"karola810" <k...@o...pl> writes:

>jestem wlascicielem dzialki od 25 lat (oplacam ja ale sie nia za
>bardzo nie interesuje - lokata finansowa). obok mojej dzialki 10 lat
>temu powstaly nowe, graniczace z moja., dzialki budowlane.
[ciach]

Ja mam trochę podobną sytuację, moja działka graniczy z sąsiadem który nie
ma dojazdu do swojej działki - jak do tej pory korzystał z naszego terenu,
ale jest to uciążliwe, ponieważ wszystkie jego transporty odbywają się
akurat pod moimi oknami (rozładunki materiałów budowlanych, opału
itp.włącznie z rąbaniem drewna). Właśnie od niedawna noszę się z zamiarem
ogrodzenia tej części przed oknami, ale wówczas zostanie jemu jedynie
przejście chodnikiem (szerokość ok.1,5 m) do jego posesji.
W związku z tym mam pytanie: czy istnieje określona przepisami max
odległość, na jaką ów sąsiad może dojechać do swojej działki? Bo gdy ogrodzę
swój teren, on mógłby dojechać samochodem na odległość ok 15 m od swojej
działki, a dalej byłby tylko ten chodnik. Czy w taki wypadku też muszę
umożliwić przejazd "drogą konieczną" czy też "służebnością" gdyby doszło do
prawy sądowej?
Będę wdzięczna za pomoc.
b.

do góry

> W związku z tym mam pytanie: czy istnieje określona przepisami max
> odległość, na jaką ów sąsiad może dojechać do swojej działki? Bo gdy
> ogrodzę
> swój teren, on mógłby dojechać samochodem na odległość ok 15 m od swojej
> działki, a dalej byłby tylko ten chodnik. Czy w taki wypadku też muszę
> umożliwić przejazd "drogą konieczną" czy też "służebnością" gdyby doszło
> do
> prawy sądowej?

Wszytsko zalezy od spleczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomosci.
"Generalnie" dojazd sie nalezy ... natomiast czy dla samochodu osobowego czy
tirów to już zalezy od konkretnych okoliczności.

do góry

Lookasik <l...@o...pl> napisał(a):

> Wszytsko zalezy od spleczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomosci.
> "Generalnie" dojazd sie nalezy ... natomiast czy dla samochodu osobowego
> czy
> tirów to już zalezy od konkretnych okoliczności.

Khem, a w przypadku jakiego rodzaju nieruchomości nie wymaga się, żeby mógł
dojechać wóz strażacki, czyli drogi o szerokości 4,5 m?

--
JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ec1bjk$sjk$1@inews.gazeta.pl...
> Lookasik <l...@o...pl> napisał(a):
>
>> Wszytsko zalezy od spleczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomosci.
>> "Generalnie" dojazd sie nalezy ... natomiast czy dla samochodu osobowego
>> czy
>> tirów to już zalezy od konkretnych okoliczności.
>
> Khem, a w przypadku jakiego rodzaju nieruchomości nie wymaga się, żeby
> mógł
> dojechać wóz strażacki, czyli drogi o szerokości 4,5 m?
>
a nie 3 metry jest minimum ??? moja powyzsza wypowiedz była przykladowa

do góry

> > Khem, a w przypadku jakiego rodzaju nieruchomości nie wymaga się, żeby
> > mógł
> > dojechać wóz strażacki, czyli drogi o szerokości 4,5 m?
> >
> a nie 3 metry jest minimum ??? moja powyzsza wypowiedz była przykladowa
>

IMHO minimalna szerokosć dojazdu to obecnie 5m

do góry

czy to znaczy, że przez moją działkę musi przechodzić dojazd szerokości 5m
bezpośrednio do posesji sąsiada??
to zajmie mi właśnie całą tę część przed oknami, którą chcę ogrodzić :/
b.

Użytkownik "William" <n...@m...mnie.pl> napisał w wiadomości
news:ec1ogm$123p$1@news2.ipartners.pl...
> > > Khem, a w przypadku jakiego rodzaju nieruchomości nie wymaga się, żeby
> > > mógł
> > > dojechać wóz strażacki, czyli drogi o szerokości 4,5 m?
> > >
> > a nie 3 metry jest minimum ??? moja powyzsza wypowiedz była przykladowa
> >
>
> IMHO minimalna szerokosć dojazdu to obecnie 5m
>
>

do góry

Lookasik <l...@o...pl> napisał(a):

> a nie 3 metry jest minimum ??? moja powyzsza wypowiedz była przykladowa

Mi powiedziano przy omawianiu ustanowienia służebności przejazdu dla sąsiada
(architekt gminna), że 4,5 m.

--
JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

b. wrote:

> czy to znaczy, że przez moją działkę musi przechodzić dojazd
> szerokości 5m bezpośrednio do posesji sąsiada??
> to zajmie mi właśnie całą tę część przed oknami, którą chcę ogrodzić
> :/ b.
>
a mnie zastanawia jak ow sasiad dostal pozwolenie na budowe skoro niema
zapewnionego dojazdu??

pozdr

do góry

> a mnie zastanawia jak ow sasiad dostal pozwolenie na budowe skoro niema
> zapewnionego dojazdu??
>
> pozdr

na jego działce dom stoi już z 50 lat, więc z pozwoleniami było na pewno
inaczej;
poza tym szerokość naszych działek była inna, ale budowa wiaduktu oraz drogi
miejskiej (wiele lat temu) pochłonęła część naszych (obecnie) działek, więc
stan faktyczny jest taki jak opisałam w pierwszym poście;

dlatego teraz szukam rozwiązania na to, jak legalnie się ogrodzić i
jednocześnie pozbyć uciążliwych samochodów podjeżdżających do sąsiada...
b.

do góry

> na jego działce dom stoi już z 50 lat, więc z pozwoleniami było na pewno
> inaczej;

Zatem jesli przez 50 lat nie uregulowano sytuacji tego dojazdu to sąsiad
20 lat temu nabył prawo do zasiedzenia jej. IMHO najlepszym rozwiązaniem na
dzień dzisiejszy jest zaproponowanie mu wydzielenia i odkupienia tego 5m
pasa gruntu zanim ktoś mu podpowie, że może go dostać "za darmo".

do góry