-
1. Data: 2006-05-25 14:36:30
Temat: dostalem ksiazke poczta i mam za nia zaplacic...
Od: "dropsec" <d...@i...pl>
Witam
mam pytanie, pewnego dnia przyszedl listonosz i wreczyl mi do rak paczke
(bez zadnego pobrania) ja odebralem ta paczke. Okazalo sie ze jest to
ksiazka z przegladu Readgest D'gest (czy jakos tak) - nastepnie wyslali do
Mnie poczta wezwanie do zaplaty za ta ksiazke - dlatego ze ja odebralem. Sek
w tym ze ja nigdzie nie zamawialem zadnej ksiazki, oni o tym wiedza
doskonale, ale nalegaja abym zaplacil. Ja im oddzwonilem ze jesli chca to
niech sobie po nia przyjada, a ja nie bede tracil $ na wysylke zwrotna. Dzis
po jakis 6 miesiacach dzwoni do mnie firma windykacyjna ze mam zaplacic 110
zł a jak nie to oddadza to na droge sadowa.
Co Wy na to?
pozdrawiam.
-
2. Data: 2006-05-25 15:15:08
Temat: Re: dostalem ksiazke poczta i mam za nia zaplacic...
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
dropsec wrote:
>
> Co Wy na to?
Jak NIGDZIE (jestes tego pewien) nie zamawiales tej ksiazki, to olej.
Niech sobie do sadu podaja...
Nie wiem jak teraz, ale jakies 6 lat temu przyszla do mnie taka ksiazka
i po rozpakowaniu wypadla faktura. Dzwonili. Pisali. Grozili. A ja
prosilem o jedno - przeslanie kopi zamowienia albo niech se ja odbiora
jak mi ja przyslali bez zamowienia Po jakichs 2 latach dali se spokoj...
Fajna ksiazka. Kycharska ;) PRzez dewa lata przelezala nierozfoliowana,
zeby towar byl "nieruszany" jakby jednak ktos sie zjawil ;)
--
Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
____________________________________________________
________________
Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc
-
3. Data: 2006-05-25 16:05:35
Temat: Re: dostalem ksiazke poczta i mam za nia zaplacic...
Od: "Lookasik" <l...@c...poczta.fm>
> Witam
> mam pytanie, pewnego dnia przyszedl listonosz i wreczyl mi do rak paczke
> (bez zadnego pobrania) ja odebralem ta paczke. Okazalo sie ze jest to
> ksiazka z przegladu Readgest D'gest (czy jakos tak) - nastepnie wyslali
> do
> Mnie poczta wezwanie do zaplaty za ta ksiazke - dlatego ze ja odebralem.
> Sek
> w tym ze ja nigdzie nie zamawialem zadnej ksiazki, oni o tym wiedza
> doskonale, ale nalegaja abym zaplacil. Ja im oddzwonilem ze jesli chca to
> niech sobie po nia przyjada, a ja nie bede tracil $ na wysylke zwrotna.
> Dzis
> po jakis 6 miesiacach dzwoni do mnie firma windykacyjna ze mam zaplacic
> 110
> zł a jak nie to oddadza to na droge sadowa.
> Co Wy na to?
>
niech oddaja... inna sprawa ,ze IMHO nie oddadza... licza na jeleni
-
4. Data: 2006-05-25 17:22:09
Temat: Re: dostalem ksiazke poczta i mam za nia zaplacic...
Od: "ZauraK" <...@...x>
Pewnego razu dropsec nabazgrał(a):
> dlatego ze ja odebralem. Sek w tym ze ja nigdzie nie zamawialem
> zadnej ksiazki, oni o tym wiedza doskonale, ale nalegaja abym
A niekoniecznie doskonale wiedzą, może ktoś zrobił Ci psikusa i
zamówienie mają?
--
Pozdrawiam
ZauraK
-
5. Data: 2006-05-25 18:27:19
Temat: Re: dostalem ksiazke poczta i mam za nia zaplacic...
Od: "ktosik" <k...@s...pl>
Użytkownik "ZauraK" <...@...x> napisał w wiadomości
news:xn0emnlk64wl6t001@news.onet.pl...
>
> A niekoniecznie doskonale wiedzą, może ktoś zrobił Ci psikusa i
> zamówienie mają?
