http://www.hotmoney.pl/Ostra-kara-za-uzycie-cudzej-k
arty-Wydali-30-zlotych-a31567

"Karty zapomniał klient płacący za paliwo. Mężczyzna jednak
natychmiast zorientował się, że jest okradany, ponieważ zaczęły na
jego telefon przychodzić SMS-y z banku informujące o transakcjach.
Zawiadomił więc policję i osoby używające jego karty szybko
zatrzymano.
Okazało się, że pozostawioną kartę zauważyła pracownica stacji.
Sprawdziła, czy może użyć karty, dokonując zakupu na kwotę 3,79 zł.
Gdy to się udało, wręczyła kartę koledze z pracy. Ten zaś
pomaszerował... wprost do sklepu monopolowego, gdzie wydał 24,60 zł.

Więcej pracownicy stacji nie zdołali wydać. Mimo to sąd potraktował
ich bardzo surowo. Oboje zostali skazani z paragrafu Kodeksu karnego
dotyczącego kradzieży z włamaniem na karę grzywny. Każde z nich
musiało zapłacić po 900 złotych."

Hm, ale czemu "z wlamaniem" ?
Toz to zwykle przywlaszczenie bylo, pieniadze lezaly na ulicy :-)

Jest u nas jakis komunikat "zatrzymac okaziciela" ?
Bo cos mi ten opis malo realnie wyglada, no chyba ze policja szybko
zareagowala i na monitoringu na stoisku monopolowym w stacji widac
bylo kto z karty korzysta.

W jakim banku serwis sms przyzwoicie kosztuje ?

J.