-
1. Data: 2002-10-18 15:32:14
Temat: dzialalnosc gospodarcza na miasteczku studenckim
Od: k...@w...pl (Cleantoner)
Na jakiej zasadzie mozn otrzymac zezwolenie na dzialalnosc
gospodarcza na terenie miasteczka studenckiego?
Od czego zaczac?
jestem studentem i chcialbym cos zaczac robic, ale nie wiem do
kogo mam sie udac. Prosze o pomoc.
Pozdr!
-
2. Data: 2002-10-18 22:23:20
Temat: Re: dzialalnosc gospodarcza na miasteczku studenckim
Od: "woy" <w...@g...NOSPAM.rubikon.pl>
Użytkownik "Cleantoner" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3db028c1.2840031@news.tpi.pl...
> Na jakiej zasadzie mozn otrzymac zezwolenie na dzialalnosc
> gospodarcza na terenie miasteczka studenckiego?
> Od czego zaczac?
> jestem studentem i chcialbym cos zaczac robic, ale nie wiem do
> kogo mam sie udac. Prosze o pomoc.
Zwyczajnie - najpierw uzgodnij z wlascicielem lokalu, w ktorym chcesz
prowadzic dzialalnosc (pewnie z administracja uczelniana), a potem
sie zarejestruj w Urzedzie Miejskim.
pzdr
woy
-
3. Data: 2002-10-20 07:08:34
Temat: młodzi inteligenci?
Od: "mer" <b...@n...pl>
Przyznam się, że dziwię się gdy czytam takie pytania jak wyżej.
Zawsze wydawało mi się, że młoda osoba mająca mieć albo mająca już wyższe
wykształcenie interesuje
się bardziej otaczającym światem i wie już "od zawsze" wiele rzeczy, które właściciel
"straganu z
kapustą" poznaje w pocie czoła.
Słabnie nam co roku kondycja "inteligencji" czy tylko takie wrażenie moje?
Wąska specjalizacja zabija ich szare komórki i ogranicza pole zainteresowań?
Może czasy są jednak bardzo wygodne i nie trzeba kombinować jak przeżyć?
Co takiego każe pytać pół świata o coś o co można zapytać portiera w akademiku?
mer
-
4. Data: 2002-10-20 19:26:12
Temat: Re: młodzi inteligenci?
Od: "woy" <w...@g...NOSPAM.rubikon.pl>
Użytkownik "mer" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:aotl2j$9jm$2@news.onet.pl...
>
> Słabnie nam co roku kondycja "inteligencji" czy tylko takie wrażenie
moje?
> Wąska specjalizacja zabija ich szare komórki i ogranicza pole
zainteresowań?
> Może czasy są jednak bardzo wygodne i nie trzeba kombinować jak
przeżyć?
> Co takiego każe pytać pół świata o coś o co można zapytać portiera w
akademiku?
Niestety, slabnie. A co do motywacji zadawania takich pytan, to dla
nich nie jest to pytanie do calego swiata, tylko zwykly wybor rzeczy
mniej meczacej - zeby zapytac portiera, trzeba wyjsc z pokoju i zejsc
po schodach, a komputer z internetem ma sie na biurku.
pzdr
woy
-
5. Data: 2002-10-20 21:37:49
Temat: Re: młodzi inteligenci?
Od: "majer" <m...@e...pl>
Użytkownik "mer" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:aotl2j$9jm$2@news.onet.pl...
> Przyznam się, że dziwię się gdy czytam takie pytania jak wyżej.
> Zawsze wydawało mi się, że młoda osoba mająca mieć albo mająca już wyższe
wykształcenie interesuje
> się bardziej otaczającym światem i wie już "od zawsze" wiele rzeczy, które
właściciel "straganu z
> kapustą" poznaje w pocie czoła.
>
> Słabnie nam co roku kondycja "inteligencji" czy tylko takie wrażenie moje?
> Wąska specjalizacja zabija ich szare komórki i ogranicza pole
zainteresowań?
> Może czasy są jednak bardzo wygodne i nie trzeba kombinować jak przeżyć?
> Co takiego każe pytać pół świata o coś o co można zapytać portiera w
akademiku?
Czytam tą listę od pewnego czasu i myślę (mam nadzieję), że ludzie tu
piszący są bardziej kompetentni od portiera z akademika, nawet jeżeli ten
miał wcześniej "stragan z kapustą".
majer