-
1. Data: 2004-05-14 12:47:53
Temat: gwarancja i zwrot, raz jeszcze
Od: Darek <z...@t...pl>
Witam
Jeszcze raz zwracam się o pomoc w tej samej sprawie, nadal nie wiem co
robić,
chyba niebyt jasno napisałem w czym problem, więc od nowa:
Prowadzę komis. Klient zakupil u mnie używany kilkuletni monitor, o czym
wiedział i był poinformowany,
udzieliłem pisemnej gwarancji na 3 dni. Dokładnie 1 dzień PO UPŁYWIE 3
dniowej gwarancji
klient wrócił z monitorem, który przestał działać.
Proponuje wymianę na inny - nie pasuje klientowi. Robi sie nerwowo.
Klient chce zwrot całości kwoty jaką zapłacił.
Czy mam obowiazek oddac pieniadze? Czy ten klient ma prawo zadac zwrotu
gotowki?
Co mnie czeka jesli nie dam zadanej kwoty i podadza mnie do sadu?
U S T A W A z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży
konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego Art. 4. 2:
"W przypadku indywidualnego uzgadniania właściwości towaru
konsumpcyjnego
domniemywa się, że jest on zgodny z umową, jeżeli odpowiada podanemu
przez
sprzedawcę opisowi lub ma cechy okazanej kupującemu próbki albo wzoru,
a
także gdy nadaje się do celu określonego przez kupującego przy
zawarciu
umowy, chyba że sprzedawca zgłosił zastrzeżenia co do takiego
przeznaczenia
towaru."
uzgodnilismy ze monitor jest uzywany przez kilka lat, gwarancja tylko na
3 dni, w chwili wydawania byl sprawny, dzialal rowniez przez 3 dni -
czyli jest zgodny z umowa?
Dalej:
"Sprzedawca nie odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową,
gdy
kupujący o tej niezgodności wiedział lub, oceniając rozsądnie, powinien
był
wiedzieć."
Czyli kupujacy "oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć." ze sprzet
uzywany kilka lat moze sie zepsuc tak?
Przy okazji: nie jestem absolutnie zadnym naciagaczem, zalezy mi
oczywiscie na dobrej opinii u klientow, jeszcze nie zdazylo mi sie takie
niefortunne zdazenie. Wizja kilkaset zl w plecy niezbyt mila...
Ogromnie dziekuje i czekam na pomoc w rozwiazaniu sprawy!
Pozdrawiam
Dariusz
-
2. Data: 2004-05-14 13:19:40
Temat: Re: gwarancja i zwrot, raz jeszcze
Od: KrzysiekPP <k...@o...pl>
> Przy okazji: nie jestem absolutnie zadnym naciagaczem, zalezy mi
> oczywiscie na dobrej opinii u klientow, jeszcze nie zdazylo mi sie takie
> niefortunne zdazenie. Wizja kilkaset zl w plecy niezbyt mila...
Sproboj podejsc do tego z drugiej strony ... nie wkurzylbys sie
jakby ci sprzet po trzech dniach przestal dzialac ?
--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
-
3. Data: 2004-05-14 13:27:23
Temat: Re: gwarancja i zwrot, raz jeszcze
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <4...@t...pl>, Darek wrote:
> Prowadzę komis. Klient zakupil u mnie używany kilkuletni monitor, o czym
> wiedział i był poinformowany,
> udzieliłem pisemnej gwarancji na 3 dni. Dokładnie 1 dzień PO UPŁYWIE 3
> dniowej gwarancji
> klient wrócił z monitorem, który przestał działać.
>
> Proponuje wymianę na inny - nie pasuje klientowi. Robi sie nerwowo.
Ma prawo nie pasowac jesli to inny typ.
> Klient chce zwrot całości kwoty jaką zapłacił.
Jesli nie jestes w stanie naprawic to albo musisz mu zwrocic calosc
(odstapic od umowy) albo zaproponowac obnizenie ceny.
> Czy mam obowiazek oddac pieniadze? Czy ten klient ma prawo zadac zwrotu
> gotowki?
Nie masz obowiazku o ile naprawisz lub wymienisz na taki sam. W pozostalym
wypadku masz.
> Co mnie czeka jesli nie dam zadanej kwoty i podadza mnie do sadu?
Zapewne zwrocisz mu te pieniadze, ujmiesz czasu Wymiarowi Sprawiedliwosci,
ale zasilisz go troche w gotowke.
> U S T A W A z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży
> konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego Art. 4. 2:
>
> "W przypadku indywidualnego uzgadniania właściwości towaru
> konsumpcyjnego
To nie jest indywidualnie uzgodniony towar, chyba zes mu go zmontowal
podlug jego zyczenia. Indywidualnie uzgodniony to jak idziesz do
sprzedawcy i zamawiasz cos podlug wlasnego widzimisie (np. kanape w
ksztalcie monitora z bialym skorzanym oparciem)
> uzgodnilismy ze monitor jest uzywany przez kilka lat, gwarancja tylko na
> 3 dni, w chwili wydawania byl sprawny, dzialal rowniez przez 3 dni -
> czyli jest zgodny z umowa?