>
no ale to nie on podpisał i niech oni mu udowadniaja, że to jego podpis.
--
ktosik
-
6. Data: 2006-05-25 20:40:00
Temat: Re: dostalem ksiazke poczta i mam za nia zaplacic...
Od: "dropsec" <d...@i...pl>
oni mi dzwonili kiedys i pytali czy chce ksiazke XXX ja powiedzialem ze
niechce, a oni ze wysla mi ale jak mi sie nie spodoba to ja odesle, ja na to
powiedzialem znowu ze niechce tej ksiazki. I tyle bylo rozmowy. No i
wyslali..
-
7. Data: 2006-05-25 21:32:46
Temat: Re: dostalem ksiazke poczta i mam za nia zaplacic...
Od: "ZauraK" <...@...x>
Pewnego razu ktosik nabazgrał(a):
>
> no ale to nie on podpisał i niech oni mu udowadniaja, że to jego
> podpis.
A to już inna historia :]
--
Pozdrawiam
ZauraK
-
8. Data: 2006-05-25 21:39:08
Temat: Re: dostalem ksiazke poczta i mam za nia zaplacic...
Od: "ZauraK" <...@...x>
Pewnego razu dropsec nabazgrał(a):
> oni mi dzwonili kiedys i pytali czy chce ksiazke XXX ja powiedzialem
> ze niechce, a oni ze wysla mi ale jak mi sie nie spodoba to ja
> odesle, ja na to powiedzialem znowu ze niechce tej ksiazki. I tyle
> bylo rozmowy. No i wyslali..
No może podrążmy dalej:
A dlaczego akurat do Ciebie dzwonili ? Miałeś już z nimmi kontakt
kiedyś?
Czy do tej nieszczęsnej książki było coś załącznone (list, FV itp. ) ?
--
Pozdrawiam
ZauraK
-
9. Data: 2006-05-25 22:24:12
Temat: Re: dostalem ksiazke poczta i mam za nia zaplacic...
Od: witek <w...@s...gazeta.pl.invalid>
dropsec wrote:
> Witam
> mam pytanie, pewnego dnia przyszedl listonosz i wreczyl mi do rak paczke
> (bez zadnego pobrania) ja odebralem ta paczke. Okazalo sie ze jest to
> ksiazka z przegladu Readgest D'gest (czy jakos tak) - nastepnie wyslali do
> Mnie poczta wezwanie do zaplaty za ta ksiazke - dlatego ze ja odebralem. Sek
> w tym ze ja nigdzie nie zamawialem zadnej ksiazki, oni o tym wiedza
> doskonale, ale nalegaja abym zaplacil. Ja im oddzwonilem ze jesli chca to
> niech sobie po nia przyjada, a ja nie bede tracil $ na wysylke zwrotna. Dzis
> po jakis 6 miesiacach dzwoni do mnie firma windykacyjna ze mam zaplacic 110
> zł a jak nie to oddadza to na droge sadowa.
> Co Wy na to?
>
Powiedz im, ze bardzo milo sie z nimi rozmawialo i do widzenia na
dzisiaj i jak sie jeszcze beda nudzic to niech jeszcze zadzwonia to
chetnie z nimi porozmawiasz o d. marynii.
-
10. Data: 2006-05-25 22:29:49
Temat: Re: dostalem ksiazke poczta i mam za nia zaplacic...
Od: "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl>
> No może podrążmy dalej:
> A dlaczego akurat do Ciebie dzwonili ? Miałeś już z nimmi kontakt
> kiedyś?
> Czy do tej nieszczęsnej książki było coś załącznone (list, FV itp. ) ?
A czy to ma jakieś znaczenie? Bo jeżeli on tej książki nie zamawiał a nawet
niechby zamawiał 10 innych to raczej nie ma obowiązku płacić i za tą.
A sam mam od tej firmy dużo przesyłek i dużo książek.
Po ostatniej przesyłce (nie zamawianej) wysłałem im poleconym informacje
gdzie i kiedy mogą sobie swoje książki odebrać a jeżeli mają mi zamiar coś
jeszcze przysyłać to będę to traktował jako darowiznę.
I z pół roku już spokój.
--
PawełJ