Witam,

- Czy kupując na firmę, nie mam prawa odstąpienia od umowy przez 14 dni?
- Czy jeżeli 5 krotnie rozmawiałem ze sprzedawcą o tym, że chcę produkt
XYZ1 i żadnego innego, po czym przy 6 rozmowie on mówi ze ma dla mnie
ofertę w postaci XYZ, ja to kupuję po czym okazuje się że to jest XYZ a
nie jak oczekiwałem XYZ1, ponieważ sądziłem że przecież nie ma szans na
to żeby ktoś jaja sobie ze mnie robił i oferował mi coś innego niż
oczekuję i o czym rozmawialiśmy wcześniej. To się nazywa nieporozumienie
(pomijam że to się nazywa także "niesłuchanie Klienta" i "nadużywanie
zaufania") ale dlaczego na tym nieporozumieniu mam cierpieć ja?

CO można poradzić na to prawnie?

GB

do góry

Użytkownik "Grzegorz Brycki" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ie8hhk$an5$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
> - Czy kupując na firmę, nie mam prawa odstąpienia od umowy przez 14 dni?
> - Czy jeżeli 5 krotnie rozmawiałem ze sprzedawcą o tym, że chcę produkt
> XYZ1 i żadnego innego, po czym przy 6 rozmowie on mówi ze ma dla mnie
> ofertę w postaci XYZ, ja to kupuję po czym okazuje się że to jest XYZ a
> nie jak oczekiwałem XYZ1, ponieważ sądziłem że przecież nie ma szans na to
> żeby ktoś jaja sobie ze mnie robił i oferował mi coś innego niż oczekuję i
> o czym rozmawialiśmy wcześniej. To się nazywa nieporozumienie (pomijam że
> to się nazywa także "niesłuchanie Klienta" i "nadużywanie zaufania") ale
> dlaczego na tym nieporozumieniu mam cierpieć ja?
>
> CO można poradzić na to prawnie?
>

No, ale to troche inna sytuacja niż zwykłe odstąpienie od umowy, bo nie
podoba ci sie to co zamówiłeś. Tobie pasuje to co zamowiłeś i chcesz to, ale
dostałeś coś zupełnie innego, czyli sprzedawca nie wywiązał się z umowy.
Musisz tylko mieć dowód na to, że zamawiałeś coś innego niż dostałeś.

Przemek

do góry

W dniu 2010-12-14 21:02, Przemek Lipski pisze:
> U?ytkownik "Grzegorz Brycki"<g...@o...pl> napisa? w wiadomo?ci
> news:ie8hhk$an5$1@news.onet.pl...

> No, ale to troche inna sytuacja ni? zwyk?e odst?pienie od umowy, bo nie
> podoba ci sie to co zam?wi?e?. Tobie pasuje to co zamowi?e? i chcesz to, ale
> dosta?e? co? zupe?nie innego, czyli sprzedawca nie wywi?za? si? z umowy.
> Musisz tylko mie? dow?d na to, ?e zamawia?e? co? innego ni? dosta?e?.

Zauważ tyklo, że sprzedawca pamięta jedynie że pytał mnie na sam koniec
telefonicznie: "czyli co, mamy tutaj XYZ i Pan to bierze? Ja odpowiadam,
że biorę ! bo przecież gadaliśmy tyle o XYZ1, że nawet by mi przez myśl
nie przeszło że można mi zaoferować co innego. Tymczasem otrzymuję XYZ
bez "1" i sprzedawca powołuje się na to że przecież powiedziałem że chcę
XYZ...

GB

do góry