Skoro sie popsul to najpewniej nie jest. Pisalem ci wyraznie na czym to
polega? Pisalem. Moze badz laskaw przeczytac.
> Czyli kupujacy "oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć." ze sprzet
> uzywany kilka lat moze sie zepsuc tak?
Nie.
> Przy okazji: nie jestem absolutnie zadnym naciagaczem, zalezy mi
> oczywiscie na dobrej opinii u klientow, jeszcze nie zdazylo mi sie takie
> niefortunne zdazenie. Wizja kilkaset zl w plecy niezbyt mila...
Wierze i osobiscie uwazam ze ten przepis jest bardzo kontrowersyjny, ale
niestety jest jak jest.
> Ogromnie dziekuje i czekam na pomoc w rozwiazaniu sprawy!
Pomoc juz dostales. Jakos nie chcesz skorzystac.
--
Marcin
-
4. Data: 2004-05-14 14:10:01
Temat: Re: gwarancja i zwrot, raz jeszcze
Od: Darek <z...@t...pl>
> Jesli nie jestes w stanie naprawic to albo musisz mu zwrocic calosc
> (odstapic od umowy) albo zaproponowac obnizenie ceny.
proponowalem zwrot 2/3, nie zgodzil sie
> Skoro sie popsul to najpewniej nie jest. Pisalem ci wyraznie na czym to
> polega? Pisalem. Moze badz laskaw przeczytac.
czytalem kilka razy... mam wrazenie ze to dotyczy bardziej nowych
towarow.
Przeciez jak sprzedaje uzywany sprzet, bedac posrednikiem w komisie, jak
moge pobierajac np 10% marze,
z czego polowe zabiera fiskus, udzielac gwarancji na, jak piszesz, rok
czy nawet 2 lata??? Przeciez to sprzet niewiadomego pochodzenia i
histori! A jezeli sprzedalbym to prywatnie, to wtedy ani podatku dla
fiskusa, ani gwarancji...
Przeciez sprzedawca w komisie samochodowym nie daje gwarancji na auto,
jak sie zepsuje na drugi dzien, i nie naprawi go na swoj koszt.
Nie rozumiem.... Jezeli taki jest przepis, to koniec z moim komisem, bo
to nie ma sensu.
Pozdrawiam
Dariusz
-
5. Data: 2004-05-14 14:10:46
Temat: Re: gwarancja i zwrot, raz jeszcze
Od: Darek <z...@t...pl>
> Sproboj podejsc do tego z drugiej strony ... nie wkurzylbys sie
> jakby ci sprzet po trzech dniach przestal dzialac ?
zaproponowalem wymiane na inny (nie spodobal sie)
potem zaproponowalem zwrot 2/3 kwoty
klient stwierdzil ze ma byc calosc i koniec.
Pzdr
Darek
-
6. Data: 2004-05-14 14:46:48
Temat: Re: gwarancja i zwrot, raz jeszcze
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <4...@t...pl>, Darek wrote:
>> Jesli nie jestes w stanie naprawic to albo musisz mu zwrocic calosc
>> (odstapic od umowy) albo zaproponowac obnizenie ceny.
>
> proponowalem zwrot 2/3, nie zgodzil sie
+ monitor?
> Przeciez jak sprzedaje uzywany sprzet, bedac posrednikiem w komisie, jak
> moge pobierajac np 10% marze,
> z czego polowe zabiera fiskus, udzielac gwarancji na, jak piszesz, rok
> czy nawet 2 lata??? Przeciez to sprzet niewiadomego pochodzenia i
> histori! A jezeli sprzedalbym to prywatnie, to wtedy ani podatku dla
> fiskusa, ani gwarancji...
Ja się zgadzam że to jest zły przepis, ale niestety jest on dość
jednoznaczny. Bo co prawda w Kodeksie Cywilnym masz:
Art. 770. Komisant nie ponosi odpowiedzialności za ukryte wady fizyczne
rzeczy, jak również za jej wady prawne, jeżeli przed zawarciem umowy podał
to do wiadomości kupującego. Jednakże wyłączenie odpowiedzialności nie
dotyczy wad rzeczy, o których komisant wiedział lub z łatwością mógł się
dowiedzieć.
Ale zaraz potem:
Art. 770(1). Do umowy sprzedaży rzeczy ruchomej, zawartej przez komisanta
z osobą fizyczną, która nabywa rzecz w celu niezwiązanym z jej
działalnością gospodarczą ani zawodową, stosuje się przepisy o sprzedaży
konsumenckiej.
> Przeciez sprzedawca w komisie samochodowym nie daje gwarancji na auto,
> jak sie zepsuje na drugi dzien, i nie naprawi go na swoj koszt.
> Nie rozumiem.... Jezeli taki jest przepis, to koniec z moim komisem, bo
> to nie ma sensu.
Te przepisy obowiązują od początku zeszłego roku. Podejrzewam że mało
właścicieli komisów je zna o szarym konsumencie nie wspomnę.
