-
1. Data: 2011-06-30 22:48:24
Temat: [kronika2prl] Jak się robi kariery w II PRL
Od: mi <m...@o...pl>
"Uważam Rze", nr 21/2011, str.97:
"Być może rozpoczyna się najszybsza kariera w polskim wymiarze
sprawiedliwości. Wystarczyło na chwilę zapomnieć o tych wszystkich
bezstronnościach oraz innych abstraktach i wysłać lidera lidera PiS do
psychiatry. Szach-mat, perfekcyjna robota wyborcza, partia tego panu
sędziemu nie zapomni. Tak więc za rok sąd apelacyjny, potem może
Trybunał Konstytucyjny, Strasburg albo fotel wiceministra? Tylko chwila
podłości, a perspektywa może i dożywotnia. Tak się właśnie wykuwają
gwiazdorzy palestry i przyszłe autorytety moralne."
Gwoli wyjaśnienia: opisany geniusz jurystyki dociekał stanu psychicznego
podsądnego po 17 kwietnia 2010 roku w związku z pozwem dot. dotyczącym
wydarzeń z 2008 roku. To pierwszy przypadek w dziejach ludzkości gdy
stan psychiczny z przyszłości mógł mieć wpływ na czyny z przeszłości. No
ale takaż piękna okazja do zrobienia instytucjonalnej insynuacji i
wytarzania w błocie.
Panie sędzio, proszę ode mnie pozdrowić innych podróżników w czasie,
których pan spotka w swojej karierze bardzo niedyspozycyjnego sędziego.
Proszę poprosić ode mnie by wysłali mi kartkę z przyszłości i napisali
kiedy wreszcie polski wymiar sprawiedliwości będzie zdekomunizowany albo
kiedy pousuwani z niego będą absolutnie niedyspozycyjni kretyni.