-
21. Data: 2003-05-08 14:04:09
Temat: Re: dialery....
Od: scream <s...@...pl>
Użytkownik Rafal 'Raf256' Maj napisał:
> Ze sie zgadzamy co do oceny pana (j)Elita, to masz + u mnie :)
> Ale jedno pytanko - czy Wasze dialery ostrzegaja jakos ze sa
> dialerami? Jezeli tak - no to fakt, uzyszkodnicy sami sobie winni,
> trzeba czytac co sie klika. A jezeli nie - osobiscie uwzam to za
> kradziez ("w bialych rekawiczkach").
UOKiK stwierdzil, ze "nasze" dialery sa ok :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Why you drink and drive if you can smoke and fly?
-
22. Data: 2003-05-08 14:08:05
Temat: Re: dialery....
Od: scream <s...@...pl>
Użytkownik w...@p...onet.pl napisał:
> a moze operator sam macza paluchy w niektorych dialerach, i w razie czego
> pozbywa sie dowodow (no bo kto, jak nie tepsa ma takie mozliwosci)
oczywiście TPSA bierze pieniądze z każdej minuty wyrobionej na dialerze,
który pracuje na ich liniach :)
Ale nad TPSA stoi jeszcze URT a nad nim MŁ
> wychodzi na to, ze tak czy siak, jednorazowe polaczenie za posrednictwem
> dialera nie moze trwac wiecej niz godzine...
dokładnie
> ...zatem czegos tutaj nie rozumiem. Nie mam modemu (przynajmniej takiego co
> kreci numerki;) i trudno mi sprawdzic. Zastanawiam sie jednak, jak mozliwe
> jest nieswiadome nabicie kilku/kilkunastotysiecznych rachunkow za pomoca
> dialera, skoro:
Nie da sie tak zrobić, czego wielokrotnie dowodziłem (i nie tylko ja
zresztą). Skąd zatem biorą sie tak duże rachunki? Często jest tak, że
użytkownik łaczy sie dialerem kilka razy, a potem gdy przychodzi
rachunek, wstyd mu sie przyznać że oglądał gołe dupy :))
--
best regards,
scream (at)w.pl
Why you drink and drive if you can smoke and fly?
-
23. Data: 2003-05-08 14:17:00
Temat: Re: dialery....
Od: "d." <s...@s...pl>
Użytkownik "scream" <s...@...pl> napisał w wiadomości
news:b9dofc$nj5$1@news.onet.pl...
> Użytkownik w...@p...onet.pl napisał:
> > a moze operator sam macza paluchy w niektorych dialerach, i w razie
czego
> > pozbywa sie dowodow (no bo kto, jak nie tepsa ma takie mozliwosci)
>
> oczywiście TPSA bierze pieniądze z każdej minuty wyrobionej na dialerze,
> który pracuje na ich liniach :)
> Ale nad TPSA stoi jeszcze URT a nad nim MŁ
zle mnie zrozumiales...ja wiem, ze tepsa sie dzieli kasa
o co mi chodzilo, to to, ze moze tepsa "zawiaduje" niektorymi dialerami
wylacznie na swoj wlasny koszt...tworzy fikcyjne umowy z fikcyjnymi
osobami...rozumiesz?
> > wychodzi na to, ze tak czy siak, jednorazowe polaczenie za posrednictwem
> > dialera nie moze trwac wiecej niz godzine...
>
> dokładnie
>
> > ...zatem czegos tutaj nie rozumiem. Nie mam modemu (przynajmniej takiego
co
> > kreci numerki;) i trudno mi sprawdzic. Zastanawiam sie jednak, jak
mozliwe
> > jest nieswiadome nabicie kilku/kilkunastotysiecznych rachunkow za pomoca
> > dialera, skoro:
>
> Nie da sie tak zrobić, czego wielokrotnie dowodziłem (i nie tylko ja
> zresztą). Skąd zatem biorą sie tak duże rachunki? Często jest tak, że
> użytkownik łaczy sie dialerem kilka razy, a potem gdy przychodzi
> rachunek, wstyd mu sie przyznać że oglądał gołe dupy :))
a co ze slynnym dialerem pobranym ze strony o harrym potterze?
