31 11:51:45
Temat: Re: kupna auta demo- problem
Od: "Tom" <t...@p...onet.pl>
Tak gwaranca jest normalnie 2 lata
-
6. Data: 2004-08-31 12:32:22
Temat: Re: kupna auta demo- problem
Od: Catbert <virtual_banana_spam@spam_wp.pl>
On 8/31/2004 12:53 PM, Tom wrote:
> Ja też to tak rozumuje, oni tłumaczą to dosłownie tak "różnica miedzy
> fakturą a cena wynika z podatku vat stąd cena
> samochodu przy wyższej kwocie na fakturze"
Wygląda to na ewidentną ściemę.
Dealer ma zapewne zgodę "góry" na sprzedanie samochodu po obniżonej
cenie z tyt. "używania".
Samochody z takim statusem są dla znajomych i przyjaciół królika.
Ale może ktoś nie ma znajomych i przyjacół, za wyjatkiem bohaterów
narodowych na banknotach.
Wtedy dla "góry" sprzedaje za cenę obniżoną, a dla klienta finalnego nie
całkiem obniżoną - czyli różnice może wziąć do kieszeni.
Jeżeli jesteś osobą fizyczną, to interesuje cię faktura zakupu,
potwierdzająca własność, a umowa "najmu" nie - więc będą mogli ją
wyrzucić do kosza i nie księgować - skoro będą mieli kasę, a nie będą
mieli potrzeby umieścic jej w księgach to ta kasa jest free.
Może niczym to nie grozi, ale gwarancji nie ma (gwarancji umowy, nie na
samochód), bo oni też nie mają gwarancji, że zapłacisz więcej, jak nie
będzie do tego tytułu.
Pzdr: Catbert