eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodrzewa śmierci
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 47

  • 21. Data: 2002-04-15 09:42:51
    Temat: Re: NAJPIERW RËW, POTEM DRZEWA.
    Od: Grzegorz Szyszlo <z...@a...wbc.lublin.pl>

    JarekT wrote:

    > 1.Czy byles przy zdarzeniu z rozp.....em twojego Seicento - tzn. czy wiesz
    > na pewno, ze bylo 30km/h - bo ja powiedzialbym, ze zonka kochana klamie.

    Jechalem kiedys ok. 10km/h. zakret. skrecilem. tyle ze na drodze
    byl snieg, a na sniegu (ubitym) cienka warstewka lodu. Ja po hamulcach,
    samochod jedzie ........... bokiem. szok :) staruszka spacerkiem
    by mnie dogonila (na czystym chodniku), a ja sunalem i nie zanosilo sie
    abym zwalnial. i co ty na to?

    btw. nic mi sie nie stalo, samochodowi tez. ewentualni piesi
    z pewnoscia by uciekli :)
    co zrobilem? kierownica w druga strone, GAZU i po problemie.

    a propo seicento, latwo sie gniecie takie delikatne puszki :)

    --
    /===================================\ oOOo (C) Publikacja tego
    | http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ artykulu wymaga
    | Grzegorz Szyszlo mailto:z...@w...lublin.pl | rzetelnosci
    \==============================================/ dziennikarskiej.


  • 22. Data: 2002-04-15 16:34:59
    Temat: Re: Ach, jakiś Ty mądry !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Od: "Leszek" <l...@m...icpnet.pl>


    Użytkownik "MR" <m...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:a9ceuu$f8f$1@news.gazeta.pl...
    > JarekT napisał:
    > >skromne sugestie
    >
    > Oczywiście Ty jesteś najmądrzejszy! Oczywiście moja żona kłamie!


    Baba zawsze jest winna!


  • 23. Data: 2002-04-15 20:29:00
    Temat: O kurcze, ale sprowokowalem litanie!
    Od: "JarekT" <t...@p...onet.pl>

    Witam ponownie
    Aleś walnął, bracie, elaborat :)))

    >Oczywiście Ty jesteś najmądrzejszy! Oczywiście moja żona kłamie! Oczywiście
    Co Ty? W szał jakiś wpadłeś?

    >Ale ja będę się upierał przy tym durnowatym rozumowaniu
    Na zdrowie

    >1. taka droga jest b. niebezpieczna, bo piesi muszą po niej chodzić.
    Tak, być może

    >2. Twoim pięknym Jaguarem
    jednak to jakiś atak... ;)

    >Czy nigdy nie musiałeś "uciekać na pobocze"? Ja co najmniej kilka razy.
    Ja też, no i patrzaj pan - żyjemy!

    >3. Nie zamierzam kopać rowów, bo od tego są odpowiednie służby.
    To nie kop - przecież tylko sobie jajcowałem

    >ulicach Twojego mądralińskiego miasta.
    a może to jednak nie szał, tylko jakieś kompleksy??

    >4. Jeśli nie wierzysz, to weź swojego Jaguara
    no i znowu. A może to jedno i drugie??

    >5. potrafiłem z tego wyjść, bo mam znacznie większe doświadczenie.
    gratuluję (doświadczenia i wysokiej samooceny)

    >6. Zapłacił PZU, a więc Ty i ja i wszyscy inni
    Zgoda, funduję Ci ten remont (reszta dyskutantów może też), chociaż nie
    jestem ubezpieczony w PZU.
    Przy okazji - ubezpieczyciel orzekł, że czyja była wina? Drzewa? Bo wtedy to
    faktycznie wziąć i wyciąć zbrodniarza :))

    >7. A więc powtarzam: NAJPIERW RÓW, POTEM DRZEWO.
    No już dobrze, dobrze, spokojnie, wszystko będzie dobrze...

    >8. To cud, że dotychczas nie zginął żaden z nich.
    O matko boska...

    Słuchaj, a tak na poważnie to co Cię tak rozjuszyło? Miałeś zły dzień,
    depresję, czy co?
    Zrobiło się niezłe NTG
    Pozdrawiam z lekka

    --
    Jarek GG 3177036



  • 24. Data: 2002-04-15 20:37:11
    Temat: pomylka
    Od: "JarekT" <t...@p...onet.pl>

    Sorry, machnąłem się, miało pójść dla kolegi MR

    --
    Jarek GG 3177036



  • 25. Data: 2002-04-15 21:27:22
    Temat: Re: NAJPIERW RËW, POTEM DRZEWA.
    Od: "JarekT" <t...@p...onet.pl>

    > i co ty na to?
    A co ja mogę na to? Zdarza się. Po co dawałeś po hamulcach na oblodzonym
    zakręcie?

