Witam miłych grupowiczów,

w dniu dzisiejszym dostałem wezwanie na rozprawę w charakterze ŚWIADKA.
Sprawa dotyczy rozprowadzanych przez internet przez pana X pirackich płyt z
muzyką - kupiełm od niego kilkadziesiąt płyt przez okres ok 2-3 lat.
Pan X najprawdobodobniej z inną osobą, panią Y sprzedawali te płyty na
większa skalę. W pewnym momencie się to urwało, strona www zniknęła a mnie
po kilku-kilkunastu miesiącach wezwała policja na przesłuchanie w charkterze
świadka; byłem pytany o to czy znam panią Y, co kupowałem, jak często, w
jakiej formie się to odbywało itd. Powiem szczerze, bardzo mnie to
przesłuchanie zdenerwowało, bałem się że cos może mi grozić. NIgdy nie
miałem doczynienia z policją, sądami i trochę mna wtedy wstrząsneło. Minęły
2-3 lata i myślałem że juz jest po sprawie, niestety się myliłem - dziś
dostałem wezwanie jako swiadek do sądu grodzkiego do miasta położonego 250km
od mojego domu.

Nie obchodzi mnie sytuacja X i Y, bo prawde mówiąc nigdy ich nie widziałem,
kontaktowałem sie przez e-maila tylko z X, o istnieniu Y nawet nie
wiedziałem, dowiedziałem sie o jej istnieniu od policjanta.

Pytanie: jak taka rozprawa będzie wyglądała? czy w takiej sytuacji, będąc
świadkiem na takiej rozprawie coś mi grozi? Czy mogę zostać oskarżony za
kupowanie pirackich płyt? Czy mogą przeszukać mi mieszkanie w związku z tym
itp. Czy moga postawić jakiekolwiek zarzuty? Mam uporządkowane zycie i nie
chcę by błędy młodości to zmieniły.

Jest to da mnie sytuacja bardzo niepewna, nie wiem czego się spodziewać.
Rozprawa 21 listopada

Będe wdzięczny za każdą poradę
Pozdrawiam
K.