Witam.

Po 4 miesiącach od złożenia wniosku otrzymałem decyzję
administracyjną, niestety negatywną.
Organem wydającym decyzję był Minister. Nie ma drogi odwoławczej bo
nie ma organu wyższego niż Minister, mogę co najwyżej złożyć wniosek o
ponowne rozpatrzenie sprawy.

Oczywiście również decyzja będzie negatywna, już to raz kiedyś
sprawdzałem.

Pytanie brzmi: czy warto skarżyć się na przewlekłość postępowania?
Cztery miesiące to lekka przesada, wszak kpa mówi że niezwłocznie, ale
nie więcej niż miesiąc ale w przypadkach szczególnie skomplikowanych
max 2 miesiące. Czy uzyskam coś (może jakieś odszkodowanie albo
chociaż satysfakcję) skarżąc Ministra do WSA.

Czy jest jakaś droga dyscyplinująca urzędnikow ministerstwa żeby nie
rozpatrywali sprawy przez 4 miesiące?

pozdrawiam
Marcin

do góry

Użytkownik "I M" <z...@g...com> napisał w wiadomości
news:ab6b4937-b418-4fa7-a464-2507c413ccfa@v20g2000yq
v.googlegroups.com...


>Czy jest jakaś droga dyscyplinująca urzędnikow ministerstwa żeby nie
>rozpatrywali sprawy przez 4 miesiące?

OCZYWIŚCIE! Przecież mamy demokrację!

Ta droga Twój głos w wyborach :-)


--

Tomy M. www.ansibl.com

do góry

Dnia Sun, 28 Mar 2010 17:17:09 -0700 (PDT), I M napisał(a) w wiadomości
<news:ab6b4937-b418-4fa7-a464-2507c413ccfa@v20g2000y
qv.googlegroups.com>:

> Organem wydającym decyzję był Minister. Nie ma drogi odwoławczej bo
> nie ma organu wyższego niż Minister, mogę co najwyżej złożyć wniosek o
> ponowne rozpatrzenie sprawy.

A potem sąd.

do góry

> >Czy jest jakaś droga dyscyplinująca urzędnikow ministerstwa żeby nie
> >rozpatrywali sprawy przez 4 miesiące?
>
> OCZYWIŚCIE! Przecież mamy demokrację!
>
> Ta droga Twój głos w wyborach :-)

Naiwny pogląd. Decyzję administracyjną w ministerstwie podpisuje jakiś
zastępca dyrektora departamentu który tam pracuje od lat i jest
kompletnie niezwiązany z polityką. To że głosujesz na jakąś partię
która wygrywa wybory, to owszem ona obsadzi fotel ministra i
wiceministrów ale to nie ma kompletnie żadnego wpływu na pracę
ministerstwa jako całości. Posadzeni na tych stołkach ludzie i tak nie
robią w ministerstwie nic merytorycznego a całość kręci się siłami
jakichś Pań i Panów rodem z lat siedemdziesiątych którzy tam sobie
piją kawki i żaden nowy minister im nie podskoczy.

pozdrawiam
Marcin

do góry

>:
>
> > Organem wydającym decyzję był Minister. Nie ma drogi odwoławczej bo
> > nie ma organu wyższego niż Minister, mogę co najwyżej złożyć wniosek o
> > ponowne rozpatrzenie sprawy.
>
> A potem sąd.


Nie o to chodzi.
Mi już nie idzie o pozytywną dla mnie decyzję. Olewam to.
Ja bym chciał żeby jakoś ukarano urzędników którzy wydali decyzję po 4
miesiącach.

do góry

I nikt mi nie powie co robic dalej w tej sprawie?
Mam napisać skargę do WSA?
Jak ta skarga ma wyglądać?
Czy może to ma być pozew?
Ile kosztuje wpis?
Czego mogę oczekiwać?



M

do góry