    >btw. nic mi sie nie stalo, samochodowi tez
    Bardzo się cieszę.
    Tak nawiasem mówiąc niejaki Sobiesław Zasada popełnił dawno temu (chyba
    gdzieś pod koniec lat 70 lub początku 80) książkę pod tytułem "Prędkość
    bezpieczna". Opisał tam wiele zaawansowanych technik jazdy samochodem i
    sposoby ich treningu. Wszystko prosto wytłumaczone, z myślą o bezpiecznej
    jeździe amatorskiej, nie wyczynowej. To naprawdę świetny poradnik, sam
    ćwiczyłem dokładnie tak, jak zalecał Zasada i dość szybko zaczęło wychodzić
    prawidłowo. Jak dotąd nigdy nie uszkodziłem poważnie auta - słowo.
    Polecam lekturę jakby się komuś udało dotrzeć.
    Pozdrawiam
    --
    Jarek GG 3177036



  • 26. Data: 2002-04-17 21:00:41
    Temat: Re: O kurcze, ale sprowokowalem litanie!
    Od: "MR" <m...@p...gazeta.pl>

    Użytkownik "JarekT" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:a9fd41$2mj$1@news.tpi.pl...
    > >Oczywiście Ty jesteś najmądrzejszy! Oczywiście moja żona kłamie!
    Oczywiście
    > Co Ty? W szał jakiś wpadłeś?
    Jaki szał? Twierdzisz, że piszę durne posty, więc starałem się wytłumaczyć
    co nieco!
    Przy okazji opiszę jeszcze jedno zdarzenie mojej pechowej żonki.
    Było lato, miała wtedy prawo jazdy 2 miesiące i jechaliśmy starym fiatem
    125p. Z przeciwka jechał też duży fiat i wyrzuciło go na zakręcie na lewy
    pas jezdni, a tu nadjeżdżała właśnie moja niewiasta i ja. Oczywiście jako
    początkujący kierowca, spanikowała i natychmiast zjechała z drogi w
    przydrożne chaszcze (ja chyba próbowałbym się zmieścić i pewnie doszłoby do
    zderzenia). Na szczęście nie było drzewa na poboczu, a samo pobocze było
    wyjątkowo równe, więc nic się nie stało. Wysiadła bidula z trzęsącymi się
    rękami z samochodu i przez jakieś 3 miesiące nie chciała siąść za
    kierownicą.

    > >1. taka droga jest b. niebezpieczna, bo piesi muszą po niej chodzić.
    > Tak, być może
    Tak czy być może?

    > >Czy nigdy nie musiałeś "uciekać na pobocze"? Ja co najmniej kilka razy.
    > Ja też, no i patrzaj pan - żyjemy!
    Żyjemy tylko dlatego, że nie było drzew! Czy tak trudno to zrozumieć?
    Kilka lat temu można było zobaczyć w telewizji zdjęcia autobusu z drzewem w
    środku. Widziałeś?
    Gdyby tego drzewa tam nie było, to oni też by żyli.

    > >ulicach Twojego mądralińskiego miasta.
    > a może to jednak nie szał, tylko jakieś kompleksy??
    Tak, jestem mały, gruby, rudy i piegowaty. Mam krótkie nogi, długie ręce i
    boję się wyjść z domu.

    > >5. potrafiłem z tego wyjść, bo mam znacznie większe doświadczenie.
    > gratuluję (doświadczenia i wysokiej samooceny)
    Kompleksy czy wysoka samoocena? Zdecyduj się, bo to chyba sprzeczne jest.

    > >6. Zapłacił PZU, a więc Ty i ja i wszyscy inni
    > Zgoda, funduję Ci ten remont (reszta dyskutantów może też), chociaż nie
    > jestem ubezpieczony w PZU.
    > Przy okazji - ubezpieczyciel orzekł, że czyja była wina? Drzewa? Bo wtedy
    to
    > faktycznie wziąć i wyciąć zbrodniarza :))
    PZU dyktuje ceny na polskim rynku, więc nieważne gdzie jesteś ubezpieczony.
    Odszkodowanie wypłacono z AC, więc o winie nikt nie orzekał.
    Zbrodniarz, zgodnie z tym co napisałem ostatnio, jest właśnie wycinany. I b.
    dobrze.

    > >8. To cud, że dotychczas nie zginął żaden z nich.
    > O matko boska...
    Bardzo śmieszne. Szczyt dowcipu.

    > Słuchaj, a tak na poważnie to co Cię tak rozjuszyło? Miałeś zły dzień,
    > depresję, czy co?
    Patrz: początek.

    >Zrobiło się niezłe NTG
    >Pozdrawiam z lekka
    NTG to jest od samego początku. Czyż nie?
    Pozdrawiam mocno.