podobno to dziecko kliknelo na link, i to dziecko kliknelo na zatwierdzenie
umowy korzystania z dialera....w takim przypadku taka umowa z mocy prawa
jest po prostu niewazna (gdyz dziecko, ale to pewnie wszyscy wiedza, nie ma
zdolnosci do czynnosci prawnych)
no tak...tylko jak tu udowodnic, ze to akurat dziecko, a nie jakis
napaleniec kliknal na "tak" ;)))
pozdrawiam
d.
ps. a tak na marginesie...jakie rachunki placa ludzie korzystajacy z
dialerow miesiecznie?
czysta ciekawosc
-
24. Data: 2003-05-08 15:34:25
Temat: Re: dialery....
Od: "PiotRek" <b...@W...wp.pl.invalid>
Użytkownik "scream" <s...@...pl> napisał w wiadomości
news:b9dofc$nj5$1@news.onet.pl...
Gwoli ścisłości:
> Ale nad TPSA stoi jeszcze URT
Obecnie URTiP
> a nad nim
Nie, prezes URTiP (a dawniej URT) jest centralnym organem
administarcji państwowej, powoływanym przez premiera,
a więc żadne ministerstwo nad nim nie stoi
> MŁ
Nie ma już MŁ, ministerstwo właściwe do spraw łączności
to obecnie Ministerstwo Infrastruktury.
:-)
Pozdrawiam
--
PiotRek
mailto:b...@w...pl
-
25. Data: 2003-05-08 15:57:09
Temat: Re: dialery....
Od: scream <s...@...pl>
Użytkownik d. napisał:
> zle mnie zrozumiales...ja wiem, ze tepsa sie dzieli kasa
> o co mi chodzilo, to to, ze moze tepsa "zawiaduje" niektorymi dialerami
> wylacznie na swoj wlasny koszt...tworzy fikcyjne umowy z fikcyjnymi
> osobami...rozumiesz?
rozumiem, ale nie sądze by było to możliwe, bo TPSA nie tworzy swoich
dilerów, tylko robią to operatorzy audioteksowi.. Nie widze sensu w tym,
żeby tworzyć jakieś fikcyjne umowy :)
> ps. a tak na marginesie...jakie rachunki placa ludzie korzystajacy z
> dialerow miesiecznie?
> czysta ciekawosc
różne, nie ma reguły
jedni płaca 100 zł, inni 1000.. Ważne, że dużo osób wraca (z własnej
woli) :))
--
best regards,
scream (at)w.pl
Why you drink and drive if you can smoke and fly?
-
26. Data: 2003-05-08 16:39:56
Temat: Re: dialery....
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Thu, 8 May 2003 16:17:00 +0200, "d."
<s...@s...pl> zakodował:
>umowy korzystania z dialera....w takim przypadku taka umowa z mocy prawa
>jest po prostu niewazna (gdyz dziecko, ale to pewnie wszyscy wiedza, nie ma
>zdolnosci do czynnosci prawnych)
Ma, ma. Ograniczoną, ale ma.
Inaczej nikt by dziecku nawet lizaka nie sprzedał.
>no tak...tylko jak tu udowodnic, ze to akurat dziecko, a nie jakis
>napaleniec kliknal na "tak" ;)))
A czy to ważne kto i czy w ogóle klikał?
Co to firmę telekomunikacyjną obchodzi, że ktoś się włamał do Twojego
mieszkania i dzwonił do rodziny w US, kręcił 0700 czy coś w tym stylu?
Firma telekomunikacyjna zrealizowała usługę i to Ty nie zabezpieczyłeś
linii (komputera) w Twoim lokalu (gdyby to w skrzynce tepsy ktoś się
podpiął - to byłaby wina ich słabych zabezpieczeń). A dialer (z tych
"kradnących") to bardzo podobna sytuacja do złodzieja czy oszusta.
Czy jeżeli ukradną Ci komórkę i wydzwonią kupę kasy, to zażądasz od
operatora zwrotu jej?