Niestety nie mam za bardzo pomysłu jak Ci pomóc. Dla mnie ten zapis to
bubel legislacyjny.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to regres:
Art. 12.
1. W przypadku zaspokojenia roszczeń wynikających z niezgodności towaru
konsumpcyjnego z umową sprzedawca może dochodzić odszkodowania od
któregokolwiek z poprzednich sprzedawców, jeżeli wskutek jego działania
lub zaniechania towar był niezgodny z umową sprzedaży konsumenckiej. Do
odpowiedzialności odszkodowawczej stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego o
skutkach niewykonania zobowiązań.
Ale raz że to niekoniecznie jest proste, a dwa że nie wiem czy się w ogóle
tu da.
--
Marcin
-
7. Data: 2004-05-14 15:44:02
Temat: Re: gwarancja i zwrot, raz jeszcze
Od: Darek <z...@t...pl>
> > proponowalem zwrot 2/3, nie zgodzil sie
> + monitor?
bez problemu tylko raczej i tak by nie wzial
> Te przepisy obowiązują od początku zeszłego roku. Podejrzewam że mało
> właścicieli komisów je zna o szarym konsumencie nie wspomnę.
> Niestety nie mam za bardzo pomysłu jak Ci pomóc. Dla mnie ten zapis to
> bubel legislacyjny.
kurcze wynika z tego, ze moge pojsc do komisu samochodowego, kupic
autko, pojezdzic powiedzmy 5 miesiecy, a potem kazac usunac wszystkie
powstale usterki i dokonac np napraw... beznadziejnie, duze pole do
popisu dla klientow...
ogromne dzieki za bardzo obszerne wyjasnienie sprawy i poswiecony mi
czas.
po takim oparzeniu trzeba bedzie zwijac interes, bo brac na siebie
odpowiedzialnosc za poprawne funkcjonowanie i bezawaryjna prace
wiekowego sprzetu... paranoja
Pozdrawiam
Dariusz
-
8. Data: 2004-05-14 16:29:28
Temat: Re: gwarancja i zwrot, raz jeszcze
Od: sebol <i...@a...pl>
Darek wrote:
> "W przypadku indywidualnego uzgadniania właściwości towaru
> konsumpcyjnego
> domniemywa się, że jest on zgodny z umową, jeżeli odpowiada podanemu
> przez
> sprzedawcę opisowi lub ma cechy okazanej kupującemu próbki albo wzoru,
> a
> także gdy nadaje się do celu określonego przez kupującego przy
> zawarciu
> umowy, chyba że sprzedawca zgłosił zastrzeżenia co do takiego
> przeznaczenia
> towaru."
>
> uzgodnilismy ze monitor jest uzywany przez kilka lat, gwarancja tylko na
> 3 dni, w chwili wydawania byl sprawny, dzialal rowniez przez 3 dni -
> czyli jest zgodny z umowa?
przez 3 dni - w 4 przestał. Mam nadzieje ze nie próbujesz udowodnić ze
sprzedales towar informujac ze najprawdopodobniej za chwile sie zepsuje.
> Czyli kupujacy "oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć." ze sprzet
> uzywany kilka lat moze sie zepsuc tak?
nie - nikt rozsadny nie kupuje towaru trwalego na 3dni - 6 miesiecy to
naprawde minimum. :]
> Przy okazji: nie jestem absolutnie zadnym naciagaczem, zalezy mi
> oczywiscie na dobrej opinii u klientow, jeszcze nie zdazylo mi sie takie
> niefortunne zdazenie. Wizja kilkaset zl w plecy niezbyt mila...
>
>
> Ogromnie dziekuje i czekam na pomoc w rozwiazaniu sprawy!
imo podlega zwrotowi. Z tym ze nie musisz oddawac kasy mozesz po prostu
naprawic.
--
lobo_(małpa)autograf.pl
-
9. Data: 2004-05-14 21:54:02
Temat: Re: gwarancja i zwrot, raz jeszcze
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <4...@t...pl>, Darek wrote:
> po takim oparzeniu trzeba bedzie zwijac interes, bo brac na siebie
> odpowiedzialnosc za poprawne funkcjonowanie i bezawaryjna prace
> wiekowego sprzetu... paranoja
Wez jeszcze zasiegnij opinii z innych zrodel. Lista to nie jest najlepsze
miejsce na porady od ktorych mialbys uzalezniac takie decyzje. Ja akurat
nie jestem prawnikiem, choc w tej dyskusji udzial tacy wzieli (ZCW) i na
liscie sa obecni. W kazdym razie lepiej sie upewnic. Sprobuj podpytac np.
w Inspekcji Handlowej lub w Federacji Konsumentow
(www.federacja-koncumentow.org.pl - choc to druga strona barykady :) Tam
powinni byc na biezaco rowniez od strony praktycznej.
--
Marcin
-
10. Data: 2004-05-14 23:06:58
Temat: Re: gwarancja i zwrot, raz jeszcze
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
Darek wrote:
> Czyli kupujacy "oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć." ze sprzet
> uzywany kilka lat moze sie zepsuc tak?
Tak, ale czy w ciągu trzech dni?
KG