Na moje nieszczeście mieszkam bardzo blisko kościoła:( Od wielkiego dzwonu
stojącego na dole dzieli mój blok tylko ulica. Dzisiaj o północy ten dzwon
bił przez 20 min !! Teraz jak jest ciepło dosyć często przed kosciołem
odbywają się różne imprezy z głośną muzyką przez cały dzień, a drugi dzwon
na wierzy koscielnej zaczyna wybijać melodyjki od 7 rano (to jeszcze pół
biedy). Chodzi mi głównie o ten dzwon na dole w dodatku w nocy. Co robić gdy
znowu zaczną (tak jest średnio co dwa miesiące). Czy zadzwonienie na policję
coś da?? Cisza nocna powinna obowiazywać wszystkich.

do góry

Użytkownik "Maciek i Marta" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:daak1i$425$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Na moje nieszczeście mieszkam bardzo blisko kościoła:( ...

Też mieszkam dwa kroki od kościoła i też często biją dzwony. Nigdy mi nie
przyszło do głowy oburzać się z tego powodu, choć za kościołami nie
przepadam ;)
Naprawdę aż taki to problem? To tak, jak by narzekać na szum morza w trakcie
sztormu...
Nie łatwiej się po prostu przyzwyczaić?
Tak tylko pytam ;-)

D.

do góry

Maciek i Marta napisał(a):
> Na moje nieszczeście mieszkam bardzo blisko kościoła:( Od wielkiego dzwonu
> stojącego na dole dzieli mój blok tylko ulica. Dzisiaj o północy ten dzwon
> bił przez 20 min !! Teraz jak jest ciepło dosyć często przed kosciołem
> odbywają się różne imprezy z głośną muzyką przez cały dzień, a drugi dzwon
> na wierzy koscielnej zaczyna wybijać melodyjki od 7 rano (to jeszcze pół
> biedy). Chodzi mi głównie o ten dzwon na dole w dodatku w nocy. Co robić gdy
> znowu zaczną (tak jest średnio co dwa miesiące). Czy zadzwonienie na policję
> coś da?? Cisza nocna powinna obowiazywać wszystkich.

A co było w tym miejscu pierwsze? Kościół czy twój blok?

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

>
> Też mieszkam dwa kroki od kościoła i też często biją dzwony. Nigdy mi nie
> przyszło do głowy oburzać się z tego powodu, choć za kościołami nie
> przepadam ;)
> Naprawdę aż taki to problem? To tak, jak by narzekać na szum morza w
> trakcie sztormu...
> Nie łatwiej się po prostu przyzwyczaić?
> Tak tylko pytam ;-)

A masz małe dziecko?? Ja mam i nie mogłam małego uspokoić potem przez dwie
godziny. Uwazam ze bicie dzwonu o północy jest przesadą. Przecież nie
oburzam się na dzwony w ciagu dnia.

do góry

Johnson napisał(a):

> A co było w tym miejscu pierwsze? Kościół czy twój blok?

Jakie to ma znaczenie ?


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

Użytkownik "Mithos" <m...@o...No.More.Spam.polska> napisał w wiadomości
news:daam8t$eb4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Johnson napisał(a):
>> A co było w tym miejscu pierwsze? Kościół czy twój blok?
> Jakie to ma znaczenie ?

Ja myślę, że spore. Jeśli kościół stał już, jak się wprowadzałeś, to można
chyba było przewidzieć, że dzwony będą biły często (o różnych porach dnia i
nocy) i powiedzieć nie.

D.

do góry

"Johnson" <j...@n...pl> wrote in message
news:daalea$a83$1@nemesis.news.tpi.pl...
[cut]
>
> A co było w tym miejscu pierwsze? Kościół czy twój blok?
>
> --
> @ Johnson

Jakie to ma znaczenie kto byl pierwszy?
Jesli Kosciol - to znaczy ze prawo do ciszy nocnej ustanawia Kosciol?
Cisza nocna obowiazuje wszystkich bez wyjatku pomiedzy godzina 6:00 a 22:00
o ile pamietam.
Pzdr.
S.

do góry

Re to: Johnson [Mon, 04 Jul 2005 08:31:44 +0200]:


> A co było w tym miejscu pierwsze? Kościół czy twój blok?

Znaczy jesli ja sie wprowadze do bloku pierwsza, to moge sobie
potem po nocach imprezy robic i miec w nosie wszystkich tych,
co wprowadzili sie po mnie? :-)


Kira (uhihotana)

do góry

"news.tpi.pl" <n...@w...pl> wrote in message
news:daamhf$gib$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Cisza nocna obowiazuje wszystkich bez wyjatku pomiedzy godzina 6:00 a
22:00

Mialo byc pomiedzy 22:00 a 6:00.
Sorki

do góry

Mithos napisał(a):
>
> Jakie to ma znaczenie ?
>
>

W sumie niewielkie. Kościół jest od tego by biły dzwony. Ale gdzie autor
miał oczy gdy kupował mieszkanie i kościół tam juz był.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry