-
1. Data: 2003-05-11 10:29:03
Temat: kredyt pod zastaw hipoteczny...
Od: "Jasek" <j...@p...onet.pl>
Serdecznie witam,
Czy orientujecie sie Panstwo jak wyglada kwestia zastawu hipotecznego przy
braniu kredytu w praktyce? Tzn, czy w przypadku zaciagniecia kredytu w
wysokosci 10'000 (czegokolwiek) rozlozonego na X lat, splace np. 80% a
nastepenie utrace zdolnosc splacania, to czy bank przejmuje moja
nieruchomosc wraz ze splaconymi 80% czy jest szansa odzyskania jakiejs
czesci "wkladu"?
pozdrawiam,
Jacek Wojciechowski
-
2. Data: 2003-05-11 20:19:02
Temat: Re: kredyt pod zastaw hipoteczny...
Od: "Jarosław Matejczuk" <j...@j...net>
Użytkownik "Jasek" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:PBpva.56834$wW3.661124@news.chello.at...
> Serdecznie witam,
>
> Czy orientujecie sie Panstwo jak wyglada kwestia zastawu hipotecznego przy
> braniu kredytu w praktyce? Tzn, czy w przypadku zaciagniecia kredytu w
> wysokosci 10'000 (czegokolwiek) rozlozonego na X lat, splace np. 80% a
> nastepenie utrace zdolnosc splacania, to czy bank przejmuje moja
> nieruchomosc wraz ze splaconymi 80% czy jest szansa odzyskania jakiejs
> czesci "wkladu"?
bank "przejmuje" wszystko w celu sprzedaży,
zaspokaja swoje potrzeby i koszty egzekucji a jeżeli cos zostanie,
to odda tobie,
patrz na treść umowy kredytowej, tak to jest opisane dokładnie,
poza tym nie ma zastawu hipotecznego,
zastawia się rzeczy inne niż nieruchomości,
a nieruchomości obciąża się hipoteką, ale to taki tam
tylko puryzm prawny, wiadomo o co chodzi,
pzdr,
JarekM
-
3. Data: 2003-05-12 07:37:19
Temat: Re: kredyt pod zastaw hipoteczny...
Od: "Andrzej i B." <andrzejibeata@"nospam"tlen.pl>
Ciach...
> poza tym nie ma zastawu hipotecznego,
> zastawia się rzeczy inne niż nieruchomości,
> a nieruchomości obciąża się hipoteką, ale to taki tam
> tylko puryzm prawny, wiadomo o co chodzi,
> pzdr,
> JarekM
Puryzm puryzmem ale dobrze, że zwracasz na to uwagę bo jednak większość
ludzi czytających grupę to internauci a nie tylko prawnicy i pewne nawyki
pozostają (przy dobrych wzrasta nasza świadomość prawna). Mnie jako nie
prawnika, już razi stwierdzenie "dzierżawa wieczysta "(oczywiście wszyscy
wiedzą że chodzi o "użytkowanie wieczyste" :)) wypowiadane przez posła
pracującego nad ustawa o prawie własności ( mniejsza z tym jaką ale tam
gdzie to prawo jest wymieniane) bo świadczy o jego przygotowaniu do tego co
robi, a chyba powinien być choćby na poziomie zwrotów których używa.
Nazywajmy rzeczy po imieniu na pewno to nie zaszkodzi, a dobrych nawyków
nigdy dość.
Pozdrowienia Andrzej