    MR



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 27. Data: 2002-04-19 12:35:04
    Temat: Re: O kurcze, ale sprowokowalem litanie!
    Od: "JarekT" <t...@p...onet.pl>

    No i co ja mam z Tobą zrobić?
    Masz żonę, która nie umie jeździć (o czym opowiadasz obficie i z wyraźną
    przyjemnością) - trudno, sam wybrałeś.
    Obsesyjnie nienawidzisz przydrożnych drzew - zbierz podpisy podobnie
    "myślących" (będzie ciężko, bo to musi być min. 100 000), wystąpcie z
    inicjatywą ustawodawczą do Sejmu i jak przejdzie, to potem już tylko rozdać
    bezrobotnym piły łańcuchowe i po Twoim problemie.

    Eeeeeee, dajmy już temu spokój.
    EOT

    Pozdrawiam
    Jarek




  • 28. Data: 2002-04-19 13:22:03
    Temat: Re: O kurcze, ale sprowokowalem litanie!
    Od: "Luk" <b...@p...wp.pl>

    To może wyburzyć wszystkie wieżowce i góry zrównać z ziemią, bo są
    niebezpieczne dla samolotów.
    Patrz NY 11.09.2001 oraz wczoraj Mediolan?

    P.S.
    Proponuję również wybić wszystkie zwierzęta, które mogą wkroczyć
    niespodziewanie na jezdnię, oraz stojących przy drodze policjantów (stoją
    bliżej niż drzewa!!!).
    A najlepiej zlikwidować wszystkie zakręty i zablokować kierownice żeby
    samochody mogły jeździć tylko na wprost.
    ;-)

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz Bittner
    b...@p...wp.pl


  • 29. Data: 2002-04-19 13:28:37
    Temat: Gdzie się odwołać?
    Od: d...@p...fm (DonDragon)

    Przy parkingu osiedlowym rosną stare drzewa z których co jakiś czas spadają
    uschnięte konary. Niekiedy mają po 4m długości. Zniszczyły mi dwa kolejne
    auta. Mam zdjęcia z kilku takich zdarzeń. Ma to charakter ciągły bez względu
    na porę roku czy też warunki atmosferyczne. Nieraz po lekkim deszczu
    spadają. Po tym jak wgniotły mi błotnik i maskę oraz stłukły szybę
    zadzwoniłem do straży aby spisała protokół - odesłano mnie do policji.
    Policja powiedziała, że to sprawa administracji. Napisałem pismo do
    administracji w lutym br. i dostałem kopię pisma w którym administracja
    zwraca się z prośbą o wydanie opinii dot. usunięcia drzew przy parkingu do
    Urzędu Gminy, do Wydziału Środowiska. Do dziś nie mam odpowiedzi. Ustawowy
    termin wynosi chyba 14 dni? Co robić dalej? Nie piszcie tylko, że mam
    parkować gdzie indziej!
    PZDR Daro


    ----------------------------------------------------
    ------------------
    "Zestawienie czasu informacji o dzialaniach wladz partii, organizacji
    zwiazkowych i spolecznych oraz politykow" jednoznacznie wskazuje, ze
    TVP jest telewizja dwoch partii... >>> http://link.interia.pl/f15a5


    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo


  • 30. Data: 2002-04-19 13:35:37
    Temat: Sprzedaż wierzytelności a ochrona danych
    Od: d...@p...fm (DonDragon)

    W 1998 r rozwiązałem umowę z Plus GSM i dostałem ostatni rachunek na
    30.45zł ale blankiet do wpłaty był na 0,00zł. Uznałem to za pomyłkę i
    zapomniałem o sprawie. Jakiś tydzień temu dostałem pismo od firmy
    windykacyjnej w którym stwierdza się iż moje wierzytelności zostały
    sprzedane i teraz mam do zapłacenia: 30,45 należność główna + odsetki 27zł +
    koszta postępowania 25zł. Naliczenie 25zł za wysłanie listu strasznie mnie
    zbulwersowało. Czy jest jakiś przepis regulujący naliczanie tych kosztów?
    Jeżeli w myśl art. 118 k.c. czy też 455 k.c ta wierzytelność uległa
    przedawnieniu to czy firma windykacyjna zgodnie z Ustawą o Ochronie Danych
    przetwarza moje dane? Czy na pewno taka wierzytelność uległa przedawnieniu?
    PZDR Daro


    ----------------------------------------------------
    ------------------
    "Zestawienie czasu informacji o dzialaniach wladz partii, organizacji
    zwiazkowych i spolecznych oraz politykow" jednoznacznie wskazuje, ze
    TVP jest telewizja dwoch partii... >>> http://link.interia.pl/f15a5


    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1