Szanowni Grupowicze...Nurtuje mnie jedno pytanie.
Pracuję w urzędzie centralnym od stycznia 2010r czyli mija 12
miesięcy. W tym czasie urząd wysłał mnie na służbę przygotowawczą,
nakazał zdać egzamin, napisać sprawozdanie, a mojemu naczelnikowi
wystawić mi pierwszą ocenę. Służbę skończyłam, egzamin zdałam,
napisałam sprawozdanie, pierwszą ocenę otrzymałam pozytywną. Do
Dyr.Gen. urzędu poszło pismo z prośbą o przedłużenie mi umowy na czas
nieokreślony (z ustawy wg mnie wynika, że Dyr.Gen. nie ma możliwości
podpisania innej umowy). I jakież było moje zdziwienie, gdy na nowej
umowie zobaczyłam po raz kolejny "na czas określony"...
Na moje pytanie dlaczego, przecież ustawa o służbie stanowi inaczej,
dowiedziałam się, że pracuję przy projekcie współfinansowanym z
funduszy unijnych i tak właściwie nie jestem pracownikiem służby (??).
Przez cały rok pracy byłam upewniana, że jestem "normalnym"
pracownikiem urzędu podlegającym pod tę właśnie nową ustawę, a na
koniec taki zonk... Jak to jest właściwie? Czy gdzieś są opisane
"wyjątki" od tej ustawy? Przy zatrudnianiu poinformowali mnie o
wszystkich "niedogodnościach" pracy pod rządami "nowej ustawy",
skrupulatnie pilnowali, żebym dopełniła wszystkich formalności z niej
wynikających, a w momencie podpisania umowy, stwierdzili, że jednak
przyjeli mnie "do projektu"...Oczywiście oprócz obowiązków
"projektowych" mam też te typowo "urzędowe".
Miał ktoś może podobną sytuację? Macie pomysł co dalej? Będę wdzięczna
za rady i podpowiedzi...