Witam

Mój kolega otrzymał temat pracy magisterskiej.
Temat merytorycznie budzi zastrzeżenia, ale za
merytoryczną treść tematu odpowiada uczelnia
wiec to nie jest problem. Natomiast w temacie
pracy jest błąd gramatyczny. Temat został wydany
z błędem gramatyczny. Zwróciliśmy się do rzecznika
uczelni i do poradni językowej UW na uczelni o
wyjaśnienie poprawności tytyłu, i oczywiście
otrzymaliśmy potwierdzenie że w tytyle jest błąd.

Kto za to odpowiada student czy uczelnia wydająca
tytuł z błędem gramtycznym a dodam że nie jest to mały
błąd. Kolega pinformował o tym swojego promotora
a on kazał to "olać". Jak do tego podejść w świetle prawa?

pozdrawiam
Kretek

do góry

chodzi mi dokładnie o odniesienie do ustawy
o języku polskim

"Art. 8.
Język polski jest językiem nauczania oraz językiem egzaminów i prac
dyplomowych
w szkołach publicznych i niepublicznych wszystkich typów, w państwowych
i niepaństwowych szkołach wyższych oraz w placówkach oświatowych i
innych instytucjach edukacyjnych, chyba że odrębne przepisy stanowią
inaczej."


Kretek

do góry

"kretek" <g...@g...pieprz.rosnie> wrote in message
news:bmol1r$r6d$1@foka.aster.pl...
>
> Kto za to odpowiada student czy uczelnia wydająca
> tytuł z błędem gramtycznym a dodam że nie jest to mały
> błąd. Kolega pinformował o tym swojego promotora
> a on kazał to "olać". Jak do tego podejść w świetle prawa?
>
Jaką odpowiedzialność i za co?
Plama dla studenta, że sam nie potrafi poprawnie napisać pracy
i jeszcze większa dla promotora, że jest taka sama dupa i nie czyta prac.
Taka historia po prostu będzie się za promotorem wlokła już do końca kariery
jak się z tego zrobi afere.
Po prostu dziekan powinien opierdzielić pracownika za nieczytanie prac.
Studentowi co najwyżej promotor może nawrzeszczeć.

do góry

Użytkownik "poilkj" "

> Jaką odpowiedzialność i za co?

Odpowiedzialność za poprawność językową w myśl ustawy
o języku polskim

> Plama dla studenta, że sam nie potrafi poprawnie napisać pracy
> i jeszcze większa dla promotora, że jest taka sama dupa i nie czyta
prac.

Student chciał zmienić treść tematu. Nawet zasiegnął opini
poradni językowej UW i rzecznika uczelni.

> Taka historia po prostu będzie się za promotorem wlokła już do końca
kariery
> jak się z tego zrobi afere.

a to to fakt:)

> Po prostu dziekan powinien opierdzielić pracownika za nieczytanie
prac.
> Studentowi co najwyżej promotor może nawrzeszczeć.

to nie stest takie proste jakby się wydawało. Zmiana tematu (nawet
treści) jest dosyć skomplikowana bzdurnymi procedurami.
Poza tym to dziekan zatwierdził pracę z błędem. Jesli teraz student
zmieni tytył to na 100% zostanie "udupiony" na obronie pracy mgr.:)

pozdrawiam
KRETEK

do góry

>
> to nie stest takie proste jakby się wydawało. Zmiana tematu (nawet
> treści) jest dosyć skomplikowana bzdurnymi procedurami.
> Poza tym to dziekan zatwierdził pracę z błędem. Jesli teraz student
> zmieni tytył to na 100% zostanie "udupiony" na obronie pracy mgr.:)
>
Zgadza się.
Ale to tak jest jak się ma głupiego promotora.
Ale teraz chyba wszystko jest po więc po prostu trzeba zaopomnieć.
Naprawdę tytułem pracy nie będziesz się za często posługiwał.

do góry

Użytkownik "kretek" <g...@g...pieprz.rosnie> napisał w wiadomości
news:bmoonn$u3n$1@foka1.acn.pl...
>
> Użytkownik "poilkj" "
>
> > Jaką odpowiedzialność i za co?
>
> Odpowiedzialność za poprawność językową w myśl ustawy
> o języku polskim

Gdyby prace napisal po chinsku to moze by i ktos tam odpowiadal.
Ale nie za blad gramatyczny. Jedyna sankcja w tym wypadku moze byc
tzw. sankcja rozsiana :-)))

do góry

Poprawienie ortografa w temacie pracy nie jest według mnie
merytoryczną zmianą tego tematu i nie powinno wymagać wdrażania
uczelnianych procedur. Trudno mi też uwierzyć aby ktokolwiek z
takiego powodu został uwalony na obronie. Ja bym po prostu poprawił
ortografa i tyle (na własną odpowiedzialność, bo przecież nie muszę
ślepo powtarzać za uczelnią tego co przynosić może wstyd.)
Problem sprawia wrażenie mocno przesadzonego mimo, że już A.
Czechow napisał że uniwersytet rozwija wszelkie talenty w tym także
głupotę.

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

Dredd<...@...pl> niebacznie popelnil
news:bmr2fv$djl$1@nemesis.news.tpi.pl:

> Poprawienie ortografa w temacie pracy nie jest według mnie
> merytoryczną zmianą tego tematu i nie powinno wymagać wdrażania
> uczelnianych procedur.
Ortografa czy literówki zapewne tak, _przeczytaj_ jednak post
który zapoczątkował wątek. Wypada wiedzieć na co się odpisuje.

--
pozdro
poreba

do góry

> Dredd niebacznie popelnil
> news:bmr2fv$djl$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
> > Poprawienie ortografa w temacie pracy nie jest według mnie
> > merytoryczną zmianą tego tematu i nie powinno wymagać
wdrażania
> > uczelnianych procedur.
> Ortografa czy literówki zapewne tak, _przeczytaj_ jednak post
> który zapoczątkował wątek. Wypada wiedzieć na co się odpisuje.
>
> --
> pozdro
> poreba
>

> Dredd niebacznie popelnil
> news:bmr2fv$djl$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
> > Poprawienie ortografa w temacie pracy nie jest według mnie
> > merytoryczną zmianą tego tematu i nie powinno wymagać
wdrażania
> > uczelnianych procedur.
> Ortografa czy literówki zapewne tak, _przeczytaj_ jednak post
> który zapoczątkował wątek. Wypada wiedzieć na co się odpisuje.
>
> --
> pozdro

Ok, nie byłem dość dokładny.
Zaryzykuję jednak stwierdzenie że poprawienie błędu gramatycznego
to także nie jest merytoryczna zmiana tematu i podtrzymuje swoje
wcześniejsze stanowisko. Dla spokoju ducha uprzedziłbym jedynie o
swoim zamiarze promotora.
Oczywiście zakładam że rzeczywiście chodzi o zmianę gramatyczną a
nie taką która zmienia sens merytoryczny tematu i zakres pracy


--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry