eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoexploitowanie polskiego prawa autorskiego i praw pokrewnych...exploitowanie polskiego prawa autorskiego i praw pokrewnych...
  • Data: 2002-12-08 13:32:25
    Temat: exploitowanie polskiego prawa autorskiego i praw pokrewnych...
    Od: Ziemek Borowski <z...@Z...Waw.PL> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Gry... Co za pie... sprzedajny poseł lub urzędas wymyślił, że
    orpgoramowanie komputerowe nie ma własnych uregulowań, a powiązane jest
    z prawami autorskimi? Zbyszku, wiesz może? ;-).

    Chodzi mi o fragment (nie wiem już kiedy wprowadzony, nie w ostanich
    dwóch nowelizacjach bo one są w rzepie jakoś wyróżniane
    http://www.rp.pl/prawo/doc/aut0319.html?k=on;t=19970
    10120021208)

    Art. 65. W braku wyraźnego postanowienia o przeniesieniu prawa, uważa
    się, że twórca udzielił licencji.

    (to jest mało ważne, bo umowy o korzystanie, też są przez koncerny
    nazywane licencjami, i spełniają IMHO definicję z innego punktu ustawy
    niezależnie od tego, że ostanim punktem takiej umowy jest czasem
    stwierdzenie, że obowiązuje prawo amerykańskie)


    Art. 66. 1. Umowa licencyjna uprawnia do korzystania z utworu w okresie
    pięciu lat na terytorium państwa, w którym licencjobiorca ma swoją
    siedzibę, chyba że w umowie postanowiono inaczej.

    2. Po upływie terminu, o którym mowa w ust. 1, prawo uzyskane na
    podstawie umowy licencyjnej wygasa.

    Problemy są oczywiście dwa:
    * czy stosuje się to również do praw producenta? (lub czy nie jest tak,
    że producent, przez fakt tego, że dzieło jest zbiorowe staje się
    twórcą?).

    * czy to znaczy, że wszystkie umowy (zwykle ,,celafonowe'' -- zawarte
    przez otworzenia pudełka z programem) zawarte ponad pięć lat temu, gdy
    nie określono czasu udzielenia licencji, są z mocy tego artykułu nieważne?
    (co z GPL?, gdzie nawet nie ma folii i tak dalej...).

    Ale to moje, amatorskie, drobne wątpliwości. I pewnie nie mam racji.
    (tak, Wojtku, jest to kolejny argument za tym by nie używać rzęchów ;-).


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1