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
27. Data: 2003-05-08 18:18:21
Temat: Re: dialery....
Od: "d." <s...@s...pl>
Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
news:e70lbvctq3cka1hsue2970779bkk2m049i@4ax.com...
> Pięknego dnia Thu, 8 May 2003 16:17:00 +0200, "d."
> <s...@s...pl> zakodował:
>
> >umowy korzystania z dialera....w takim przypadku taka umowa z mocy prawa
> >jest po prostu niewazna (gdyz dziecko, ale to pewnie wszyscy wiedza, nie
ma
> >zdolnosci do czynnosci prawnych)
>
> Ma, ma. Ograniczoną, ale ma.
ale chyba dopiero po ukonczeniu 13 roku zycia...
> Inaczej nikt by dziecku nawet lizaka nie sprzedał.
oczywiscie, z tym wyjatkiem, ze dialer nie jest umową należącą do umów
powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia
codziennego...innymi słowy, dialer to nie lizak;)
> >no tak...tylko jak tu udowodnic, ze to akurat dziecko, a nie jakis
> >napaleniec kliknal na "tak" ;)))
>
> A czy to ważne kto i czy w ogóle klikał?
imho ma i to calkiem spore
dlaczego? dlatego, ze albo ktos jest zdolny do zawierania umow, albo nie
jest
> Co to firmę telekomunikacyjną obchodzi, że ktoś się włamał do Twojego
> mieszkania i dzwonił do rodziny w US, kręcił 0700 czy coś w tym stylu?
> Firma telekomunikacyjna zrealizowała usługę i to Ty nie zabezpieczyłeś
> linii (komputera) w Twoim lokalu (gdyby to w skrzynce tepsy ktoś się
> podpiął - to byłaby wina ich słabych zabezpieczeń).
no dobra, firmy telekomunikacyjnej moze to nie obchodzic, podobnie by mnie
nie obchodzilo...
tylko ja mowie o zawieraniu innych umow niz o swiadczenie uslug
telekomunikacyjnych, a to ze za ich posrednictwem to inna historia
wracajac do dialera "harry potter" - myslisz, ze umowa zawarta z
wlascicielem dialera przez zalozmy 8-letnie dziecko jest wazna?
imho, nie
pozdrawiam
d.
-
28. Data: 2003-05-08 18:57:17
Temat: Re: dialery....
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
scream wrote:
> UOKiK stwierdzil, ze "nasze" dialery sa ok :)
Buacha cha cha cha cha !!!!!!!! Tak samo jak pochwalono TVP...
Śmiech na sali.
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm
-
29. Data: 2003-05-08 19:00:25
Temat: Re: dialery....
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Kaizen wrote:
> A czy to ważne kto i czy w ogóle klikał?
Tak. Bo albo mamy do czynienia z usługą albo z oszustwem.
> Co to firmę telekomunikacyjną obchodzi, że ktoś się włamał do Twojego
> mieszkania i dzwonił do rodziny w US, kręcił 0700 czy coś w tym stylu?
Nic dopóki TP SA nie pomaga w takim włamaniu.
> Firma telekomunikacyjna zrealizowała usługę i to Ty nie zabezpieczyłeś
Nie. Nie zrealizowała usługi.
> Czy jeżeli ukradną Ci komórkę i wydzwonią kupę kasy, to zażądasz od
> operatora zwrotu jej?
Nosząc komórkę masz świadomość zagrożeń i ewentualnej kradzieży.
Tutaj tej świadomości nie ma przez cały miesiąc - dopóki nie przyjdzie rachunek.
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm
-
30. Data: 2003-05-08 19:06:12
Temat: Re: dialery....
Od: "d." <s...@s...pl>
Użytkownik "Elita.pl" <b...@e...pl> napisał w wiadomości
news:3EBAA949.AD14FF48@elita.pl...
> Arek
>
> --
> http://www.sti.org.pl/0-700_XXX.htm
pytanie porzadkowe:
wypowiadasz sie w imieniu wlasnym czy sti?
pozdrawiam
d.